To mój pierwszy mechaniczny peeling do skóry głowy. Wcześniej używałam tylko peelingów bez drobinek, bo jako posiadaczka skóry wrażliwej i jednocześnie przetłuszczającej się, muszę uważać i ostrożnie dobierać kosmetyki. Ten peeling kupiłam tak trochę w akcie desperacji, bo zaostrzyło mi się wypadanie włosów i miałam wrażenie, że peelingi enzymatyczne już zupełnie przestały działać - ciągle czułam jakieś drobinki na skórze głowy i miałam wrażenie, że to tłusty łupież, który jest jedną z przyczyn wypadania.
Mam jednak mieszane uczucia po zużyciu całego opakowania tego peelingu. Na pewno daje uczucie czystej skóry głowy, ale głównie bezpośrednio po użyciu i potem przez cały dzień. Faktycznie po zastosowaniu go czułam świeżość, włosy były bardziej odbite od nasady, skóra czysta i bez łupieżu. Tylko, że uczucie to dość szybko mijało, już po paru dniach miałam wrażenie, że wszystko wróciło do stanu poprzedniego, a naprawdę liczyłam, że regularne używanie przyniesie długotrwałe rezultaty i pomoże uregulować skórę głowy. Staram się nie przesadzać z częstotliwością takich produktów, bo z kolei przesada skutkuje u mnie wrażliwością skóry i ciężko ją potem doprowadzić do normy. Peelingu używałam raz na 1,5 tygodnia, czasem się zdarzyło, że raz na tydzień, ale starałam się nie przekraczać już tej granicy, aby skóra na głowie nie była podrażniona.
Liczyłam też na zahamowanie wypadania, ale peeling w tym nie pomógł. O ile w oczyszczaniu idzie mu jeszcze całkiem nieźle, tak na wypadanie nie miał żadnego wpływu.
Jeśli chodzi o stronę użytkową, to peeling ma swoje zalety, ale i wady. Konsystencja jest bardzo w porządku - gęsta, usiana drobinkami, które wyraźnie masują skórę, ale nie są zbyt agresywne. Zapach jest całkiem przyjemny, pachnie podobnie do innych produktów z tej linii Pharmaceris. Peeling zaskakująco łatwo się zmywa - u mnie nie było z tym problemu, ale wierzę, że posiadaczki gęstych włosów mogą mieć inne zdanie. Ja mam włosy cienkie i ostatnio bardziej przerzedzone przez wypadanie, więc drobinki bez problemu się wypłukiwały. O ile ze zmywaniem szło dobrze, tak jednak nakładanie peelingu było dla mnie większym wyzwaniem. Jest on gęsty i jakoś ciężko mi było dotrzeć do skóry, zajmowało to chwilę czasu i wydawało mi się, że dużo produktu zostaje na włosach, przez co dokładałam kolejna porcję z tubki i peeling szybciej się kończył. Opakowanie jest wygodne, wystarczy przekręcić nakrętkę i można dozować produkt. Trochę gorzej jest pod koniec, bo trzeba mocno ściskać, żeby wydobyć resztki, a nie da się tubki postawić pionowo.
Nie jestem przekonana czy wrócę do tego peelingu. Uczucie czystości jest fajne, ale dla mnie zbyt krótkotrwałe, no i nie wiem czy przy mojej kapryśnej skórze takie mechaniczne złuszczanie jest faktycznie dobroczynne. Ideałem by było dla mnie znaleźć dobry preparat złuszczający w formie jednolitej, aby skóra nie musiała być dodatkowo mechanicznie podrażniana. Na razie będę szukać dalej, ten produkt nie skradł mojego serca.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie