Herbal Essences Hydrate & Smooth Intensive Mask Coconut Milk Maska do włosów

Bardzo lubię szampony Herbal Essences, ale jakoś do tej pory nie przepadałam za ich odżywkami. Ostatnio jednak przy zamawianiu szamponu online pokazała mi się ta maska w promocji i postanowiłam spróbować. Pachnie pięknie, z zapach długo utrzymuje się na włosach. Dodatkowo myję włosy szamponem o podobnym zapachu, więc pewnie ma to jakiś związek. Maski rownież jako odżywki, co dla mnie jest ideałem, bo nie zawsze mam czas na długie pielęgnacje - w tej roli świetnie się sprawdza. Włosy super się rozczesują, są bardziej miękkie i mam wrażenie, że o wiele mniej mi się plączą. Obciążania, ani przetłuszczania nie zauważyłam - ale myję włosy codziennie. Ogolnie polecam :)

Polecam wszystkie pordukty z tej serii, poniewaz nadaja sie rozwniez do wlosow tlustych u nasady i suchych koncach. Odzywke uzywam tak dwa razy w tygodniu; raz zostawiajac na pol godziny, a drugi raz na 5 minut. Bardzo dobrze odzywia wlosy, nadajac im blasku i ulatwiajac rozczesywanie. Nie obciaza ich, nie przetluszcza i przepieknie pachnie. Jest bardzo wydajna, poniewaz nie trzeba jej duzo by pokryc sredniej dlugosci wlosy, a co najwazniejsze nie wyplukuje koloru przy farbowaniu. Jest dosyc gesta, wiec przy nakladaniu od razu trzyma sie wlosow i nie splywa oraz jesli ktos ma problemy z koltunami, to ten produkt jak najbardziej sobie z tym poradzi. Polecam

Mam taką zasadę, że zawsze używam ten sam szampon i tą samą odżywkę z serii, jakoś mam wtedy wrażenie, że działa to kompatybilnie i jedno wzmacnia działanie drugiego, jednak kiedy niespodziewanie jednego dnia skończyła mi się odżywka, ale został szampon to pomyślałam, że wezmę sobie od mojego partnera tą maskę i poużywam. I to była miłość od pierwszego użycia. Okazała się na tyle wielka, że poleciałam potem kupić sobie własne opakowanie :D Tubka tego kosmetyku jest większa, od standardowych masek, opakowanie jest wręcz ogromne. Oczywiście to Herbal Essences, więc jest też kolorowo i soczyście, jak przystało na ich koncepcję. Sama maska, jak to maska, wiecie jakie maski mają konsystencje :) Ta się nie różni za wiele. Zapach ma przepiękny, lekko owocowy, kwiatowy, mojemu nosowi się podoba. Ale zapach to jest nic. Jak ona działa, to jest dopiero petarda. Ja zawsze w produktach tego typu, czyli odżywkach i maskach szukam odżywienia włosów i pomocy z ich rozczesaniu i ten kosmetyk robi to znakomicie! Oczywiście nie nakładam jej na całą głowę, tylko od linii karku w dół włosów (tak też robię z wszelkimi odżywkami), po zmyciu włosy są dociążone, ale nie przyklapnięte, rozczesują się po prostu jak marzenie i pięknie pachną. Moje włosy są bardzo długie i proste, miałam nadzieję, że ten kosmetyk mi ich przesadnie nie obciąży i nie zrobił tego. Zakładam, że ona ma w składzie silikony, ale moje włosy kochają silikony i ja je lubię, ponieważ tylko dzięki nim jestem w stanie rozczesać moje sianko. Wydajność tez jest niesamowita, ponieważ opakowanie jest ogromne, a potrzeba tylko odrobinkę. Jak dla mnie najlepsza maska, jaką kiedykolwiek miałam.