Resibo Self Love. BB Cream SPF 6 (Krem BB do twarzy) 

BB krem bardzo ładnie wtapia się w moją skórę. Na duży plus, że nie wyświeca się w brzydki sposób, nawet przy lekkim świeceniu nie wygląda źle, tylko naturalnie, nie mam potrzeby poprawiać się w ciągu dnia. Nowe opakowania są bardzo estetyczne, ale pompka jest fajna, ale niestety tylko do czasu. Szkoda, że to rodzaj pompki z rurką, a nie na zasadzie tłoka, bo dość dużo produktu trzeba potem wydłubywać, co trochę zniechęca do dalszych opakowań. Nie daje spektakularnego krycia, ale też nikt go nie obiecywał. Daje ładny, naturalny efekt. Zasłania mi wszystkie zaczerwienienia, naczynka i ogólnie ładnie wyrównuje koloryt. Czytając opinie byłam zdziwiona, ze innym się rolował czy stwarzał problemy, bo u mnie nic takiego nie miało miejsca.

Wybrałam najjaśniejszy odcień Light Beige. Po nałożeniu nie było żadnego efektu a nawet słyszałam że wyglądam jakbym wcale się nie umalowała i że wyglądam w nim niezdrowo. Po opisie na stronie marki produkt zapowiadał się obiecująco. Po nałożeniu uwidaczniają się suche skórki na twarzy, dodatkowo zauważalne jest jego rolowanie i rozwarstwianie się na twarzy. Produkt ma również tendencję do ścierania się w ciągu dnia i nie trzyma się dobrze na twarzy, co sprawia, że jego trwałość pozostawia wiele do życzenia. Kolejnym minusem dla mnie jest jego zapach. Podsumowując, mimo dobrego składu i pielęgnacyjnych właściwości, niestety jego aplikacja i trwałość mogą nie spełnić oczekiwań. Dla mnie bubel, którego bym nikomu nie poleciła.

Najgorszy BB cream jaki w życiu miałam. mało wydajny, robi plamy, nawet gąbeczką nie da się tego jakkolwiek osadzić na skórze, a potem już tylko gorzej. Roluje się, nie wchłaponia, w żaen sposój nie wtapia się w skórę. Gęsty, źle się rozprowadza. Absolutnie nie polecam. Powinni oddac pieniądze klientkom.

Resibo Self Love BB Cream SPF 6 to produkt który w przypadku mojej cery spisuje się dobrze. Na codzień raczej nie maluję się, używam tylko korektora. Jednak na większe wyjścia lub gdy pojawiają się jakieś nierówności w kolorze skóry, chętnie sięgam właśnie po ten produkt. Używam jednej pompki, przez co starcza mi na długo, mam naturalny efekt na skórze, nie czuję ciężkości. Produkt wtapia się w skórę i jest niewidoczny, jednocześnie wyrównując kolor. Jest to moje 3 opakowanie. SPF wg mnie mógłby być większy, jednak 6 to zawsze jakaś dodatkowa ochrona. Sprawdzi się u osób, które szukają delikatnego efektu i nie potrzebują dużego krycia.

Resibo Self Love BB Cream SPF 6 to doskonały produkt do codziennej pielęgnacji skóry twarzy. Jestem miło zaskoczona jego skutecznością i łagodnym działaniem na moją skórę. Krem ma bardzo lekką konsystencję, co sprawia, że łatwo się rozprowadza i nie pozostawia uczucia ciężkości na skórze. Dodatkowo, jego formuła zawiera filtr SPF 6, co daje mi dodatkową ochronę przed szkodliwym promieniowaniem UV. Po zastosowaniu kremu moja skóra wygląda promiennie i zdrowo, a drobne niedoskonałości zostają zatuszowane. Nie zauważyłam także żadnych podrażnień czy alergicznych reakcji, co jest dla mnie bardzo ważne, ze względu na moją wrażliwą skórę. Jestem bardzo zadowolona z efektów, jakie przynosi mi Resibo Self Love BB Cream SPF 6. Polecam ten produkt wszystkim, którzy szukają lekkiego kremu BB do twarzy, który zapewni skórze pielęgnację i ochronę przed słońcem.

Podkład marzenie, idealnie zakrywa niedoskonałości cery a przy tym wygląda naturalnie ! polecam wszystkim , świetny skład , twarz wygląda naturalnie , podkład (krem BB( rozprowadza się równomiernie) bez efektu ciastkowania. Świeżo, gładko , twarz się nie świeci. Buzia czuje się lekka i przewiewna ! Opakowanie jest naprawdę wydajne! podkład wart swojej ceny. Próbowałam prawie wszystkiego, aż w końcu trafiłam na to naturalne cudo! Jeśli ktoś się jeszcze zastanawia nad zakupem, to ja polecam z całego serca :)

Posiadam nowszą wersję tego kremu (tą w tubce) w odcieniu light beige. Przed zakupem widziałam że ten produkt ma takie sobie oceny, ale przez to że mój inny ulubiony krem bb również takie posiada, postanowiłam dać mu szansę i to był błąd... Po zaaplikowaniu krem "marze się" na skórze, robiąc przy tym bardzo dziwne smugi. Wygląda to jakby w zwykłym kremie były zawieszone cząsteczki pigmentu, które nie za bardzo chcą się przyczepiać do skóry, daje to efekt jak zważony spf z kolorem. Na tym etapie ten krem bb jest ciemny. Po wchłonięciu się w skórę kremowej bazy, pod wpływem wmasowywania, cząsteczki tego pigmentu są w stanie się rozpracować i dać w miarę jednolity efekt bez smug, przy okazji stając się jaśniejsze dając ładny kolor. Niestety o ile na dłoni gdzie skóra ma mniejsze pory jest w stanie to wyglądać ok to na twarzy podczas rozpracowywania cząsteczek pigmentu, wchodzą one w pory a z reszty skóry się ścierają. Tam gdzie produkt pozostanie też nie wygląda dobrze. Jest widoczny na skórze i wygląda źle, co dla kremu bb o tak małym kryciu absolutnie nie powinno mieć miejsca. Naprawdę nie wiem komu mógłby się sprawdzić. Dla mnie jest fatalny. Ubolewam że wydałam na niego 60 zł, już dużo lepiej by to wyglądało gdybym pomieszała zwykły krem z podkładem. Gdyby nie to że się lepi nadawałby się jako rozświetlająco-koloryzujący krem na dekolt. Zużyje go może chodząc w nocy do sklepu, gdzie wiem że nikt nie będzie mnie widział z bliska. NIE POLECAM!!!

Bardzo długo szukałam kremu BB albo lekkiego podkładu, który nie byłby nafaszerowany szkodliwą chemią i oto pojawił się on - Self Love krem BB. Zakupiłam kolor Light Beige. Zgodnie z obietnicami producenta Self Love krem BB powinien wyrównać koloryt skóry, zmniejszyć widoczność niedoskonałości oraz posiadać lekką formułę. W efekcie twarz powinna być rozświetlona i aksamitna. Posiadam skórę mieszaną, naczynkową i miejscami suchą. Jedyne co mogę potwierdzić to lekkość produktu oraz wyrównanie kolorytu, chociaż po użyciu pozostaje maska i trzeba poczekać ze dwie godziny aż krem BB w miarę stopi się z twarzą. Na plus zauważyłam poprawę kondycji skóry. Produkt spowodował lepsze nawilżenie i złagodził podrażnienia co nie zmienia faktu, że na chwilę obecną do niego nie powrócę. Skład jest fantastyczny, ale dobrze by było gdyby producent popracował jeszcze nad zachowaniem produktu na skórze, ponieważ sporo mu brakuje do wykończenia jakie powinien dawać krem BB.

Jestem po środku - nie umiem określić czy bardziej jestem na tak czy bardziej jestem na nie. Zdecydowana zaletą jest lekkość produktu dzięki czemu nie ma się uczucia maski na twarzy natomiast trwałość - zdecydowanie jestem na nie. Szybko się "ściera", roluje w miejscach problematycznych (powieki, nos, zmarszczki). Zapach subtelny, delikatny - na tak. Cena - za taką jakośc uważam że zbyt wysoka. Ładnie kryje, zostawia naturalna poświatę - jestem na tak. Przy nakładaniu trzeba wielkiej precyzji - zostawia smugi Wiele na tak wiele na nie. Nie umiem się określić, więc prawdopodobnie nie kupię więcej tego kremu... Myślę że są lepsze opcje

Totalna porażka i to jeszcze przy używanym przeze mnie pierwszym produkcie tej firmy! Jedyny plus jaki zauważyłam to fakt, że jest to polska marka i opakowanie było wygodne. Koniec. Na upartego dodałabym do plusów, iż krem posiada filtr, ale skoro on jest tak niski to tak jakby też na upartego producent dodał go, aby zwiększyć atrakcyjność tego produktu. Zaczynając od początku, to kolory kremu totalnie są nietrafione. Nie wiem co producent miał na myśli wprowadzając taki produkt na rynek polski, produkt, który jest bardzo ciemny i ma odcienie pomarańczowego. Krem bb został odłożony na okres letni, gdy moja twarz jest ciemniejsza. Jestem świadoma, iż jest to krem bb, a produkty tego typu nie są trwałe ale ten to już przesadził. Zdziera się jeszcze za nim dobrze rozsiądę się zza biurkiem w pracy, nie tylko ściera ale o zgrozo świeci! Tak świeci! i to na mojej suchej cerze, nie chce wiedzieć co by zrobił osobom z tłustą cerą. Ale wracając jeszcze, to i sam proces jego nakładania nie należy do najprzyjemniejszych. Trzeba namachać się pędzelkiem, gąbeczką czy palcami, aby równomiernie go rozprowadzić bo ten lubi się mazać i powodować smugi na naszej twarzy. Nie wspominając o ruletce czy będzie się "ciasteczkował" czy nie (to najprawdopodobniej jest spowodowanie ulatnianiem się koloru podczas samej aplikacji). Nie zauważyłam żadnego plusu z nakładania go na twarz, powędrował jako zamiennik kremu CC w połączeniu z balsamem do ciała na moje -jeszcze- nie opalone nogi. Tak, to wtedy się mi sprawdził. Jestem bardzo zawiedziona tym produktem, który zniechęcił mnie do próbowania kolejnych tej wychwalanej polskiej marki.

Bardzo dobry naturalny odcień (mam bladą cerę) krycie ok. Jedynie zauważyłem, że jak smaruję tuż przy nosie - niestety dostaję "katar" tzn. nos swędzi i jest z niego wodnisty "katar". Ale to akurat typowe dla różnych kremów BB, których używałem.

Rzucił mi się w oczy akurat ten krem BB i kupiłam w najjaśniejszym odcieniu, produkt jest ładnie opakowany, jest higieniczny, jest w buteleczce z pompką co ułatwia dozowanie, kolor jest dla mnie idealny, nakładam jedną pompkę i wklepuję palcami i rozcieram, delikatnie przykrywa niedoskonałości, nie zapycha skóry, ma miłą w dotyku konsystencję co jak dla mnie ułatwia rozprowadzenie, nadaje się na co dzień w celu ujednolicenia koloru skóry i przykrycia drobnych przebarwień i niedoskonałości. Polecam dla każdego typu skóry, warto wypróbować.

Wiem, że co do tego bb jest wiele pozytywnych jak i negatywnych opinii. Negatywne opinie głównie pochodzą stąd, że wydaje mi się że nie każdy wie jak się z nim obchodzić. Najlepiej rozłożyć go na twarz dłońmi jak krem lub rozprowadzić pędzlem do makijażu a potem w jednym i drugim przypadku doklepać zwilżoną gąbeczką. Pięknie wtapia się w cerę, kryje niedoskonałości daje lekkie krycie do średniego i sam w sobie jest lekki mimo że można dokładac warstwy, piękne wykończenie, przypudrowany siedzi na twarzy cały dzień i zastępuje mi podkłady w codziennym makijażu.

Super krem, delikatnie kryje, nawilża i daje efekt naturalnie zdrowej i ładnej skóry. Mój ulubiony produkt resibo. Najlepszy krem bb. Kupię na pewno ponownie.

Krem BB jest lepszy od wszystkich innych:) Znajduje się w buteleczce z pompką. Konsystencja jest dosyć treściwa, mój kolor to najciemniejszy z gamy i jest idealny na lato ale i cały rok przy średniej karnacji. Ma przyjemny zapach, taki ziołowy. Napigmentowany drobinkami ale bardzo subtelnie. Kryje, wyrównuje koloryt. Nie wysusza, ma dobry skład, pielęgnuje. Uwielbiam go używać! Nakładam solo lub na kremik self glow od Resibo- obłęd.

Przetestowałam go w sklepie, bardzo spodobała mi się konsystencja po sprawdzeniu na ręce, była bardzo "gładka". Ogromny plus - można go przetestować stacjonarnie (na pewno w Superpharm i w Hebe). BB beż możliwości przetestowania w ogóle nie kupuję, za dużo razy się nacięłam na źle dobrany kolor albo złą konsystencję już po pierwszym użyciu. I na promocji można do dostać za jakieś 70 zł, w internecie też. Jestem bladziochem i mam kolor light beige, wg mnie ładnie się dopasowuje do cery, u mnie wręcz na niej jaśnieje (!), nie ciemnieje. Pompka mi nie przeszkadza, da się spokojnie wycisnąć mniej niż całą pompkę opierając ją na palcu, choć mogliby to naprawić za tę kasę. Poziom krycia jak na BB dla mnie idealny, zostawia naturalną fakturę skóry, ale lekko kryje (to krycie nje jest duże, do większych niedoskonałości przyda się korektor). Przypudrowuję go Huda Beauty i jest super, mat długo wytrzymuje (ale to raczej zasługa Hudy), krycie jak na BB krem też. Ale po całym dniu na pewno nie będzie to też super efekt ;) Jest wydajny, jedno opakowanie wystarczyło mi, przy używaniu prawie codziennie, na około pół roku. Ale tu ogromną gwiazdka - on nie współpracuje z każdym filtrem! A ja zawsze nakładam filtr SPF 50 przed BB. Używałam go z filtrami: Revox - jest ok Basiclab lekka emulsja - w ciągu dnia szybko wchodzi w pory i zmarszczki Plantea - daje z nim radę Rituals spf 50 - nie ma opcji, pozbyłam się filtra (bo mam ich dużo), zostawia okropne smugi. Z minusów - słaby filtr. Jeśli spf ma tylko 6, to po co w ogóle go dodawać? :) Właśnie kupiłam drugie opakowanie, ale widzę, że średnio gra z moim nowym filtrem z Basiclab (opisany wyżej). Zużyję, ale będę czekać czegoś lepszego.

Dawałam mu szansę kilka razy, ale niestety to wciąż jedno wielkie nie. Krem BB jest w fajnym, solidnym, ładnym i higienicznym opakowaniu, ale na tym jego zalety się kończą. Ma mocny zapach, który się utrzymuje na twarzy, czuć go również po aplikacji. No właśnie, aplikacja... Nie da się go sensownie nałożyć - próbowałam palcami, pędzlem i gąbeczką i za każdym razem jest to samo. Nakłada się nierównomiernie, robi smugi i placki, dołożenie kolejnej warstwy "odkleja" poprzednią, jakby nie chciał się trzymać twarzy. Mam najjaśniejszy odcień i kolor po odpakowaniu produktu mnie przeraził, ale jak pisała jedna z dziewczyn w komentarzach - faktycznie jaśnieje na twarzy i całkiem nieźle się dopasowuje odcieniem. Nie zakrywa czerwonych policzków (ale przy BB to akurat norma), nie zakrywa niedoskonałości, a wręcz je podkreśla, cera wydaje się sucha i zmęczona, "płaska", myślę, że mógłby podkreślać skórki przy cerze, która ma z tym problem. Nie podoba mi się też SPF 6, niby fajnie, że jest cokolwiek, ale obecnie jest tak duży wybór kremów BB z wysokim filtrem, że tak niski nie ma sensu. Producent zapewnia, że krem nawilża i odżywia skórę - jest wręcz odwrotnie, i że łagodzi podrażnienia - tu trudno mi się odnieść, bo zmywałam go, zanim cokolwiek mógłby zrobić. To ogromne rozczarowanie, tym bardziej że markę Resibo bardzo lubię i używałam wielu ich produktów. Niech podsumowaniem będzie wreszcie to, że specjalnie dla tego kremu założyłam konto na Wizażu, żeby przestrzec niezdecydowanych ;)

Pierwsze wrażenie to dosyć intensywny zapach. Przypomina mi takie babcine perfumy albo kwiaty. Drugie spostrzeżenie to szok, że ten kolor jest taki ciemny. Jak się okazało: w kontakcie z twarzą, z ciepłem, kolor jaśnieje, co jest niesamowite i jeszcze się z takim efektem nie spotkałam. Zaaplikowany na spf zaczął się mazać. Musiałam sporo się namachać gąbeczką, żeby jakoś wyglądał, ale w innym świetle po jakimś czasie i tak zauważyłam smugi i nierówne rozmieszczenie kremu na twarzy. Krem jest bardzo lekki, ma bardzo mały pigment - nie zakrywa większości niedoskonałości. Oczywiście, jak to bb ściera się i wyświeca. Problematyczna aplikacja i prawie całkowity brak krycia w zestawieniu z nie najniższą ceną sprawiają, że nie zdecyduję się na niego ponownie.