Mediheal Placenta Essential Mask Maseczka do twarzy z placentą

MediHeal to jedna z najbardziej popularnych marek oferujących maseczki w płachcie. Cieszy się dużym uznaniem dzięki szerokiemu wyborowi wariantów dostosowanych do różnych potrzeb skóry. Jako fanka maseczek tej firmy postanowiłam przetestować Placenta Essential Mask, która obiecuje odżywienie, regenerację oraz nawilżenie skóry. Zdecydowałam się na nią głównie ze względu na jej skład, który wydaje się dobrze przemyślany i bogaty w składniki aktywne. Znajdziemy tu ekstrakt z łożyska roślinnego, aminokwasy oraz inne substancje, które mają wspierać barierę ochronną skóry, przyspieszać jej regenerację oraz redukować podrażnienia. Czy maseczka faktycznie spełniła te obietnice? ➡️ Opakowanie i pierwsze wrażenie Maseczka Mediheal Placenta Essential Mask przychodzi w klasycznym dla tej marki, solidnym opakowaniu. Estetyczna, prosta szata graficzna nawiązuje do profesjonalnych produktów kosmetycznych. Samo opakowanie jest wygodne w użyciu – łatwo się otwiera, a maseczka jest dobrze nasączona esencją, ale nie ocieka nią przesadnie, co zapobiega kapaniu produktu. Zapach jest delikatny, niemal niewyczuwalny, co uważam za plus, zwłaszcza dla osób wrażliwych na intensywne aromaty w kosmetykach. ➡️ Składniki aktywne i ich działanie Głównym atutem maseczki są jej składniki, które zostały starannie dobrane w celu intensywnego odżywienia skóry. Warto zwrócić uwagę na kilka kluczowych elementów: ✅️ Ekstrakt z łożyska roślinnego (Placenta Extract) – składnik znany ze swoich właściwości regeneracyjnych, poprawiający elastyczność skóry i wspierający jej odbudowę. Pomaga także wyrównać koloryt i rozświetlić cerę. ✅️ Aminokwasy – mają kluczowe znaczenie w utrzymaniu odpowiedniego poziomu nawilżenia skóry. Działają także kojąco na ewentualne podrażnienia oraz wzmacniają barierę ochronną. ✅️ Ekstrakty roślinne – dodatkowo wspomagają regenerację skóry, nawilżają ją i zapewniają efekt ukojenia. Dzięki tej kompozycji składników maseczka nie tylko dostarcza skórze niezbędnych substancji odżywczych, ale także pomaga w regeneracji, co czyni ją idealnym wyborem dla osób poszukujących szybkiego efektu poprawy kondycji cery. ➡️ Aplikacja i komfort noszenia Producent zaleca pozostawienie maseczki na skórze przez 10–20 minut, ja jednak zdecydowałam się trzymać ją pełne 20 minut, aby w pełni wykorzystać jej działanie. Maseczka jest dobrze dopasowana do twarzy, co jest dużym plusem. Materiał, z którego została wykonana, jest miękki, elastyczny i dobrze przylega do skóry – nie zsuwa się, nie odstaje na krawędziach. Nie trzeba jej ciągle poprawiać, co sprawia, że można się w niej zrelaksować. ➡️ Efekty po użyciu Po zdjęciu maseczki skóra jest wyraźnie bardziej nawilżona, odżywiona i ukojona. Zauważyłam, że: ✅ Skóra jest gładka i miękka w dotyku. ✅ Podrażnienia są złagodzone, zaczerwienienia mniej widoczne. ✅ Cera wygląda zdrowiej, promiennie i bardziej świeżo. ✅ Nawilżenie utrzymuje się przez dłuższy czas. ✅ Skóra nie jest lepka – esencja dobrze się wchłania. Dzięki tym właściwościom maseczka świetnie sprawdza się jako szybki zabieg odżywczy przed większym wyjściem, ponieważ natychmiast poprawia wygląd skóry. ➡️ Cena i dostępność MediHeal Placenta Essential Mask nie należy do najtańszych maseczek, ale często można ją znaleźć w promocji. Ja kupiłam ją w Hebe za około 7 zł – uważam, że w tej cenie jest to naprawdę dobra opcja. W regularnej cenie kosztuje nieco więcej, ale jeśli uda się trafić na obniżkę, warto zrobić zapas.

Słyszałam, że maseczki tej firmy są wychwalane, ale teraz wybór maseczek jest tak ogromny, że myślałam niczym już mnie nie może zaskoczyć. A jednak wyróżniła się... Bardzo dobrze nawilżona ekstraktem, super dopasowana, cieniutka. Ja trzymam dodatkowo w lodówce, więc orzeźwia i napina skórę. Mam suchą skórę, więc potrzebuję nawilżenia a ta sprawdza się w tej dziedzinie idealnie. Zachęciła mnie do sprawdzenia innych maseczek z tej firmy. Polecam

Maseczka świetnie sprawdza się przy mojej tłustej i problematycznej cerze. Wycisza zmiany potrądzikowe oraz nowe wypryski na twarzy. Dodatkowo pozostawia cerę napiętą o wyrównanym kolorze. Super sprawdza sie zarówno w porannej i wieczornej pielęgnacji.

Bardzo dobrze nawilżająca maska. Nałożona na noc, rano daje efekt ujedrnionej i rozświetlonej skóry. Płachta jest mocno nasączona dzięki czemu jest całkowicie mokra od esencji w trakcie 20 minut na twarzy. Zapach ma praktycznie niewyczuwalny. Nie powoduje podrażnień ani zaczerwienienia.

To świetny produkt, jeśli ktoś potrzebuje szybkiego odżywienia swojej szarej i zmęczonej cery. Super sprawdzi się chociażby po cięższym dniu czy cięższym makijażu. Łagodzi podrażnienia, nawilża, powoduje, że skóra nabiera kolorów :) Polecam.