Avon Planet Spa, Perfectly Purifying, Body Scrub Głęboko oczyszczający scrub do ciała

Serię z minerałami z Morza Martwego bardzo lubię bo podoba mi się ten zapach, takiego właśnie SPA. Scrub zamknięty jest w miękkiej tubie o pojemności 200 ml. Dzięki miękkości opakowania zużyjemy kosmetyk do końca. Na tubie znajdziemy wszystkie niezbędne informacje o produkcie. Opakowanie jest ciemno szare ale jak damy pod światło to doskonałe widać poziom zużycia. Sam scrub jest dosyć gesty z drobinkami, które mają ścierać martwy naskórek. Muszę przyznać że porządnie peelinguje skórę ale co najważniejsze nie podrażnia. Pozostawia skórę oczyszczoną, gładką i świeżą. Wydajność niestety jest niska bo trochę go trzeba nałożyć żeby porządnie wykonać peelingowanie ale jeżeli trafimy w promocji to cena też nie jest wygórowana. Taka tuba wystarczy mi na 6-8 aplikacji.

Peeling zakupiłam w postaci tubki o pojemności 200 ml. Opakowanie jest charakterystyczne dla avonowej linii Planet Spa. Plastik mimo że w kolorze szarym jest dość przejrzysty - można śledzić zużycie produktu. Poręczne, stawiane na zamknięciu. Sam peeling jest drobnoziarnisty, ale dość konkretny w działaniu. Spłukuje się bez problemu. Porządnie oczyszcza, jednocześnie nie podrażniając, ani nie wysuszając skóry. Wygładza i pozostawia na dość długo zapach, który trochę ciężko mi opisać. Trochę słony, trochę błotny, przypomina męskie żele pod prysznic. Choć zapach jest charakterystyczny i nie do końca z mojej bajki, jest w jakiś sposób orzeźwiający. Minusem produktu jest jego wydajność, starcza na 4, góra 5 użyć.

Używałam wersji w opakowaniu w formie tuby (niżej doczytałam, że to ten sam produkt). Peeling ma konsystencję gęstego żelu z mnóstwem maleńkich drobinek. początkowo obawiałam się, że te maleństwa będą zbyt delikatne, ale nie doceniłam ich - właściwości ścierne tego produktu są naprawdę super. Do tego sam żel świetnie się pienił i rozprowadzał po ciele. Bardzo przyjemnie się używało tego peelingu również ze względu na jego zapach - morsko-słony, lekko męski. Dzięki dobrej pianie żel okazał się wydajny. Miękkie opakowanie pozwoliło zużyć produkt w całości, a do końca prezentowało się porządnie. Bardzo fajny produkt, jeden z lepszych, jakie miałam w tej kategorii.

Świetnie oczyszcza ciało, dogłębnie... martwy naskórek już mi nie straszny z tym peelingiem do ciała. Bardzo dobrze się sprawdza przy suchej skórze. Sprawia, że jest ona dobrze nawilżona, odżywiona i oczyszczona. Stosuję 2-3 razy w tygodniu, moja skóra jest o niebo piękniejsza. Peeling dobrze się pieni, sprawdza się nawet przy peelingu stóp, ja używam do całego ciała. Ma delikatny zapach, który fajnie rozpieszcza skórę podczas stosowania. Serdecznie polecam!

+ drobny peeling, jednak bardzo ostry i mocno ściera naskórek, + niska cena, + ładne i wygodne opakowanie, + ładny zapach scrubu, węglowy, męski zapach, + zawiera minerały z morza martwego, + bardzo fajna formuła, + wydajny, + oczyszcza i pomaga w walce z niedoskonałościami skórnymi.

Nie przepadam za kosmetykami do twarzy z Avonu, ale peelingów czy balsamów do ciała nie boje się użyć. Zapach tego scrubu jest dosyć męski, orzeźwiajacy. Drobinki wydają się malutkie, jednak są dosyć ostre i mocno peelingujące. Nie podrażnia skóry, jest fajnie nawilżona i bardzo gładka, miła w dotyku. Niewielka ilość łatwo rozprowadza się na większym obszarze ciała i dobrze się pieni.

Peeling znajduje się w dużym pudełku z odkręcaną pokrywą. Ułatwia to aplikację produktu do samego końca. Peeling posiada drobne ziarenka, delikatnie ścierające naskórek. Kosmetyk zawiera minerały z Morza Martwego. Delikatnie pachnie, pozostwiając zapach na skórze. Peeling wygładza, relaksuje, natłuszcza skórę. Pielęgnuje i pobudza krążenie. Zabieg bardzo przyjemny, rozpieszcza zmysły i ciało.

Produkt ten zakupiła moja mama- wielką fanka produktów Avonu pod każdą postacią. Szczerze zachęcona wyglądem postanowiłam testować. Nowa wersja produktu zamknięta jest w tubce z wyciskanym produktem. Jednak skład jest taki sam co w przypadku produktu w słoiczku. Szczerze mówiąc taka forma bardziej przypada mi do gustu ze względu na możliwość dozowania produktu jak i higienę. Produkt ma pojemność 200ml, co mogłoby wydawać się dużo jednak po 3 użyciach zauważyłam brak 1/3 zawartości tubki już. Sam scrub do ciała ma bardzo malutkie ale niezwykle ostre drobinki. Przyznam, że pierwszy raz spotykam się z tak małymi ale zadziornymi drobinkami :) Jednak pomimo tego nie odczuwam zbyt mocnego "zdzierania" naskórka, wręcz przeciwnie. Aplikacja jest bardzo przyjemna, a działanie prawidłowe. Zapach produktu początkowo jest dość "ziemisty". Wyczułam odrobinę podobieństwa do typowych perfumowanych balsamów i żeli pod prysznic marki Avon. Dodatkowo zapach utrzymuje się na ciele chwilę po użyciu. Jestem pozytywnie zaskoczona. Jest to jeden z lepszych peelingów jaki testowałam.

Dostałam ten scrub od mojej przyjaciółki, dla której był za mocny. Ja jednak uwielbiam takie silne działanie. Opakowanie jest duże i wygodne, nie wyślizguje się z dłoni. Produkt posiada wygodne zamknięcie, można dozować ilość produktu, który się chce wydobyć. Scrub składa się z kilkuset maleńkich drobinek. Działanie jest bardzo silne, czuć faktycznie tę moc. Dzięki temu mam pewność, że moja skóra jest dobrze oczyszczona i gładka. Zapach jest intensywny, czuć go jeszcze po spłukaniu. Kojarzy mi się ze spa, różnego rodzaju zabiegami - również za sprawą szarego koloru. Scrub jest dosyć wydajny, dostępny w katalogach Avon. Często można go zdobyć za przystępną cenę. Ja jestem bardzo zadowolona, polecam wszystkim tym, którym zależy na dobrym oczyszczeniu skóry!

plusy: + orzeźwiający, cudowny, nieco męski zapach + dobrze peelinguje + zawiera ostre drobinki + dobrze wygładza + dokładnie oczyszcza skórę + nie wysusza minusy: ? inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - słaba dostępność - wysoka cena - niezbyt wydajny + wygodna tuba

Zachwycona seria Perfectly Purifying a zwlaszcza peelingiem do twarzy kupilam rowniez peeling do ciala . Peeling ma postac szarawego zelu z grubymi ziarnami mineralow z Morza Martwego. Kupilam go w postaci tuby. Dobrze sciera martwy naskorek, a podczas masazu tworzy sie piana. Nie mamy tu problemu ze zmyciem resztek produktu. Po zastosowaniu nasza skora jest gladka i miekka. A jak posmarujemy cialo ulubionym balsamem ,to calkiem cudo. Peeling sam nie posiada wlasciwosci nawilzajacych. Osobiscie na ramionach i przedramionach borykam sie z brzydkimi krostkami. Po kapieli i zastosowaniu zelu wydaje mi sie ze moj problem sie zmniejszyl. No i skora jest o wiele gladsza. Cena za 200ml 19.99

Peeling zakupiłam jakieś 3 tygodnie temu na promocji w avon. Poleciła mi go koleżanka i się nie zawiodłam. Mianowicie: - zapach - obłędny, działa na zmysły i relaksuje, - konsystencja - żelowa z gruboziarnistymi ziarenkami łatwo się nakłada i nie ześlizguje się z ciała, - działanie - idealnie usuwa martwy naskórek pozostawiając skórę gładką i nawilżoną, Polecam każdemu kto chce mieć dobry i wydajny peeling nie za fortunę. PS. początkowo 30 zł za peeling też wydawało mi się dużo jednakże starcza na długo i co ważniejsze nie ma porównania do innych tańszych peelingów.

Jestem fanka peelingów gruboziarnistych - taki jest też te scrub ma grube wyraziste ziarna. Konsystencja produktu to żel - fajnie się nakłada, nie roznosi się dookoła jak niektóre produkty Ma przyjemny zapach, a przede wszystkim spodobało mi się jego działanie Nawilża, ujędrnia i odżywia. Stosuję go zawsze na problematyczne partie ciała - uda, brzuch i po miesiącu stosowania 2 razy w tygodniu zauważyłam poprawę - cellulit stał się mniej widoczny Wolę jednak tradycyjne opakowania w tubkach, dlatego, że łatwiej nabiera się produkt. Z produktów serii Planet Spa to mój faworyt! Polecam!

Używam tego peelingu od czasu do czasu i z zalet: + dobrze usuwa martwy naskórek, + ładnie pachnie + skóra po zastosowaniu jest bardzo gładka + łatwo się zmywa Ma też wady, mianowicie: - dość spora cena - wydajność Nie jest to mój peeling numer 1, ale czasem używam bo jest ok :)

Peeling kupiłam na promocji -najniższej jaką Avon dał na tą serię z minerałami -i tak za wysoka cena jak na jakość. Produkt ma postać żelu/rzadkiej galarety z dość małą jak dla mnie ilością drobinek, owszem czuć je ale to nie to co garść kawy - wolę tzw zdzierak jesli ma dobrze peelingować. Jednak mimo tych cech pachnie dobrze, intensywnie - zapach mineralny (mnoze byc okresleniem pasujcym bo nie wiem do czego porównać) intensywny ale nie duszący. Opakowanie to plastikowy słoik, nic specjalnego.

Używam tego peelingu od lat .. zakup zaproponawała mi moja kolezanka , konsultantka Avon .. wypróbowałam .. próbke .. kupuje do dziś .. jestem bardzo zodowolona ..

Zawartość okrągłego pudełka wygląda dosyć niepozornie, ale na skórze zaskakuje. Może nie jest to najostrzejszy peeling jaki miałam, ale drobinek jest naprawdę dużo i świetnie ścierają jednocześnie masując i odprężając ciało. Mam wrażenie, jakbym masowała się dużą ilością piasku. Bardzo mi takie działanie odpowiada, zwłaszcza po męczącym dniu. Rewelacja. Zapach jest charakterystyczny dla tej serii, dosyć intensywny. Mi się podoba, mojemu mężowi również (jemu nawet bardziej, może faktycznie zapach jest trochę męski?).

Peelingi solne solidnie scieraja naskorek. Ten konkretny pachnie pieknie i odswiezajaco. Niech tylko nikomu nie przyjdzie do glowy stosowac go na podrazniona skore bo piecze niemilosiernie.. niemniej jednak produkt dobry i calkiem wydajny.