Pax Moly Real Snail Mask Pack Maska w płachcie z ekstraktem ze śluzu ślimaka

Maseczkę kupiłam w promocji. Przepięknie pachnie - mam skojarzenia z lipą. Sama płachta jest dość szorstka, w miarę układa się na twarzy. Śluz ślimaka dopiero na 7 miejscu. Maska przyjemnie odśwież i nawilża, spektakularnego sukcesu brak. Esencji normalnie, niewiele zostaje do rozsmarowania np na szyi, ale sama płachta jest dobrze nasączona i nic nie skapuje.

Maseczkę zakupiłam w promocji w się i sklepów Lidl. Długo leżała i czekała na ten dzień. Maseczka w płachcie mocno nasączona esencją ze śluzu ślimaka , bardzo dobrze dopasowuje się do twarzy. Działanie: To co ta maseczka robi to cudo! Skóra po 15 min. Jest mega mocno napięta i ujedrniona jak u nastolatki, owal twarzy podniesiony, policzki bez tzw. chomików, podwójny podbródek lekko zniwelowany. Cera jest świeża, promienna, lekko różowa na policzkach jak po bieganiu, zmarszczki zminimalizowane do minimum, cera mega nawilżona, znikają zaczerwienienia (np. Wokół nosa z czym mam problem) . Dobrze również współgra z makijażem po wklepaniu reszty maski w skórę, nic się nie roluje. Mimo przetestowania mnóstwa maseczek i kosmetyków ta maseczka ich nie przebije! Po prostu alternatywa dla botoksu, efekt utrzymuje się do 2 dni nawet po zmyciu makijażu. Mogę tylko żałować, że nie zakupiłam więcej opakowań.