More4Care Get Your Tan, Pielęgnacyjny eliksir samoopalający do twarzy i ciała 

Krople samoopalające towarzyszą mi przez cały rok, a zwłaszcza w sezonie letnim. Nie opalam twarzy, a dzięki kropelkom jestem w stanie wyrównać koloryt twarzy z resztą ciała. Produkt nie daje efektu pomarańczowej twarzy, efekt jest subtelny. Delikatnie wysusza, ale nie podrażnia skóry i przede wszystkim nie zapycha porów.

Krople samoopalające zakupiłam od razu kiedy weszły na rynek wraz z całą serią z której jestem zadowolona. Sprawdziły się u mnie bardzo dobrze i z pewnością do nich jeszcze wrócę. Dostępne w drogerii Rossmann. Opakowanie - szklana buteleczka o pojemności 15 ml. Buteleczka z pipetką, wygodna w użyciu. Buteleczka przezroczysta, dokładnie widać ile produktu nam pozostało. Szata graficzna jest minimalistyczna. Zapach i konsystencja - zapach jest dość specyficzny, choć zdaję sobie sprawę, że produkty samoopalające mają taki zapach. Konsystencja jest rzadka, w formie kropelek. Działanie - krople dają delikaty efekt opalenizny, skóra nie jest pomarańczowa. Wygląda zdrowo. Podoba mi się efekt. Delikatnie wysusza jak w sumie większość produktów brązujących. Polecam, kupię ponownie

Zamówiłam z ciekawości bo krople samoopalające to ostatnio mój ulubiony sposób na skórę muśniętą słońcem. Udało się kupić w promocji, kosztowały ok. 23zł. Opakowanie to szklana niska buteleczka o poj. 15ml z pipetą. Ten szklany flakonik do złudzenia taki sam jak przy kroplach samoopalających Daxa. Dozowanie bez żadnego problemu, pipeta dobrze nabierała kropelki, nic się nie zapychało. Jeśli chodzi o formułę to ta z powyższego eliksiru jest leciusieńsko gęstsza jakby żelowa. Dobrze mieszała mi się z każdym rodzajem balsamu, kremu do ciała. Bo używałam tych kropelek wyłącznie do skóry ciała. Z takich innych detali, to krople nie porobiły mi żadnych smug ani plam. Efekt przybrązowienia skóry przy stosowaniu odpowiedniej ilości był ładny i równomierny. W kwestii efektów moja skóra jest naturalnie jasna, więc zazwyczaj od takich kropelek oczekuję efektu ocieplenia trochę jej tonu, efektu lekko przybrązowionej skóry i podtrzymania tego efektu. Początkowo miałam stosować krople tak jak robiłam to przy np. tych z Daxa co 2-3 dzień. Jednak po kilku aplikacjach zauważyłam, że nawet jak na moją wtedy lekko muśniętą słońcem skórę dzięki poprzednim kropelkom, te powyższe dawały słabszy efekt, w sumie ledwo widoczny więc używałam ich co drugi dzień a czasem nawet codziennie wieczorem a także zwiększając liczbę kropel. Wtedy z efektu byłam zadowolona, więc wydajność w moim przypadku była mniejsza. Zgodzę się z producentem, że nieprzyjemnego zapachu samoopalacza nie ma, jednak ja żadnych specjalnych efektów pielęgnacji, które wynikały by wyłącznie z użycia tych kropel nie odnotowałam a i ciężko byłoby je wyszczególnić jeśli używałam kropel razem z balsamem. Podsumowując - spróbowałam, nie żałuję jednak jakoś fakt, że są nieco droższe niż Dax a mniej wydajne, bo dla podobnego efektu musiałam użyć ich więcej nie wrócę do nich.

Długo szukałam produktu, który nadawałby skórze ładny kolor i jednocześnie nie zapychał porów. Te kropelki u mnie sprawdzają się super. Efekt utrzymuje się 3-4 dni. Około 7 kropli kremu mieszam z ulubionym kremem i nakładam na noc. Warto się trochę przyłożyć do rozprowadzenia produktu,żeby rano się nie zaskoczyć ????