Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
Zdecydowanie najlepszy podkład jaki kiedykolwiek miałam, żaden nie sprawdzał mi się tak dobrze jak ten. trwały, bardzo dobrze kryjący, super rozprowadza się i wtapia w skórę. Nie ściera się, nie roluje, wyglada bardzo naturalnie, daje efekt gładkiej skóry, uwielbiam!
Fluid kolorowy to kosmetyk, który jest łatwo dostępny i oferowany przez wielu producentów, a mimo to trudno jest znaleźć ten, który będzie wyglądał na skórze dobrze. Tym bardziej cieszę się,że ten podkład wpadł w moje ręce. Używam koloru Porcelain, który czasem mieszam z kolorem Vanilla.
Podkład niesamowicie łatwo się nakłada niezależnie od użytej metody. Krycie ma średnie i mnie to wystarcza bo lubię makijaż lżejszy. Efekt wizualny ładnej, zdrowej skóry z delikatnym glow. Bardzo,bardzo ładny. Żal na ten puder nakładać cokolwiek więcej i psuć ten efekt.
Przy ocenie fluidu ważne jest to, jak puder radzi sobie z rozszerzonymi porami i zmarszczkami czy liniami mimicznymi oraz suchymi partiami skóry. Puder nie wchodzi w rozszerzone pory. Co za ulga po tylu nietrafionych pudrach, które pierwsze co robiły to osadzały się tam i eksponowały swoją widoczność. Puder nie podkreśla linii mimicznych ani zmarszczek. Nie osadza się w nich. Jeśli chodzi o suchsze partie twarzy to oczywiście nie niweluje ich w 100% jednak sprawia ,że suche partie wyglądają znośniej.
Opakowanie gustowne i eleganckie jak to często u Oriflame bywa. Super dozownik. Atrakcyjna cena. Puder ma przepiękny kwiatowy zapach, który oczywiście się ulatnia.
Na koniec recenzji pragnę dodać, że ja generalnie nie przepadam za pudrami w płynie i używam kosmetyków kolorowych (szczególnie tych płynnych) oszczędnie. Jednak ten fluid przekonał mnie do siebie. Używam jak mam gorszy dzień lub na wyjścia a czasem nawet do pracy.
Zalety:
Daje efekt ładnej, świeżej i wypoczętej skóry.Odmładza wizualnie o kilka lat.
Ładny kolor Porcelain. Ciekawa mieszanka z Vanilla.
Bardzo efektowny ,lekki glow po nałożeniu.
Szklana butelka z praktycznym,małym dozownikiem.
Trwałość zadowlająca.
Nie osadza się w rozszerzonych porach, liniach mimicznych ani zmarszczkach.
Jedwabisty, delikatny podkład, który pięknie wtapia się w skórę, zdecydowanie poprawia jej wygląd.
Kupi ponownie:Tak
Używa od:miesiąc
Wykorzystał/a:jedno opakowanie
Podkład Oriflame trafił w moje ręce całkiem przypadkiem, podczas odwiedzin u siostry ta dała mi go mówiąc, że jej nie podpasował.
Używałam już wcześniej podkłady tej firmy, m. in. mineralny, czy ujędrniający i pamiętam, że byłam z nich na prawdę zadowolona, dlatego byłam bardzo ciekawa jakie wrażenia będą tym razem, czy nowość od Oriflame spełni moje oczekiwania, no i w ogóle jak wypadnie na tle poprzedników.
No i musze powiedzieć, że i tym razem się nie zawiodłam.
Podkład znajduję się w niezwykle eleganckiej szklanej buteleczce z wygodnym dozownikiem pozwalającym na użycie dokładnie tyle podkładu ile potrzebujemy. Nakrętka w tym przypadku jest złota. Całośc zapakowana w ładny czarny kartonik.
Podkład ma lekką, jedwabista formułę i rewelacyjnie rozprowadza się po skórze.
Jest dosyć rzadki, ale nie jest wodnisty, konsystencja bardzo przyjemna.
Krycie jest jak dla mnie w sam raz. Ukrywa to co ma ukrywać, poza tym krycie można budować. Skora po użyciu tego podkładu jest promienna, gładka i wygląda zdrowo. Niedoskonałości są ukryte, koloryt wyrównany, cera rozświetlona. Wygląda tak naturalnie, nie tworzy efektu maski. NIe podkreśla zmarszczek i suchych skórek. Pieknie wtapia się w skórę dając na prawdę zadowalający efekt.
Podkład wyróżnia się bardzo dobrą trwałością, spokojnie wytrzymuje na buzi przez cały dzień, a przy tym wygląda ładnie do końca.
Przekonałam się, że podkład GG Pure Uforia jest dobrej jakości , jego cena do najniższych nie należy, ale można go upolować czasem na jakiejś promocji.
Ja juz się rozgladam za kolejną buteleczką.
Z kosmetykami Oriflame mam kontakt bardzo bardzo rzadko. Nie znam bowiem- niestety- żadnej konsultantki( a szkoda, no uwielbiam przerzucać kartki katalogu). Oceniany tutaj podkład kupiłam robiąc zakupy na Notino.pl. Jestem zachwycona. Ale po kolei.
Zgadzam się z opinią jednej z Poprzedniczek, że z tym uczuciem euforii to marketingowców z Oriflame lekko poniosło. Niemniej podkładu bardzo przyjemnie się używa. Kosmetyk posiada piękny, w moim odczuciu kwiatowy zapach. Podkład jest lekki, lekko płynny, ale nie wodnisty. Nakładam go zarówno gąbka jak i palcami- podkład nie robi smug.
Mam dojrzałą suchą skórę i uważam, że ten podkład jest świetny właśnie dla dojrzałych kobiet. Nie włazi w załamania skóry, nie podkreśla zmarszczek ani suchych skórek. Za to przepięknie rozświetla twarz, nadaje jej świeży , wypoczęty i promienny wygląd. To taki zdrowy głów, odejmujacy przy okazji kilka lat. Aż żal psuć ten efekt sypkim pudrem matującym.
Ten efekt głów utrzymuje się długo na skórze. Podkład sprawdza się po zarwanej nocy- usuwa ślady zmęczenia i niewyspania, no i naprawdę odejmuje kilka latek.
Cena może wydawać się dosyć wysoka, niemniej według mnie warto. Ten efekt głów zasługuje na najwyższą notę.
Długo się wahałam czy kupić ten podkład, bo cena była wysoka, ale dzięki temu, że jestem konsultantką, to zapłaciłam troszkę taniej. I muszę przyznać, że nie żałuję tego zakupu. Podkład świetnie się rozprowadza i nie pozostawia żadnych smug, ani długo też nim nie muszę pracować aby go wklepać gąbeczka( bo tak mi jest najwygodniej). Bardzo długo utrzymuje się na twarzy. Sprawia że skóra wygląda naturalnie i nie ma efektu tzw maski. Zapach podkładu również jest bardzo przyjemny. Z mojej strony nie mam się do czego przyczepić jeśli chodzi o ten produkt. Dla mojej cery jest znakomity. Po pierwszym użyciu było takie "kurcze nie żałuję, że go kupiłam". Produkt ma wygodna pompkę, co też jest dużym plusem w nakladaniu podkładu.
Cóż, marketingowiec Oriflame trochę się rozpędził z tymi obietnicami euforii po aplikacji :). Aplikacja jest przyjemna, ale bez przesady...
Na samym początku - Oriflame coś chyba pokombinował z kolorami - uwaga dla osób, które stosowały poprzednie podkłady z serii Giordani. Ja w poprzednich używałam Light Ivory, a nawet Porcelain. Te w kolorze z dodatkiem słowa "Beige" były za żółte i za ciemne. W Pure Uforia mam właśnie Beige i jest idealny. Wystarczająco jasny, nie żółty, nie różowy, neutralny beżyk. Jestem z odcienia podkładu bardzo zadowolona.
Opakowanie, jak to w Giordani - eleganckie, szklane z wygodną pompką.
Cena - bez promocji dla mnie zawyżona, na promocji adekwatna.
Podkład ma faktycznie bardzo przyjemną konsystencję, delikatną i jedwabistą, co czuć zwłaszcza przy nakładaniu palcami. Ja częściej nakładam gąbeczką, więc omija mnie to "euforyczne doświadczenie :)". Tak czy inaczej nakłada się łatwo i sprawnie, nie jest ani zbyt płynny ani gęsty. Krycie średnie, ale można trochę dostopniować do dużego. Wykończenie lekko "mokre", taki glow, ale bez przesady, nie świecimy się jak psu-wiadomo-co :). Taka zdrowa, świeża skóra. Ja akurat wolę go zmatowić pudrem, po nim tez wygląda dobrze. Efekt wizualny bardzo ok - twarz wygląda ładnie, a do tego sprawia wrażenie nawilżonej.
Mógłby być bardziej trwały, ale producent też nie obiecuje jakiejś wydłużonej trwałości. Parę godzin wytrzyma, powiedziałabym, że trwałość standardowa.
Czuję, że czegoś mu brakuje do 5*, ale 4* to też byłoby za mało.
Jednak zdecydowałam się na 5* - za efekt wizualny, który mi odpowiada, ale i za uczucie zadbanej, nawilżonej cery.
Tak jak w tytule recenzji naprawdę nie znajdę żadnych wad, żeby się przyczepić do produktu. Zapach jest śliczny, podkład jest wydajny i dobrze się rozprowadza po twarzy. Opakowanie jest wygodne, poręczne, a w środku znajduje się dozownik, dzięki któremu łatwo otrzymamy odpowiednią ilość podkładu. Utrzymuje się długo na skórze. Dla mnie bomba.