SKIN79 Golden Snail, Intensive Eye Cream Krem pod oczy

Zbierałam się do jego zakupu już od dłuższego czasu, po zachwytach pewnej youtuberki, ale jakoś zawsze się zastanawiałam czy warto tyle wydawać na krem pod oczy, przecież to kosmetyk, który mało co robi. Otóż błąd, ten akurat robi sporo. Nigdy nie miałam tak odżywiającego kremu na okolice oczu! Produkt dobrze się wchłania, zostawiając otulającą warstwę, która nie drażni i się nie roluje. Krem ten jest bardzo wydajny. Ma delikatny zapach, ale wyczułam to dopiero jak kiedyś dla eksperymentu nałożyłam go na całą twarz. Jeśli też się wahacie, tak jak ja, to polujcie na promkę, naprawdę warto spróbować.

wg mnie ten krem jest ... ehhh.... rozczarowałam się. Przed jego zakupem naczytałam się tylu dobrych opinii myśląc, że trafiłam na złotego graala, a tu takie rozczarowanie. Ponoć jest to bogaty krem - znam bogatsze ;) Wyświeca się, dlatego strarałam się unikać stosowania go w ciągu dnia. Ale najgorszą wadą jest jego działanie na okolice pod oczami - z dnia na dzień podkreślał linie zmarszczek, uwydatniał je i wcale nie nawilżał skóry. Myślę, że śmialo moge powiedziec, ze postarza o pare lat :)

Fajnie nawilża, koi skórę pod oczami. Świetny pod makijaż. Nie do końca jestem przekonana do zbawiennego wpływu ślimaka, ale ok. Bardzo wydajny, starcza chyba nawet na pół roku. Nie kupię kolejnego opakowania, bo jednak zależy mi na większym liftingującym efekcie, a tu mi tego zabrakło. Ale ogólnie polecam do wypróbowania.

Krem pod oczy Golden Snail od SKIN79 nie wygrał mojego serca. Tubka owszem ogromna, biorąc pod uwagę, jak mało stosuje się kremu pod oczy, to opakowanie wykorzystywałam przez, uwaga, lata! Jednak nie byłam nim zachwycona, pod koniec zużyłam go na siłę stosując kilkakrotnie na skórę szyi. Mam cienką skórę pod oczami z widocznymi workami. Krem ich nie redukuje, jedynie co robi to na tłusto nawilża. Nie sądzę, żeby specjalnie redukował zmarszczki. Ogólnie nie jest to bubel, tylko zwykły nawilżający krem pod oczy, ale za 150 zł nie jest tego wart, do tego trzeba go naprawdę lubić, żeby wykorzystać tak wielkie opakowanie, mi się już kompletnie nudził.

Golden Snail Intensive Eye Cream od Skin79 to intensywnie nawilżający krem pod oczy z ekstraktem ze śluzu ślimaka, wzbogacony o nanocząsteczki złota. Zawarty w kremie skoncentrowany śluz ślimaka pomaga w nawilżeniu oraz regeneracji skóry wokół oczu. Producent zapewnia również zmniejszenie worków i sińców pod oczami, a także działanie przeciwzmarszczkowe. Krem jest bardzo wydajny, szybko się wchłania. Dosyć dobrze nawilża skórę wokół oczu, nadaje się do delikatnej i wrażliwej skóry, nie podrażnia. Bardzo dobrze sprawdza się pod makijaż. Ma praktycznie same plusy, oprócz dość wysokiej ceny. Warto polować na promocje na stronie skin79, które są naprawdę często.

Bardzo polubiłam się z tym kremem. Jest bardzo dobrym nawilżaczem. Widzę różnicę w skórze pod okiem po jego stosowaniu. Skóra jest bardzo nawilżona i spulchniona, dzięki czemu nie widać tak zmarszczek. Krem był strasznie wydajny. Wystarczył na kilka miesięcy codziennego używania rano i wieczorem. Mam wrażenie, że delikatnie rozjaśnił mi spojrzenie. Bardzo wygodne i higieniczne opakowanie. Bardzo ładnie sprawdzał się pod makijażem. Nigdy nie stworzył żadnego problemu z żadnym korektorem. Jedynie mógłby być trochę tańszy. Wybaczam mu to bo jest dobry, wydajny i ma duże opakowanie (35g).

Nawilza okolice pod oczami, bardzo dobrze działa na cienie pod oczami i opuchliznę. Krem nie roluje się, natłuszcza skórę i powoduje, że naskorek jest nawilzony.. polecam używać na skórę przed makijażem. Wtedy idealnie można zabezpieczyć skórę pod oczami, przed ciężkimi korektorami. Krem ma bardzo dobry naturalny skład. Starcza na długo. Rewelacyjnie sprawdza się u mnie jako zamiennik wielu natłuszczających kremów. Ma lekką konsystencję, nie powoduje podrażnień. Często można zakupić go na promocji wraz z innymi produktami tej marki.

Tego typu produkty zawsze recenzuję po dłuższym czasie użytkowania. W tym wypadku jest to kilka miesięcy. Do zakupu zachęciły mnie pozytywne opinie oraz to, że produkt jak na krem pod oczy jest naprawdę spory. Początkowo zakupiłam go do użytku wieczornego, ale stwierdziłam, że ten Krem prędzej straci termin ważności niż ja go zużyję do tego czasu. Opakowanie idealne na tego typu kosmetyk, konsystencja dość rzadka, łatwa do rozprowadzenia na delikatnej skórze pod oczami. Produkt wydaje się dość tłusty, ale nie do końca taki jest. Wiele razy sprawdziłam go pod makijażem i w ogóle nie utrudnia pracy z korektorem ani nie wpływa negatywnie na jego trwałość. Dla mnie jest bezzapachowy, co bardzo sobie cenię. Standardowa cena kremu jak na jego wydajność - jest w porządku, jak na jego działanie - zbyt wysoka. Swój na szczęście kupiłam na promocji za około 80 zł. Jestem w wieku, w którym zmarszczki właściwie zaczynają się pojawiać, ale niestety nie zauważyłam by ten Krem w szczególny sposób zapobiegał temu procesowi. Sama będę szukała dalej idealnego kremu, ale nie wykluczam powrotu do powyższego produktu.

Opakowanie kremu jest duże, sam krem ma fajna konsystencję, nie podrażnia, bardzo dobrze nawilza skórę pod okiem, ma fajny skład, szybko się wchłania, po miesiącu widać różnicę. Dość drogi ale warto go kupić w promocji, ja go kupiłam na stronie Skin79 za 69 zł. Od kremu pod oczy nie oczekuje, że zmarszki w cudowny sposób znikną ale dobrego nawilżenia i chociażby zniwelowania ich, ten krem to robi i może przy dłuższym stosowaniu zobaczę lepsze efekty. Polecam wypróbowanie.

Krem kupiłam namówiona przez Panią w drogerii niestety uwazam że nie jest on warty swojej ceny. Krem ma ładny zapach i szybko się wchłania ale moim zdaniem niewiele robi z okolica oka, nie zauważyłam jakiegoś szczególnego nawilżenia i uelastycznienia skóry. Uważam że ten krem nie jest warty swojej ceny.

Od ponad roku używam kremu fermentacyjnego z Bentona, ale że mi się skończył i chwilowo nie był dostępny, ten za to był na promocji, postanowiłam spróbować, tym bardziej że wiele dobrego o nim słyszałam. Opakowanie jest ogromne - to 35 g starczy pewnie na jakieś 5 miesięcy regularnego stosowania, przy czym ja go sobie nie żałuję, bo i niby dlaczego bym miała. Skład jest długi, ale ekstrakt ze ślizu ślimaka jest na pierwszym miejscu. No i to ja rozumiem. Ślimak to nasz przyjaciel - spowalnia starzenie się skóry, łagodzi przebarwienia. Dlatego jest obecnie tak popularny. Do tego zawiera mnóstwo roślinnych ekstraktów, niacynamid, ceramidy, skwalan, kwasy organiczne. Nie wierzę w moc złota, ale faktycznie - krem działa nawilżająco - i to bardzo silnie, odżywczo i łagodząco. Kiedy go wklepuję, czuję jakbym pokrywała skórę taką chłodzącą kołderką. Krem jest w stanie poradzić sobie z drobniejszymi zmarszczkami, ale cudów nie ma - z tymi większymi już nie. Bardzo ładnie leży pod korektorem - nawet jeśli nałożę go grubą warstwą, nic mi się nie roluje. Natomiast cienie na nim się nie trzymają, przynajmniej nie na moich powiekach, muszę go zmyć przed makijażem. Nie mam z tym problemu, bo moje powieki same z siebie są tłuste, po prostu muszę pamiętać o przetarciu ich wacikiem z tonikiem przed makijażem, ot i wszystko. Krem ma ledwo wyczuwalny zapach. Po wsmarowaniu, skóra wydaje się jakby tłusta czy mokra, ale bardzo szybko wsiąka. Nie jest to mój ulubiony krem pod oczy (fermentacyjny po prostu lepiej mi się sprawdza), ale kupiony na promocji to zdecydowanie dobra okazja.

Stosuję od około 4 lat, z bardzo krótkimi przerwami na inne nieudane eksperymenty kosmetyczne. Krem jak dla mnie jest dosyć lekki, aksamitnie rozprowadza się na skórze, dobrze się wchłania, pozostawiając uczucie nawilżenia... u mnie niestety nie na długo( ale żaden inny nie sprawdza się u mnie lepiej!) Dobrze łączy się z korektorem. Stosuję na niego cięższy krem jako okluzję (bobby brown lub inny okluzyjny) i jest naprawdę nieźle. Pewnie innym sprawdzi się i bez tego, ja po prostu mam dosyć cienką i łatwo odwadniającą się skórę pod oczami:(. Rozjaśnić, raczej moich cieni nie rozjaśni żaden krem. Krem jest praktycznie bezzapachowy, albo po tylu latach korzystania już go nie czuję ;). Cudownie, że jest w tubce, i nie muszę męczyć się ze szpatułką. Opakowanie jest dosyć elegnackie, złote, tubka się nie zużywa, wygląda dobrze, przez cały okres używania. A krem jest bardzo wydajny! Wart swojej ceny. Co jakiś czas kupuję jeszcze inne kremy i je testuję, ale za każdym razem wracam do tego. Kupiłam go też mamie, też jest zadowolona.

Wart każdej złotówki. Jedyny jaki działa na moją ciężką w obsłudze skórę pod oczami. Widoczne efekty juz po 10-14 dniach systematycznego stosowania. Polecam wszystkim dziewczynom po 30

Najgorszy krem pod oczy jaki kiedykolwiek używałam (a stosuję je od ok. 20 lat). Potwornie wysuszył mi okolice oczu. Po miesiącu używania (2 razy dziennie) nie tylko nie poprawił kondycji skóry, ale znacznie ją pogorszył: skóra postarzała się wizualnie o 10-15 lat; przybyło bowiem wiele zmarszczek; W czasie jego stosowania nie zmieniłam żadnych, innych kosmetyków do twarzy, ani się nie opalałam. Gdyby można było, dałabym mu 0 gwiazdek.

Po długich namysłach, w końcu skusiłam się na ten krem pod oczy. Decyzja latwa nie byla bo cena zdecydowanie odstrasza. Ale firma często robi promocje i dzięki temu można kupić krem w bardziej przyzwoitej cenie. No i krem trafia do moich ulubieńców pod oczy. Jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość albo zaaplikować krem w okolice oczu. Bardzo ładnie sie rozprowadza, wręcz sunie lekko po skórze. Konsystencja kremowa, dosc gesta ale przyjemna. Zapach bardzo delikatny, ledwo wyczuwalny. Opakowanie jak na firmę przystało piekne, zlote, eleganckie no i powalająca gramatura bo az 35g produktu! Przy kremach pod oczy raczej rzadko spotykane. Po zastosowaniu kremu okolice oczy są naprawdę gładkie, miękkie a drobne zasinienia są zmniejszone. Mam tez wrazenie, że po kilku zastosowaniach zmarszczki miniczne sa zmniejszone. Krem idealnie sprawdza się pod makijaz zarowno dzienny, jak i mocny wieczorowy.

To był mój pierwszy produkt z marki Skin79. Przyznam się, że chwilę się wahałam nad zakupem ze względu na dość wysoką cenę ale trzeba wziąć pod uwagę, ze pojemność jest duużo większa niż mają standardowe kremy pod oczy. Przeliczając więc cena wydaje się być ok. Krem zamknięty jest w złotej, luksusowo wyglądającej tubce. Jest wygodna i bez problemu można z niej wydobyć produkt. Krem stosowałam zarówno na noc jak i rano. Na noc nakładałam grubsza warstwę, rano zaś delikatnie. Krem fajnie nawilżał i odzywiał skórę pod oczami. Nie wysuszał, nie powodował pieczenia czy łzawienia oczu. Bardzo fajnie sprawdzał się, równiez pod makijaż. NIe było problemu z nałożeniem korektora. Kosmetyki nie zjeżdżały z niego i nie ciastkowały się.

Świetny krem na dzień. Bardzo duże opakowanie, mega wydajny. Pozostawia lekki nieklejący film. Bardzo dobrze się wchłania. Oczy nie łzawią, nie szczypią gdy dostanie się do oka. Nawilża i odżywia. Ma dziwną konsystencję, która po rozsmarowaniu sprawia wrażenie jakby była tłusta, ale tak nie jest. Bardzo dobrze sprawdza się pod makijaż. Nawet jego grubsza warstwa nie przeszkadza przy nakładaniu makijażu. Dobrze nawilża i odżywia. Cena mogłaby być niższa, a produkt łatwiej dostępny stacjonarnie.

Również kupiłam ten krem z polecenia Maxineczki, jest bardzo wydajny, na długo nawilża suchą skórę pod oczami. Delikatnie wygładza zmarszczki. Sprawdzi się dla osób w wieku 30/35+ kiedy zmarszczki nie są jeszcze duże. Jeden z lepszych kremów pod oczy w tej cenie.