Bielenda Royal Bee Elixir, Silnie odżywcza maseczka przeciwzmarszczkowa 

Maseczka Royal Bee Elixir jest bogata w składniki odżywcze, regenerujące i nawilżające, co sprawia że najbardziej się nada do cery suchej i dojrzałej. Przyznam, że trochę nie doczytałam i wzięłam ją dla swojej tłustej cery. Nakładałam ją zamiast kremu na noc, cienką warstwę żeby nie „przytłoczyć” mojej skóry. Starcza w ten sposób na 5-6 aplikacji. Dobrze nakładać ją na noc, bo mimo iż większość się wchłania, to pozostaje powłoczka, która to właśnie zapobiega utracie wilgoci i pośrednio też nawilża skórę. Maseczkę można nabyć w Hebe za ok. 4 zł, na promocji 2 zł, lub na aukcjach internetowych. Jak za 2 zł, jestem bardzo zadowolona z działania, mimo że niektóre składniki w niej zawarte, nie są za bardzo polecane do cery tłustej, moją mocno nawilżyła i ukoiła, nie miałam po niej żadnych niedoskonałości. Polecam :)

Bardzo lubię kremowe maseczki do twarzy i sięgam po nie naprawdę często. Traktuję je jako bardziej dogłębne, szerzej działające kremy do twarzy i co do zasady jestem z nich w większości naprawdę bardzo zadowolona. Tym razem wybrałam dla siebie maseczkę od marki Bielenda, ponieważ naprawdę lubię kosmetyki od tego producenta i najczęściej sprawdzają mi się bardzo dobrze. Stosowałam już wiele maseczek od tego producenta, także tych kremowych, natomiast z tą z serii miodowej miałam do czynienia po raz pierwszy. Kosmetyk został zamknięty w opakowaniu w formie saszetki o pojemności ośmiu gram. Design produktu jest bardzo ładny, utrzymany w odcieniach bieli oraz miodowej żółci. Na opakowaniu umieszczono grafikę pszczoły oraz wszelkie, najważniejsze informacje na temat kosmetyku, takie jak jego nazwa, logo producenta, skład, opis stosowania czy najważniejsze informacje na jego temat. Cena regularna kosmetyku wynosi około pięciu złotych. Maseczka posiada przyjemną, kremową formułę, lekko olejkową. Pachnie bardzo ładnie, zdecydowanie czuć tutaj miodowe nuty. Kosmetyk przyjemnie rozkłada się na buzi, śmiało można go stosować nawet za pomocą grubszej warstwy. Mimo to bardzo szybko się wchłania. Warto stosować go na noc ponieważ wtedy, następnego dnia nasza buzia jest bardzo miękka oraz pięknie się prezentuje zarówno solo jak i z makijaże. Dodatkowo kosmetyk od Bielendy posiada wspaniałe działanie nawilżające oraz odżywcze. Wspaniale wygładza, regeneruje oraz rozświetla. Idealnie sprawdzi się w przypadku pielęgnacji skóry suchej. Maseczka miodowa od marki Bielenda będzie zbawieniem dla cery suchej oraz wrażliwej. Doskonale nawilża, odżywia oraz rozświetla. Dodatkowo jest ona naprawdę wydajna. Zdecydowanie polecam ten kosmetyk.

Mam cerę mieszaną po trzydziestce, która lubi się przesuszać w okresie grzewczym. Porządna maseczka to dla niej ukojenie w związku z tym. Recenzowany kosmetyk ma kremową konsystencję i przyjemny słodki ,miodowy aromat, który praktycznie przez cały czas noszenia maski na twarzy jest wyczuwalny. Mazidlo nie szczypie ani nie powoduje pieczenia skóry. Nosi się go więc komfortowo. Przynosi wyraźną ulgę mojej przesuszonej ,ściągniętej skórze. Bardzo dobrze ją nawilża i widocznie odżywia. Twarz po jej zastosowaniu jest miękka, gładka oraz promienna. Dyskomfort związany z suchością zostaje wyeliminowany. Maseczka ma świetne właściwości kojące i łagodzące oraz delikatnie wyrównuje koloryt skóry. Saszetka produktu starcza mi na 4-5 aplikacji,wiec naprawdę sporo. To jedna z moich ulubionych na chwilę obecną maseczek marki, w którą muszę się koniecznie zaopatrzyć w większą ilość:) Dodam jeszcze ,że saszetkę trzymam w lodòwce dla jeszcze lepszego efektu pielęgnacyjnego.