Biotaniqe OnSkin, Enzymatic Peeling Peeling enzymatyczny

Kupiłam ten peeling dość pozytywnie nastawiona do jego działania. Niestety trochę mnie zawiódł. Nie podrażniał mojej cery i dawał minimalny efekt peelingujący, ale szału nie było. Za tę cenę można sprawdzić. Cena i wydajność na plus.

Peeling enzymatyczny Onskin kupiłam w drogerii Rossmann skuszona opisem. Peeling ma ładny kontrastowy odcień jasnej zieleni rzuca się w oczy . O pojemności 75 ml zamknięty w tubie. Ma konsystencję bardziej żelowo kremową zapach przyjemny delikatny. Po nałożeniu na skórę oraz wmasowaniu peelingu skóra jest lepka w dotyku. Oczyszczenie skóry słabe bardziej jest odświeżona i gładka. Peeling powoduje bardzo delikatne złuszczenie naskórka. Nie poprawia wyglądu kolorytu skóry . Skład wegański jak najbardziej w porządku zawiera kwasy mlekowy glikolowy , cytrynowy oraz papainie i Niacynamid jednak dla cery tłustej jak moja to jest za słaby efekt jeśli chodzi o redukcję porów i oczyszczanie skóry .Polecam go dla bardziej wrażliwej skóry bo daje delikatnie widoczne efekty. Jedyne co najbardziej mi się podobało podczas używania go na co dzień to odświeżenie skóry i gładkość zaraz po użyciu. Ale to za mało by został ze mną na dłużej.

Na ten peeling skusiłam się głównie dlatego, iż jego promocyjna cena w jednej z drogerii mocno zachęcała. Poza tym to peeling enzymatyczny, a moja wrażliwa i okresowo trądzikowa cera takie toleruje najlepiej - mechaniczne bywa, że tylko generują niepotrzebne podrażnienia. Kosmetyk zamknięty jest w estetycznej tubie, z której łatwo wydobyć zawartość. Konsystencja jest średnio gęsta, żelowa. Zapach określiłabym jako przyjemny, taki orzeźwiający, choć na szczęście nienachalny. Peeling łatwo rozsmarować na buzi i podczas trzymania go na twarzy nie ma negatywnych odczuć w postaci pieczenia czy szczypania. Jeśli zaś chodzi o usuwanie produktu z buzi, samą wodą i rękoma idzie dość topornie, gdyż kosmetyk obkleja twarz warstewką. Jednak, gdy dorzucimy duże płatki kosmetyczne zwilżone wodą, idzie już znacznie sprawniej. Co do efektów? Po 20 minutach trzymania peelingu na twarzy rzeczywiście naskórek został lekko złuszczony, a skóra wygładzona, jednak zabrakło mi trochę takiego porządniejszego oczyszczenia porów i wpływu na zaskórniki. Plus za to, że produkt nie zaognił stanów zapalnych ani nie wzmógł podrażnienia, a cały proces złuszczania był delikatny. Co do składu, produkt oparty jest na kwasach (mlekowy, glikolowy, cytrynowy, jabłkowy, salicylowy i migdałowy) oraz na papainie, która jest bodaj najbardziej popularnym enzymem w tego typu specyfikach. Do tego producent dorzucił inne, wartościowe składniki, zwłaszcza dla cer problematycznych, jak: niacynamid, cynk czy wyciąg z fermentacji bakterii Lactobacillus. Niestety mamy tutaj też alkohol (na szczęście na samej końcówce, więc są to malutkie ilości), poza tym jest całkiem ok. Reasumując: kosmetyk polecam skórom z problemami trądzikowymi i jednocześnie wrażliwym, gdyż jest delikatny. Działanie jest odczuwalne, choć nie spektakularne, ale dla mnie spełnia satysfakcjonujące mnie podstawy. Poza tym kosmetyk jest tani i wydajny. Polecam!

Jeśli chodzi o peelingi do twarzy to zdecydowanie wolę drobno lub gruboziarniste, które podczas masowania dają niesamowite efekty i świetnie złuszczają naskórek. Sporadycznie używam również tych enzymatycznych, szczególnie w lato, aby nie podrażnić skóry. Peeling OnSkin używałam regularnie. Producent zaleca stosować go ok 3 razy w tygodniu. Ja niestety nie zauważyłam spektakularnych efektów. Moja skóra była gładka, jednak nie tak jakbym się tego spodziewała. Nie poradził sobie z partiami gdzie skóra jest mniej miękka - typu broda, żuchwa. Peeling nie wysusza skóry. Stosowanie go jest banalnie proste. Trzymamy jak maskę przez 15 minut, co często może być dość niewygodne. Raczej nie sprawiał mi jakiejś wielkiej przyjemności podczas używania, tym bardziej, że nie widziałam efektów. Koloryt skóry bez zmian. Wygładzenie słabe. Jedynie zauważyłam, że niedoskonałości, które uwielbiają pojawiać się na mojej twarzy, jakoś podczas stosowania peelingu były znacznie mniej widoczne i mniej się ich pojawiało. :) Opakowanie jest całkiem ok, a neonowy kolorek rzuca się w oczy. Sam design sprawia wrażenie, że będziemy mieć doczynienie z dawką świeżości. Przynajmniej w moim odczuciu.

U mnie peeling sprawdził się bardzo fajnie. Mam cerę wrażliwą skłonną do wyprysków szybko robi się czerwona po tego typu kosmetykach wręcz podrażniona a ten peeling nie powoduje u mnie nic podobnego. Jest delikatny odświeżający i przyjemny. Lubię go używać ponieważ nie powoduje też wysypu niedoskonałości. Nie zapycha. Zapach przyjemny konsystencja przezroczystego żelu. Myślę że nawet na codzień spokojnie można go używać. Warto przetestować.

Peeling kupiłam na promocji w rossmannie razem z kremem do twarzy z tej samej serii. Opakowanie jest przyjemne dla oka, zapach produktu również jest ładny. Natomiast odnośnie samych efektów - zbytnio ich nie zauważyłam. Po samej aplikacji skóra wydaje się lekko klejąca. Nie ma spektakularnych efektów, raczej po prostu wygładzenie.