Lovely 1 Step Primer Anti Redness Baza pod makijaż redukująca zaczerwienienia

Baza Lovely okazała się przeciętna. Maskuje drobne zaczerwienienia, jednak z większymi nie da sobie rady - ma słabe krycie. Nie jest wydajna, jak za taką cenę można znaleźć lepsze produkty. Plus jest taki, że baza nie podrażniła mojej cery, nie zapchała porów. Mimo to nie zamierzam kupić jej ponownie.

Baza bardzo mnie skusiła kiedy byłam w rossmanie i zobaczyłam ją w promocji. Ale niestety nie działa, nie robi nic a wręcz mi przeszkadza na twarzy. Zapycha pory, podkład wygląda na niej źle i dziwnie się ciastkuje (a na innych bazach tak nie robi). Nie redukuje moich zaczerwień. Niestety, bardzo lubię markę lovely/wibo, aczkolwiek jest to niewypał.

Działa w porzadku, redukuje zaczerwienienia, ale jego wydajnosc konczy sie na 3 uzyciu. Na aplikator nie nabiera sie duzo produktu, przez co nie mozemy go uzywac, bo nic na naszej twarzy nie ma. Trudno sie go rozprowadza, przez dziwna konsystencje.

Polubiłam tę bazę, jest super do makijaży dziennych. Robi to co powinna robić zielona baza. Podkłady się na niej dobrze utrzymują, ale co ważne nie ślizgają się i bardzo ładnie łączą podczas aplikacji. Cena 13,99 zł (Rossmann) nie wydaje się być duża, ale przy pojemności 7 ml to też nie jakoś super mało. Polecam kupić na promocji -55%.

Drugi raz już nabieram się na produkt, który ma likwidować zaczerwienienia na twarzy, a jak zwykle nie robi nic w tym kierunku. Jedyne co mi się tu podobało to ogromny wygodny aplikator, co z tego jeśli samej bazy jest mało, a jednak jest to produkt, którego zamierzałam używać prawie codziennie pod podkład, żeby ukryć czerwone miejsca. Wtedy okazało się, że bazy starczyło mi może na miesiąc... Jeśli chodzi o samo działanie, to nie zrobiła zupełnie nic - nie było różnicy czy nałożyłam podkład na bazę czy bez niej. Cieszę się, że kupiłam ją na promocji, bo nawet tych 13-14 złotych szkoda na produkt, który nic nie robi, a marnuje miejsce w kosmetyczce.

Jak lubię kosmetyki z Lovely to na tej bazie bardzo się zawiodłam. Nie kryje w ogóle zaczerwienień ani naczynek. Tak naprawdę nie kryje nic. Jak nakładam sam podkład czy też tą bazę pod podkład nie ma żadnej różnicy. Naczynka bądź rumień i tak przebijają. Jak dla mnie bubel, nie sprawia by też podkład się lepiej nakładał czy też lepiej wyglądał makijaż. Więc niestety nie spełnia swojego przeznaczenie bynajmniej na mojej cerze. Wspomnę, że mam cerę wrażliwą, suchą, naczynkową.

Używałam tej bazy bez makijażu, jedynie na skórę potraktowaną kremem nawilżającym. Baza faktycznie redukuje zaczerwienienia, jednak nie jest to 100% zakrycie. Wykończenie bazy jest dosyć specyficzne, bo rozświetlające z drobinkami brokatu. Produkt zostawia lekkie smugi na twarzy, podczas dnia lekko się roluje, efekt redukcji zaczerwienień utrzymuje się do 4-5 godzin. Wydajność produktu jest bardzo słaba, po ok. 10 nałożeniach na skórę bazy nie ma już w opakowaniu.

Nie polecam bardzo mocno. Tylko wydacie pieniądze w błoto. W moim przypadku kompletnie się to nie sprawdziło - nie wiem, od jakich czynników to zależy. Od podkładu? Temperatury? Ech, szkoda gadać.

Bez efektu wow, ale robi swoje. Cienka warstwa niweluje i maskuje zaczerwienienia, ale raczej te delikatne. Przy cerze mocno naczynkowej raczej sobie nie poradzi. Ma wygodny aplikator i dość małą gramaturę, więc wydajność jest znikoma. Perfumowany.

Na początku był super, faktycznie maskował zaczerwienienia, coś tam podtrzymywał( ale słabo) a potem Bum po 3 tygodniach go nie ma. Kończąc się zostawił wielkie wypryski i mocny problem, a zabrał pieniądze.

Mam suchą, wrażliwą cerę z widocznymi, rozszerzonymi naczynkami. Skusiłam się więc na ten produkt właśnie ze względu na obiecaną redukcję zaczerwienień. Opakowanie jest ładne, wygląda bardzo estetycznie. Aplikator jest dość duży, nabiera odpowiednią ilość produktu, przez co aplikacja jest łatwa i stosunkowo szybka. Sama baza ma dość gęstą konsystencję, jest koloru zielonego, dobrze się rozciera i szybko zastyga na skórze. Po zastygnięciu, miejsce gdzie została zaaplikowana baza, jest bardzo suche i matowe, poza tym wygląda na bardzo rozbielone. Posiadaczki cery suchej (tak jak ja), lub cery o ciemniejszej karnacji nie będą więc zachwycone takimi właściwościami bazy. Stosowałam bazę tylko na zaczerwienione miejsca- nie nadawała się u mnie do stosowania na całą twarz (bielenie, wysuszanie). Podkład aplikował się tak samo jak i bez bazy, nie zmieniała ona jego właściwości - również nie przedłużała jego trwałości (co powinno być głównym działaniem każdej bazy pod makijaż). Efekt zmniejszenia zaczerwienienia skóry - nie był zły ale raczej średni, naczynka były mniej widoczne, jednak nie były zamaskowane w stopniu który by mnie zadowalał - nie pomagało dodawanie kolejnych warstw bazy, za każdym razem efekt był taki sam. Poza tym baza sama w sobie jest dość ciężka i wysuszająca więc dokładanie warstw choćby z tego względu nie jest według mnie dobre. Produkt jak na bazę pod makijaż jakościowo jest bardzo kiepski, oceniając go jako korektor na rozszerzone naczynka jest średni.

Mam problem z przebarwieniami i lekko czerwoną skórką, wiec postanowiłam spróbować tej bazy. Baza szybko schnie wręcz zastyga bardzo mocno, gdy pokrywam ją podkładem jest nie widoczna, tak samo jak moje przebarwienia. Jestem zadowolona !

Zacznę od tego, że mam naprawdę mocno zaczerwienioną cerę, bo prawie każdy kosmetyk mnie podrażnia. Ta baza nie dość że nie robi mi krzywdy, to bardzo ładnie uspokaja kolor mojej twarzy :) Jestem bardzo blada, więc u mnie taki jasny kolor się bardzo dobrze sprawdza, ale jeżeli ktoś jest ciemniejszy/opalony to raczej bym odradzała. Rozprowadza się ją gładko i przyjemnie, najlepiej gąbeczką, w szybszej wersji palcami, nie zostawia smug. Potrzebuje chwilę na zastygnięcie. Fajnie współpracuje z podkładem, nie wpływa specjalnie na jego właściwości, zapobiega powstawania maski. Trwałość makijażu na tej bazie jest jak najbardziej w porządku. Nie jest to jakaś magiczna baza robiąca cuda na twarzy, ale z zaczerwieniami bardzo mi pomaga, więc daję jej 5 :)

Mam tendencję do "czerwonych" policzków ,za zimno ,za ciepło i gotowe. Primer spełnia swoja role i doskonale maskuje te niedoskonałości. Wystarczy niewielka ilość by zakryć sporą powierzchnię twarzy. Bardzo wydajny i ogólnie dobry. Idealnie nadaje się pod podkład jak i samodzielny kosmetyk.

Bardzo pochwalam kiedy marki niskopółkowe wprowadzają innowacyjne kosmetyki i często są to rzeczy warte przetestowania, niekoniecznie jednak w tym przypadku. Jako posiadacz cery z częstymi zaczerwienieniami z niecierpliwością przystąpiłam do testów. Produkt stosuję pod podkład, który potem jeszcze lekko przypudrowuję. W opakowaniu podobnym do korektora/błyszczyka otrzymujemy zielono-biały dość gęsty produkt z dużym aplikatorem. Baza faktycznie lekko redukuje zaczerwienienia ale trzeba sporej wprawy aby wyczuć jaka ilość jest odpowiednia. Za duża ilość produktu nieestetycznie odkłada się pod podkładem i źle się z nią pracuje i tak jak zauważono we wcześniejszej recenzji bieli, z drugiej strony za cienka warstwa nie koryguje niczego. Swoją bazę zużyję ale nie sądze abym powróciła do tego produktu, ciut za dużo kombinowania. Baza nie podrażniła, nie uczuliła i nie spowodowała wysypu.

Nie jest najgorsza ale cudów też nie ma się co po niej spodziewać. Niweluje zaczerwienienia tak średnio . Nie każdy podkład mi się z nią polubił, zwłaszcza zastygajace. Ma wygodny aplikator. Nie polecam dla cery suchej jest trochę wysuszajaca.

Bazę dostajemy w standardowym opakowaniu z aplikatorem jumbo. Cała seria wygląda podobnie. Różnią się kolorem i przeznaczeniem Baza w kontakcie ze skórą jest zielona jednak po aplikacji i rozprowadzeniu robi się biała. Oczywiście, że ta biel niweluje zaczerwienienie ale nie do końca współgra z podkladami. Skóra czuje się obciążona i ma prawo się buntowac. Oczywiście wszystko zależy od podkładu i dalszej wykonczeniowki :) Baza jest dość sucha i taki też pozostawia na mojej skórze efekt-matowy. Trochę mi to przeszkadza, bo dalszą współpracę potrafi zepsuć (dziura, smuga, plama). Podejrzewam, że posiadaczki cer suchych nie będą zadowolone z zakupu. Zapach zwyczajny. Opakowanie duże w kolorze odpowiednim do zastosowania

Bazę redukujące zaczerwienienia kupiłam razem z bazą minimalizujaca rozszerzone pory . O tej drugiej już wspomniałam więc mozecie i zerknąć na tamtą recenzje .Więc do rzeczy . Baza zamknięta jest w zielonym plastikowym opakowaniu . Aplikator przypomina aplikator od tradycyjnych blyszczykow czy kolektorów tyle że jest i wiele większy . Co sprawia że produkt jest wygodny w użyciu . Baza ma zielony kolor . Po rozprowadzeniu na twarz mam wrażenie że baza ta strasznie bieli . Nie powiedziałabym że redukuje zaczerwienienia a raczej wybiela cała twarz . Może minimalnie zmniejsza intensywność zaczerwienien , alę prawdę mówiąc jest to naprawdę efekt znikomy . Baza nie roluje się kiedy należymy ja bezpośrednio przed podkładem . Kiedy jednak użyjemy kremu nawilzajacego i dopiero nalozymy bazę to będzie się rolowala . Nie przedłuża trwałości podkładu . Podsumowując uważam ze baza daje minimalne efekt. Jedyne co robi to wybiela twarz bardzo !!! Więc jest to dość dziwny i nie wiem czy pozytywny efekt . Pozatym dość wysusza cerę . Plusy Aplikacja Nie roluje się kiedy nie nalozymy kremu Minusy Redukcja zaczerwienien minimalna prawie ze znikoma Wybielanie twarzy bardzo !!! Wysuszenie Roluje się pod kremem