AA Emoji, Maseczka nawilżająco-kojąca `Graj w zielone, graj!` 

Tym razem pod lupę wzięłam maseczkę AA. Największą robotę robi w oczyszczaniu i regulacji wydzielania sebum. Koi w pewnym stopniu ranki po trądziku i lekko nawilża. Podoba mi się to, że firma zastosowała sporo ekstraktów roślinnych m.in. kasztanowca, japońskiej herbaty oraz bambusa. Jednak pantenol, cynk, glinka biała oraz biotyna i witamina E również wygładzają i koją skórę. Produkt jest w saszetce, którą trzeba obciąć, by się dostać, ale nie przeszkadza mi to. Konsystencję ma kremową i wydajność na jakieś 4 użycia. Po użyciu jej skórę miałam wygładzoną, oczyszczoną i ukojoną. Niestety maseczka nie daje za bardzo efektu nawilżenia. Teraz jak piszę tę recenzję dostępność jej jest bardzo słaba, a szkoda, bo z chęcią wróciłabym do niej.

Maseczkę zakupiłam w pakiecie z innymi maskami w serwisie aukcyjnym i zapłaciłam za nią niecałą złotówkę więc cena bardzo atrakcyjna. Znajduje się w niewielkiej saszetce, która jest w kolorach bieli i zieleni. Zielona emotka uśmiecha się do nas i wola 'Graj w zielone, graj'. Myślę, że chodzi tu o skład bo znajdziemy ekstrakt z bambusa, z herbaty matcha oraz Prowitaminę B5. Na odwrocie znajdziemy również informacje o składzie, sposób w jaki ją użyć oraz jaki możemy uzyskać efekt. Saszetkę bez problemu można rozerwać, a w niej znajdujemy sporo gęstego produktu w kremowym kolorze, może bardzo delikatnej zieleni. Zapach jest przyjemny, również bardzo delikatny. Po nałożeniu warstwy czekamy 15 min, ja oczywiście się zgapilam i miałam ja z dobre 25 min ale nic złego się nie wydarzyło. Trochę ciężko się ja zmywało bo gruba warstwa się nie wchłania więc to wszystko trzeba zmyć. Nie jest to jakiś problem no ale chwilę to zajmuje. Mam cerę mieszaną ze skłonnościami do wydzielania sebum i do podrażnień, zdarza że miejscami się przesusza. Istny misz masz. Ta maseczka miała za zadanie nawilżyć i odżywić oraz złagodzić przebarwienia. Faktycznie nawilżyła bardzo dobrze, a co do reszty to ciężko się odnieść bo musiałabym wykorzystać kilka sztuk i wtedy ocenić 100 % działanie. Ogólnie jestem jak najbardziej na tak, miałam bardzo przyjemny czas z maseczką :)

Ta maseczka to taki gęsty , biały krem o dobrym składzie. I podkreślam słowo "gęsty" bo jest naprawdę wydajna. Ja używam na raz może 1/4 saszetki, także super! Jeśli chodzi o zapach - jest mega delikatny, w ogóle jej nie czuję. Odczucie zaraz po nałożeniu - ja mam wrażenie lekkiego chłodzenia . Maseczka sama w sobie zastyga ale nie "na wiór " i nie zmienia się w ciągu tych 15 minut noszenia. Jeśli chodzi o działanie - lekkie nawilżenie i odświeżenie , uspokojenie cery. Buzia zaraz po zmyciu jest naprawdę miękka i odżywiona. Myślę, że żeby zauważyć wyrównanie kolorytu trzeba by ją stosować naprawdę regularnie, np. co drugi dzień. Ja używam raz na tydzień , bo nie odczuwam potrzeby częściej. Skład nie wywołał u mnie żadnej alergii. Jednak czy są to spektakularne efekty? - Nie, nie robi cudów. To prosta maseczka , która ma sprawić, że poczujemy się lepiej , a nasza cera się uspokoi.

Wpadła w moje ręce podczas zakupów w Carrefourze. Ostatnio mają jakiś szał na promocję maseczek, więc obkupiłam się po wszystkie czasy. Ta tymczasem wydawała mi się idealna dla młodej, mieszanej skóry z podrażnieniami i skłonnością do nadwrażliwości, czyli dokładnie czymś, czego potrzebuję. Cała linia AA Emoji ma ciekawą szatę graficzną. Może jestem już na to za stara i do mnie nie przemawia, ale z pewnością zwraca uwagę. Mała saszetką, niestety z dosyć topornym otwarciem, a zwykle nie trzymam w łazience nożyczek, więc muszę latać po nie do kuchni. Po otwarciu delikatny, nienachalny zapach, nie z tych drażniących, taki odświeżający. Konsystencja przyjemna, bardzo treściwa, gęsta, ale nie toporna przy nakładaniu. Trochę trudno się zmywa. Po zmyciu maseczki skóra jest wygładzona, zdecydowanie przyjemniejsza w dotyku, zmiękczona. Powiedziałabym, że jej wygląd jest znacznie zdrowszy, promienny. Zwykle tego typu produkty faktycznie chwilowo matowią, jednocześnie przesuszając. Tutaj nic takiego się nie dzieje, sebum jest mniej, ale skóra jest przy tym nawilżona. Właściwości przeciwzapalne również widoczne, stany zapalne zmniejszone, bledsze. Najważniejsze jest jednak to, że pomaga. Bledsze, mniejsze i mniej bolące. Produkt idealny dla cery jednocześnie mieszanej i wrażliwej. Z czystym sumieniem mogę polecić każdemu. Jestem nią zachwycona i z pewnością będzie już na stałe pojawiać się w mojej łazience. Zasługuje na większą popularność.

Maseczka, a w zasadzie cała linia AA emoji ma fantastyczną szatę graficzną! Opakowanie maseczki ciężko się rozrywa, więc lepiej uciąć nożyczkami. W środku zastajemy pięknie pachnącą, dosyć kremową konsystencję. Fajnie się rozprowadza, z powodzeniem można nałożyć naprawdę grubą warstwę. Daje efekt ochłodzenia na twarzy, fajna po całym dniu na nogach. Po 15 minutach zmywamy, ale trzeba się troszkę namęczyć, bo maseczka łatwo nie schodzi. Efekt produktu jest dla mnie naprawdę zadowalający! Skóra jest gładka, porządnie nawilżona. Faktycznie znikają zaczerwienienia, wiadomo że nie wszystkie, ale w dużym stopniu pomaga. Kosmetyk nie podrażnił, ani nie uczulił. Z czystym sercem mogę polecić!