WS Wierzbicki & Szmidt Academy Rekonstrukcja włosa , Esencja - maska do włosów 

Zakupiłam tę maskę w promocji w Rossmanie. Mam włosy farbowane, ale w dobrym stanie, moje włosy nie mają jakichś specjalnych skomplikowanych wymagań co do pielęgnacji. Maskę zakupiłam z myślą o używaniu jej raz w tygodniu. Produkt jest białego koloru, zapach ma taki nijaki. Konsystencja jest baaardzo rzadka, przelewa się przez palce, niestety nie lubię tego typu masek. Przez swoją rzadką konsystencję jest bardzo niewydajna, szybko się kończy. Maskę trzymałam zarówno 5 minut, jak i dłużej. W obu przypadkach bez różnicy z rezultatem. Jeśli chodzi o działanie to nic specjalnego - ot zwykła maska, nie robiąca żadnej furory na włosach. Jakieś nawilżenie jest, ale jest za lekka by włosy dociążyć. Zostawia lekką powłokę na włosach. Włosy dobrze się rozczesują po użyciu, nie plączą się. Niestety ale maski nie kupię ponownie, myślę, że jest wiele dużo lepszych masek szeroko dostępnych w drogeriach.

Wprawdzie nie jest to najgorsza maska jaką miałam, ale jak linię od ekspertów zajmujących się profesjonalnie włosami to wielkie rozczarowanie. Lepiej na moje włosy działa zwykła maska z Garniera, niż to. Po raz pierwszy w życiu po użyciu maski miałam problem z rozczesaniem włosów, a dwa razy zrobiły mi się kołtuny, które wymagały ingerencji nożyczek. Mam włosy do ramion rozjaśniane pasemkami, ale zadbane, wygładzone i proste z natury, po tej masce zrobiły się puszące i sianowate, do tego maska jest wodnista i ma bardzo rzadką konsystencję, a powinna być gęsta i treściwa jak przystało na maskę. Plusik za piękny zapach męskich perfum, które akurat mi bardzo przypadły do gustu,

Zużyłam już kilka opakowań tej maski i szamponu z tej serii i to absolutny sztos! Działanie ma podobne do Olaplex , tylko dużo lepsze ! Moje włosy są odmienione, pogrubione, gęste, ciężkie! Kupuje sobie zapasy i mam nadzieje , że będą długo produkować :) włosy nasycają się produktem i najlepszy efekt jest po 3 zastosowaniach. Bardzo polecam!

Maska kupiona ze względu na planowaną koloryzację, bo ma służyć do stosowania przy takich zabiegach. Stosowałam wcześniej OLAPLEX , więc rozumiem że tu ma być podobnie, ale taniej. OPAKOWANIE Typowe dla masek. Choć tu raczej mała pojemność (tylko 250 ml, maski często mają 400). Biało-czarne. Wyraźne napisy, wyczerpujące informacje. SKŁAD Zawiera plex. Jak czytam "system plex to rewolucyjny zabieg regeneracji włosów podczas farbowania, rozjaśniania i trwałej stylizacji. Umożliwia niespotykanie silną regenerację warstwy keratynowej włosa. Włosy odzyskują zdrowy wygląd, stają się odporne na pękanie oraz zmniejsza się ich łamliwość." STOSOWANIE i DZIAŁANIE Po raz pierwszy użyłam po zmyciu farby (zamiast odżywki, której używam). Potem po zwykłych myciach włosów. Maska jest średniogęsta. Nie spływa z włosów. Zapach neutralny. Trzymam 5 min zgodnie z instrukcją. Włosy świetnie się rozczesują. Po wyschnięciu są miękkie i sypkie. Ale nie zyskują na gładkości, blasku czy dociążeniu. PODSUMOWUJĄC Maska OK, ale brak spektakularnych efektów.