Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Kremy uniwersalne

Charlotte Tilbury Charlotte's Magic Cream Nawilżający krem do twarzy

3,1 na 57 opinii
14% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
3,1 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Kupi ponownie: 14% osób
  • 3 marca 2024 o 21:09
    u mnie bez szału
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Zużyłam całe opakowanie tego kremu i nie kupię ponownie. Największa zaleta? Jedwabiście gładka cera zaraz po aplikacji. Największa wada? Krem niestety zapychał moje pory i przez to miałam problemy z cerą przez cały okres użytkowania kremu. Najpewniej moja skóra nie polubiła się z którymś ze składników. Krem jest dość wydajny i naprawdę przyjemnie się z nim pracuje, wręcz aksamitna konsystencja. Przyjemny dla nosa różany zapach, który utrzymuje się maksymalnie kilka minut od aplikacji. Estetyczne opakowanie, które od początku do końca zachowało swoje kształty, kolory i litery. :)
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Inna drogeria
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 11 maja 2023 o 14:31
    where is magic?
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:kilka próbek
    Postaram się krótko, szybko i na temat. Zamarzył mi się krem tak wychwalany przez zagraniczne gwiazdy, choć mam na uwadze, że te ochy i achy często są nad wyrost przesadzone. Dlatego też postarałam się o kilka próbek tej magii, ale na mnie magia nie zadziałała. Moja cera jest odwodniona (ale się nieco przetłuszcza), potrzebuje też już działania prewencyjnego w kierunku anty-aging. W zasadzie opis producenta, który czaruje mnie obietnicami zachowania wilgoci w skórze oraz wsparciem skóry w zakresie przeciwdziałania starzeniu wydawał się dla mnie idealny, dlatego właśnie zwróciłam na ten krem taką uwagę. Kosmetyk posiada bogatą formułę, ale w trakcie aplikacji staje się bardziej aksamitny. W ogóle nie obciąża cery, wchłania się prawie całkowicie, nałożony nawet grubą warstwą. Trzeba chwilkę odczekać i skóra wypija wszystko. Pozostawia jednak na cerze błyszczenie, dla lubiących efekt glow będzie to właśnie takie wykończenie - można mówić tu o blasku. Ponieważ ja jednak z moją przetłuszczającą się skórą wolę zachować mat, przynajmniej w strefie T, obowiązkowo pudruję te obszary by zniwelować latarnię na czole, brodzie i w okolicach nosa, ale boki i policzki zostawiam bo twarz naturalniej wygląda dla mnie gdy jest rozświetlona w tych miejscach. Krem nie lepi się i nie wzmaga przetłuszczania, jak pisałam, nie obciąża i można na skórę potraktowaną tym produktem nałożyć filtr spf i puder (tak robię ja). Nic się nie roluje, nie waży. Jest w porządku. No właśnie.... jest w porządku.... nie magicznie, jest po prostu dobrze i tyle. Krem dobrze nawilża cerę, choć osobiście musiałam dołożyć jeszcze inny, sprawdzony krem na skórę ponieważ w najbardziej newralgicznych miejscach mojej twarzy, gdzie odwodnienie najbardziej jest odczuwalne, pojawiało się lekkie uczucie ściągnięcia, nie było dokuczliwe, ale jednak było. I w zasadzie tyle jeśli chodzi o działanie. Krem posiada w składzie również składniki, które mają wspomagać walkę z czasem, ale ich działania nie da się ocenić bo nie są widoczne gołym okiem i wymagają też stosowania przed dłuższy okres. Ja zużyłam łącznie 8 próbek, w nieregularnym czasie. Poza tym w celu anty-aging stosuję inne preparaty. Wspomnę jeszcze o zapachu. Ten aspekt też był tak wychwalany w opiniach, które widziałam, ale i tu magii nie doznałam. Jest to taki, powiedziałabym, kremowo - kwiatowo aromat, który jest po prostu ładny, ale nie zwala z nóg. Powiedzmy sobie szczerze, na polskim rynku znalazłam mnóstwo innych, kilkanaście razy tańszych i skuteczniejszych kosmetyków niż magiczny krem od Charlotte Tilbury...... A miało być krótko....:p
    Zalety:
    • bogata, ale aksamitna konsystencja
    • dobrze się wchłania
    • dla lubiących efekt glow - pozostawia takie wykończenie
    • nie obciąża cery
    • nawilża
    • przyjemnie pachnie
    Wady:
    • nie chroni przed ucieczką wilgoci w skórze (a dla odwodnionej cery to podstawa)
    • spf 15 to trochę mało
    • przeciętne działanie jak na taką cenę
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    16 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • kashka
    kashka
    3 / 5
    19 marca 2023 o 7:00
    Nie dla wszystkich
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Krem ma przyjemną, "luksusową" konsystencję, która jest treściwa, ale przy tym dość lekka i kosmetyk natychmiast się wchłania. Delikatny, różany zapach sprawia, że przypomina mi babciny krem, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Myślę, że sprawdzi się dobrze w przypadku cer suchych i odwodnionych. Nie poleciłabym go do skóry tłustej. Cery problematyczne, mieszane i wrażliwe również mogą się z nim nie polubić - u mnie spowodował wysyp i podrażnienie oczu. Na koniec temat poruszany w większości recenzji: czy jest wart swojej ceny? Moim zdaniem nie. Płacimy raczej za markę i wspomniany wcześniej luksus niż za realną zawartość słoiczka.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Inna drogeria
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 26 lutego 2022 o 12:17
    Mile wspominam
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Gęsty, odżywczy krem w eleganckim szklanym słoiczku. Wszystko, począwszy od nazwy, poprzez zapach, konsystencję, na opakowaniu skoczywszy, ma nam przypominać, że jest to kosmetyk luksusowy. Ale czy faktycznie wart jest swojej ceny? Tak jak w tytule, wspominam go mile i zużyłam z przyjemnością, uczciwie jednak muszę przyznać, że forma przeważa tu nad treścią. Krem działa przyzwoicie, lecz magii w nim brak. Jest solidne nawilżenie i odżywienie, ale też pewien potencjał do zapychania. Zdecydowanie lepszy na noc. Gęsty niczym Sudocrem, jednak nie bieli skóry, bez obaw. Rozprowadza się z odpowiednim, nieco tłustawym poślizgiem, pozostawiając na skórze ochronny film. Po nocy cera była gładka i zregenerowana, jednak jako baza pod podkład nie zdał egzaminu, szybko ją wybłyszczając. Zapach subtelny, różany, ale nie babciny. Wydajność przyzwoita, reaplikacja nie była konieczna. Już cienka warstwa kremu przynosiła ulgę i likwidowała napięcie skóry. Opakowanie cudne. Elegancki minimalizm. Wszystko w tym kosmetyku jest poprawne, klasyczne, jednak nie na tyle innowacyjne, by przywiązać się do niego na dłużej, zwłaszcza przy tej cenie.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Inna drogeria
    6 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 7 marca 2021 o 14:02
    Zasadniczo jest to połączenie kremu nawilżającego i bazy o zapachu róży w bardzo ładnym słoiczku.
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Tylko Charlotte Tilbury mogła zmienić sztuczkę makijażystki ze standardowego wydania. Magic Cream zamknięty jest w przepięknym transparentnym słoiczku, wygląda magicznie jak jego nazwa wskazuje. Konsystencja jest bogata, gęsta, która jest przeznaczona do każdego rodzaju skóry jak również przeznaczony do zastosowania tuż przed wykonaniem makijażu. Charlotte's Magic Cream powinien silnie ujędrniać , jak i nawilżać a w tym ma pomóc kwas hialuronowy, masło shea i aloes, ale efekt ujędrnienia określiłbym jako subtelny. Zasadniczo jest to połączenie kremu nawilżającego i bazy o zapachu róży w bardzo ładnym słoiczku. Pachnie fantazyjnie i ekskluzywnie, a moja skóra od razu wchłania bogaty krem. Zaraz po nałożeniu na niego makijażu bazowego, widać gładkość skóry, jako baza nawilżająca pod makijaż sprawdza się rewelacyjnie. Za słoiczek 30ml musimy sporo zapłacić, a jego ujędrnienie jest subtelne, na mojej półce bazy nawilżające mam już w bardziej przystępnej cenie, które sprawdzają się równie rewelacyjnie. Charlotte Tilbury pewnie nie zagości u mnie na półce w najbliższym czasie, musi się pojawić naprawdę produkt magiczny bym wróciła do tej marki.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    13 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.