Krem oczywiście kupiony w Lidlu, ze zbiorów marki własnej. Używam już innego ich kremu do twarzy (z serii Food for skin z olejem makadamia), więc postanowiłam spróbować też ten, ponieważ ma filtr (tylko spf 15, no ale skusiło mnie to). Cena 7,99 zł, więc można spróbować, chociaż Lidl tak rozpieścił mnie promocjami na swoje kosmetyki, że to już dla mnie dużo. Przyznam nawet, że czekałam na promocję i tego produktu, ale nie doczekałam się, kupiłam wcześniej. Dostajemy go w tekturowym opakowaniu, które kryje szklany elegancki słoiczek o pojemności 50 ml. Wygląda, jak droższy produkt.
Ciągle mialam wyobrażenie, a nawet byłam przekonana, że to krem z woskiem pszczelim. Chyba nawet wiem, co było przyczyną - kolorystyka i że podobny, przeciwzmarszczkowy krem z filtrem od marki Cien, ale do rąk, ma podobne opakowanie i że na pudełeczku jest motyw plastrów miodu. Niestety, po wosku pszczelim w składzie ani śladu. Trudno. Ogólnie skład mnie przeraża, jest strasznie długi, jeszcze go dogłębnie nie analizowałam, ale zawiera phenoxyethanol (i to przed wieloma innymi składnikami), alcohol denat i disodium EDTA, a także w połowie składu kompozycję zapachową. Ma też trochę pozytywnie działających składników.
Kolor jaki jakby jasno karmelowy-miodowy, produkt może nie jest rzadki, ale konsystencję ma taką jakby lekko lejącą się, zupełnie inną, niż wyżej wspomniany krem z serii Food for skin.
Zapach bardzo mi przypadł do gustu i możecie się ze mnie śmiać, ale przywodzi mi na myśl Kinder mleczną kanapkę xD (to nie jest lokowanie produktu, to moje głupie skojarzenia). Taki słodki, jakby z nutą miodu.
Przyjemnie nakłada mi się go na cerę, jednak zostawia troszkę tłustą warstwę. Przynajmniej na początku, potem nie zwracałam uwagi, zapominałam. Niestety dzisiaj zaraz po użyciu próbowałam nałożyć podkład (antybakteryjny z miss sporty) i kompletnie mi się zwarzył, powstały ohydne plamy i podkład zaczął się rolować, przez co musiałam wszystko zmyć. Po drugim lidlowym kremie nie mam takich rewelacji. Nie wiem czy to wina podkładu - może ten akurat nie współgra z kremem? Ogólnie jest taki sobie - czy może za szybko go nałożyłam, bo śpieszyłam się i nie dałam czasu kremowi na wchłonięcie się.
Nie wypowiem się o długotrwałym działaniu, zmarszczek jeszcze nie mam (a i nie wierzę w moc takich kremów), używam go krótko, a i tak robię to naprzemiennie z innym kremem, więc ciężko coś powiedzieć o efektach, chyba, że zaczęłoby się dziać coś niespotykanego, ale na razie to nie występuje. Buzia jaka była, taka jest.
Edit: dzisiaj posmarowałam nim twarz i dałam mu wchłonąć, ponieważ dopiero z pół godziny później sięgnęłam po podkład, ale inny niż wcześniej - z BeBeauty - w celu przetestowania. Nic złego się nie stało, nie wiem więc, czy to wina podkładu, czy nakładania go bezpośrednio na krem. Niestety ten podkład i tak nie jest dla mnie, bo za ciemny, a jeśli to wina czasu - też nadal słabo, bo na co dzień nie mam czasu czekać aż krem się wchłonie, tylko prawie od razu nakładam podkład na krem.
Zalety:
- cudny zapach mlecznej kanapki xD
- ładny kolor i konstytencja
- trochę dobrych składników
- ma filtr (szkoda, że niski)
- cena
- szklany elegancki słoiczek
Wady:
- kompletnie nie współgra z moim podkładem. Przetestuję jeszcze z innym i w innych warunkach, ale jeśli w ogóle się nie sprawdzi, to strasznie słabo :-(
- skład trochę budzący wątpliwości
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie