Yves Rocher Riche Creme, Comforting Anti - Wrinkle Night Cream Przeciwzmarszczkowy krem regenerujący na noc

Bardzo dobry krem - jeśli lubimy treściwe, konkretne konsystencje i nie przeszkadza nam dość tłusta warstwa pozostająca po nałożeniu kremu. Krem pięknie pachnie, tak elegancko i klasycznie, jak właśnie dobry krem powinien pachnieć. Opakowanie klasyczne, nieco nawet oldschoolowe, ale mnie się bardzo podoba. Mimo dość tłustej konsystencji całkiem szybko się wchłania, jednak na skórze pozostawia wspomnianą wcześniej warstwę. Za to rano skóra jest w świetnej kondycji - dogłębnie nawilżona i odżywiona. Na szczęście krem nie zapycha skóry i nie powoduje powstawania niedoskonałości. Jest wydajny. Cena regularna dość wysoka, dlatego warto szukać go na promocji. to moje drugie opakowanie i nie sądzę, aby było ostatnim - pewnie kiedyś do niego jeszcze wrócę. Lubię go używać zwłaszcza zimą, bo faktycznie dobrze zabezpiecza skórę przed utratą wilgoci.

Ten krem to idealny prezent dla kobiet po 50 tym roku życia, których cera wymaga często bardziej tłustych i bogatych w oleje kremów. Niebywałą zaletą jest też opakowanie - piękna brązowo-złota stylistyka, aż się prosi by stać się prezentem. Sama konsystencja kremu jest gęsta, ale łatwo się rozprowadza. Dzięki temu też jest to krem wydajny - naprawdę nie trzeba wiele by pokryć całą twarz. Ja osobiście czuję, że jest tam faktycznie domieszka masła shea. Postawia on skórę przyjemnie aksamitną, ale nie tłustą. Oprócz tego zapachsaluguje na pochwałę - jest delikatnie różany - jak dla mnie cudowny! W składzie dosyć wysoko jest niestety gliceryna - która jest substancją nawilżająca, ale w specyficzny sposób. Jest jednak to krem ma noc, więc w tym przypadku nie powinna pokazać ona swoich negatywnych właściwości. Krem można dorwać w promocjach w salonach Yves Rocher , więc jest to dodatkowy plus.

Riche Creme Anti-Rides Bienfaisante Nuit posiada standardową pojemność 50ml, zamknięty jest w zakręcanym, plastikowym słoiczku, który dodatkowo chroniony jest aluminiową folią. Na kartonowym opakowaniu znajdziemy wszystkie niezbędne informację o produkcie. Konsystencja kremu jest treściwa jak przystało na krem na noc, o bardzo przyjemnym zapachu który otula nas do sapania. Krem bardzo dobrze nawilża, wygładzenie, delikatne napięcie i wyrównanie skóry to jego podstawowe atuty. Po tygodniowym regularnym stosowaniu, zauważyłam jak moja skóra staje się gładka i dobrze nawilżona, pewnie jest to zasługą składników pielęgnacyjnych jak i olejków . Trzeba mieć jednak na uwadze, że wiele z tych dobroczynnych składników znajduje się dopiero za konserwantami ale ich ilość w tym kosmetyku jest mikroskopijna. Mimo wszystko krem spełnia swoje zadanie, lecz czy na pewno przeciwzmarszczkowe ? Nie zauważyłam żadnego spłycenia zmarszczek, czy spowolnienia powstawiania nowych. Jest to dobry krem, który na pewno odżywia i nawilża skórę nie tylko powieszchownie, lecz nie spełnia wszystkich zadań wymienionych przez producenta Stosunek ceny do jakości i ilości obciążyłby nie jest atrakcyjny w tak szerokim świecie kosmetyków. Mimo wszystko w promocji możliwe, że jeszcze się kiedyś na niego skuszę

Moim zdaniem to bardzo dobry krem dla dojrzałej i wymagającej skóry. Wzbogacony o 30 naturalnych olejków tak wzbogaca potrzeby skóry, że nie potrzebuje ona już nic więcej. Można się tylko cieszyć zregenerowaną, odżywioną i promienna cerą. Krem świetnie nadaje się dla osób z cera wrażliwą i delikatna. Każdy poranek przyniesie bardziej promienną i elastyczna cerę. Cała seria jest bardzo skuteczna i warta uwagi. Kupiłam już z kilkadziesiąt słoiczków tej serii i nadal będę stałą klientką bo naprawdę warto.

Krem bardzo bogaty w 30 różnych olejków. Ładne porządne opakowanie , słoiczek z plastikową zakrętką. Pachnie różą co może nie pasować wszystkim. Rzeczywiście mocno odżywia odwodnioną skóre ale ma skłonności do zapychania i to bardzo poważnie. Osobom z młodą skórą bym odradzała na codzień ewentualnie w ramach kuracji raz na jakiś czas. Do skór dojrzałych będzie świetny.

Krem kupiłam po sprawdzeniu konsystencji w sklepie. Gęsta, treściwa i mocno odżywcza. Dokładnie taka jaką lubię. Skład też świetny, głównie naszpikowany odżywczymi olejkami. Mimo, że kupiłam świadomie i z pełnym przekonaniem że będzie to strzał w dychę, musiałam się z nim dobrze poznać. Po kilku użyciach byłam zachwycona. Skóra zyskała porządne odżywienie i wróciłam do dobrego stanu. Szczęście nie trwało długo, potem miałam wrażenie, że krem zapycha. Nie wchłaniał się tak dobrze jakbym chciała i czułam że pozostaje na twarzy nie tyle tłustym film, co warstwa która lekko spływa z twarzy. Miałam wrażenie że skóra mi się „poci”. Odstawiłam i wróciłam ponownie po jakimś czasie. Wniosek jest prosty. Krem działa świetnie pod warunkiem że nasza skóra potrzebuje dokładnie tego co on oferuje. Czyli jak jest sucha i wymaga odżywienia to on się tym świetnie zajmie. Suche skórki, placki i zaczerwienienia szybko znikną. Wtedy trzeba krem odstawić, bo zacznie się robić bałagan. Od czasu do czasu używam profilaktycznie 1-2 razy w tygodniu na noc. To trochę taki "inteligentny krem", od razu da nam znać kiedy przestać używać. Zapach jest dość mocny, trochę różany. Przypomina zapach eleganckiej, dojrzałej kobiety. Kiedyś tak pachniały kosmetyki mojej mamy, dlatego mi osobiście się dobrze kojarzy. Przy takim użyciu wydajność jest bardzo dobra i krem wystarczy spokojnie na kilka miesięcy. Nie wiem jak sprawa się ma jak ktoś jednak korzysta z kremu codziennie. Opakowanie to szklany słoiczek, z plastikową nakrętką, która niestety przegrała bliskie spotkanie z podłogą. Stylistyka tej serii jest taka sama odkąd pamiętam. Ciemno brązowa ze złotymi napisami. Nie wiem czemu ale zawsze mi się kojarzyła z bursztynem. Cena dość wysoka (ponad 100 zł), ale YR zawsze ma promocje -40% na wybrany produkt, więc bez problemu można go kupić taniej.

Krem kupiłam już po raz kolejny. Zapach intensywny, różany mi bardzo odpowiada. Krem jest dość tłusty. Odżywia, regeneruje. Dość ciężko się wchłania. Bardzo ładne opakowanie. Ma w sobie coś uzależniającego moim zdaniem.