Póki nie zaczęłam interesować się świadomą pielęgnacją, nie wpadłabym nawet na pomysł, żeby kupić kosmetyk ochronny z SPF do buzi, który jest przeznaczony specjalnie dla niej. W poprzednie lata nakładałam zwyczajnie makijaż bez żadnej specjalistycznej ochrony pod nim, chodź to zdarzało się dosyć rzadko. Najczęściej decydowałam się na absolutny brak make-up'u, a przy tym na absolutny brak ochrony przed Słońcem bądź nałożenie zwykłego, byle jakiego, kupionego na szybko kremu z filtrem przeznaczonego do aplikowania na całe ciało. A potem pojawiały się problemy, zaskórniki, wypryski, zatkane pory, a skóra czerwona od przypieczenia słoneczkiem.
Herbal Care skusił mnie składem, który był najlepszy i najbardziej naturalny spośród wszystkich dostępnych w drogerii, w której robiłam zakupy. Nigdy wcześniej nie stosowałam żadnych produktów od tej marki, ale podeszłam do nich z pozytywnym nastawieniem, w końcu lubię testować nowości, a i cena, zarówno bez promocji, była zachęcająca.
Produkt zamknięty został w tubce o piękny, słonecznym, intensywnie żółtym kolorze. U góry zieloną czcionką napisana nazwa firmy, rodzaj kosmetyki i jego właściwości. Z tyłu sposób użycia kremu oraz jego skład po polsku oraz po angielsku. Tubka mieści w sobie 50 ml kosmetyku, czyli tyle co zazwyczaj w standardowym kremie. Sam produkt ma idealną konsystencję, nie za rzadką, a jednocześnie nie za gęstą i ładnie pachnie, przywołując na myśl wakacje.
Za główny składnik producenci uważają tutaj, jak i w całej serii Herbal Care Sun, aloes oraz wodę termalną. Te dwa składniki słyną ze świetnych właściwości łagodzących oraz nawilżających, a także odświeżających. Dalej aktywator Vita D, który regeneruje naszą skórę i chroni przed czynnikami zewnętrznymi.
Kremu stosuję od połowy czerwca. Największa intensywność jego aplikowania miała miejsce podczas mojego tygodniowego, wakacyjnego wyjazdu - wtedy pojawiał się na mojej buzi codziennie. W normalnych warunkach decyduje się na niego głównie w weekendy, kiedy korzystam z wolnych dni i cieszę się Słoneczkiem. Kosmetyk jest bardzo wydajny, już niewielka jego kropka wielkości ziarnka ryżu wydobyta z opakowania wystarczy, aby pokryć całą twarz. Tak też polecam go stosować, w niewielkiej ilości, zwłaszcza pod makijaż, ponieważ w innym wypadku może go rolować i znacząco skrócić jego trwałość. Odpowiednia ilość sprawia, że kosmetyk jest neutralny dla naszego maku-up'u.
Po nałożeniu produktu na skórę możemy dostrzec lekkie rozjaśnienie cery, które ostatecznie nie rzuca się w oczy. Bardzo podoba mi się efekt rozświetlenia, takiego zdrowego glow, który ten kosmetyk daje. Cera z nim wygląda na zdrową oraz promienną. Krem stosowany zarówno pod makijaż, jak i bez niego, zawsze dawał taki sam efekt - dobrą i skuteczną ochronę przed promieniami słonecznymi. Cera jest z nim zdecydowanie bezpieczna, jednocześnie nie tworzy żadnych zaskórników, zapchanych porów czy innych tego typu problemów. Jak dla mnie super sprawa, polecam, za taką cenę to już w ogóle.
Zalety:
- Cena
- Opakowanie
- Skład
- Efekt rozświetlenia skóry
- Nadaje się pod makijaż
- Wydajność
- Skutecznie chroni przed Słońcem
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie