Bielenda Bio Vitamin C, Energetyzujący eliksir do ciała 

Zapach! No cóż, miało być świeżo i letnio a wyszła kostka do toalet. Intensywny, chemiczny, wirujący w nozdrzach, ostry zapach cytrusów przypominający środki do czyszczenia toalety. Z tego względu jestem w stanie używać go tylko od kolan w dół. Na szczęście opakowanie jest małe, pompka pomaga w aplikacji odpowiedniej ilości. Konsystencja lekka, wodnista, szybko się rozprowadza, szybko się wchłania i właściwie ciężko ocenić czy daje i jaki daje efekt, bo czuć tylko ten nieprzyjemny zapach. Wielkie rozczarowanie

Jest to lekki lotion do ciała, delikatnie działa, nawilża i rozświetla. Szybko się wchłania, lekka konsystencja. Bardzo delikatny zapach cytrusów. Niestety mała pojemność 150 ml, szybko zużyłam.

Moja skóra z natury jest bardzo sucha oraz wrażliwa, dlatego też bardzo mi zależy, aby regularnie stosować wszelkie, bogate kosmetyki o dobrym działaniu nawilżającym czy odżywczym. Najbardziej lubię tę propozycję, które będą się dość szybko wchłaniać i nie lepić skóry ale jednocześnie bardzo dobrze i pielęgnacyjnie działać. Z racji tego, iż naprawdę lubię kosmetyki od marki Bielenda to tym razem zdecydowałam się na ich eliksir do ciała. Już od pewnego czasu czaiłam się na ich kosmetyki z serii Bio Vitamin C ale jakoś nie było mi z nimi po drodze, dlatego też cieszę się, że w końcu się na nie zdecydowałam. Kosmetyk zamknięty został w opakowaniu w formie butelki o pojemności 150 ml. Opakowanie jest spłaszczone oraz wykonane z plastiku o białej barwie. Umieszczono na nim żółtą etykietkę z kwiatową grafiką oraz wszelkimi, najważniejszymi informacjami na temat produktu, takimi jak jego nazwa, logo producenta, skład czy zalecany sposób użytku. Cena regularna wynosi około dwudziestu siedmiu złotych. W rolę aplikatora wciela się tutaj działająca bez zarzutu pompka. Produkt posiada dość ciekawą konsystencję z jednej strony jest ona bardzo lekka ale także żelowa i wodnista. Pachnie przepięknie, ewidentnie czuć tutaj mocne nuty cytryny oraz pomarańczy. Kosmetyk bardzo szybko się wchłania i nie klei się. Posiada bardzo dobre działanie pielęgnacyjne, jednocześnie lekko chłodzi także powinien się sprawdzić w cieplejsze miesiące w roku. Przyjemnie nawilża oraz zmiękcza naszą skórę. Nadaje jej miękkości, wygładzenia oraz subtelnego rozświetlenia. Eliksir od marki Bielenda przewspaniale pachnie, posiada bardzo lekką konsystencję i naprawdę bardzo szybko się wchłania. Przyjemnie odżywia i rozświetla naszą skórę. Zdecydowanie jestem w stanie polecić tę propozycję każdemu.

Eliksir do ciała kupiłam w promocji za 12 zł. Ma ładne ekologiczne opakowanie, przyjemnie matowe. Niestety to jedna z nielicznych zalet tego produktu. Konsystencja jest rzadka, łatwa do rozprowadzenia na skórze. Szybko się wchłania. Zawiera w sobie mnóstwo błyszczących złotych drobinek, które są dla mnie całkowicie zbędne. Nie rozumiem tej nowej mody na dodawanie miki do wszelkiego rodzaju kosmetyków... Zapach również mnie rozczarował. Miał być naturalnie cytrusowy a przypomina słaby olejek do ciast. Jest mdły i bardzo szybko znika. A mówi to osoba z bardzo wyczulonym węchem (dodam, że niektórzy domownicy nie czuli zapachu już po kilkunastu minutach). Moja skóra na ciele nie jest zbyt wymagająca, nie potrzebuje jakiegoś szczególnego nawilżenia. I całe szczęście, bo mam wrażenie że ten eliksir nie zagwarantowałby mi ani odrobiny nawilżenia. Jest zbyt lekki. Nie mam przyjemności ze stosowania tego produktu, nic mi on nie daje. Mocno się zawiodłam. Dobrze, że kupiłam go w promocji i przekazałam już w inne ręce.

Jestem szczerze zaskoczona, że ten eliksir do ciała od Bielenda ma tak mało recenzji. Eliksir do ciała jest w opakowaniu z pompka, co ułatwia aplikacje. Moim zdaniem to mocny zawodnik na lato, ponieważ posiada małe brokatowe drobinki, rozjaśniające skórę i nadające opaleniźnie jeszcze dodatkowego blasku. Dodatkowo ma mój ukochany zapach śliwki kakadu❤️ Konsystencja jest bardziej jak mleczko, o lekko złotym kolorze. Produkt łatwo się rozprowadza, jest wydajny i szybko się wchłania. Pozostawia delikatne uczucie nawilżenia. Uważam, ze to świetny produkt na lato ❤️

Przede wszystkim, bardzo mi się podoba jego lekka konsystencja, która błyskawicznie się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Po zastosowaniu balsamu, moja skóra jest wyraźnie bardziej nawilżona, miękka i gładka w dotyku. Uważam, że produkt ten świetnie sprawdza się w codziennej pielęgnacji skóry całego ciała. Jedną z rzeczy, które szczególnie mi się podobają w tym balsamie, jest jego subtelny, orzeźwiający zapach, który dodaje mi energii na cały dzień. Co więcej, eliksir ten zawiera naturalne składniki, takie jak ekstrakt z zielonej herbaty czy olejek z awokado, które zapewniają skórze właściwe odżywienie i regenerację.

Bielenda energetyzujący elixir do ciała aktywator blasku to jeden z kosmetyków tworzących serię Bio Vitamin C, w skład której wchodzi jeszcze mleczko i mus do ciała. Dlaczego wybrałam właśnie ten kosmetyk? Jak przystało na prawdziwą srokę, skusił mnie napis "aktywator blasku". Kosmetyk ma lekką konsystencję, cytrusowy, intensywny zapach, który znika ze skóry równie szybko jak sam produkt. Jeżeli nie lubisz uczucia lepkości na skórze to eliksir właśnie go nie zostawia. Kosmetyk fajnie nawilża skórę, staje się ona "aksamitna" w dotyku, i teraz HIT: faktycznie nabiera blasku! Skóra przez kilka godzin po aplikacji delikatnie się błyszczy. Coś jak efekt "mokrej skóry" lub jak po użyciu oliwki, ale bez tłustej warstewki. Ideał na lato! Z opaloną skórą będzie wyglądał obłędnie. Dodatkowo kosmetyk w 98% zawiera składniki pochodzenia naturalnego i zamknięty został w bardzo wygodnym opakowaniu z pompką.