Działanie zgodne z obietnicami producenta, tylko wygładzenie zmarszczek to wpisane chyba dla zasady
Bardzo lubię firmę firmę Bielenda, ich produkty są godne zaufania, szczególnie upodobałam sobie ich maseczki.
Moja cera jest mieszana, codziennie wykonuję makijaż który obciąża cerę.
W pielęgnacji zależy mi na dogłębnym oczyszczeniu, odżywieniu i regeneracji skóry twarzy. Ze względu na pesel, produkty ujędrniająco-przeciwzmarszczkowo też znajdują się w wieczornej pielęgnacji.
Właśnie produktów z takimi obietnicami producenta poszukuję do testowania. Oczywiście perełki zostają ze mną na długi czas.
Producent opisuje produkt jako skoncentrowaną maseczkę o bogatej, kremowej formule która innowacyjnie łączy Placentę Roślinną, Kolagen i Prebiotyk, co pozwala na uzyskanie widocznych efektów rewitalizujących skórę i osiągnięciu doskonałego wyglądu.
Maseczka w szybki i skuteczny sposób poprawia jakość i kondycję cery dojrzałej. Optymalnie nawilża i odżywia, skutecznie ujędrnia, ładnie wygładza i wzmacnia naskórek. Dodatek Złotego Oleju Jojoba, sprawia, że cera staje się promienna i pełna blasku.
W składzie znajdziemy:
-Placenta roślinna, otrzymywana z nasion soi, ze względu na swój bogaty skład potocznie jest nazywana łożyskiem roślinnym. Łatwo wnika w głębsze warstwy naskórka, gdzie wzmacnia, odżywia i rewitalizuje komórki, pobudzając naturalne procesy odbudowy skóry. Stymuluje produkcję kolagenu i elastyny.
-Kolagen, który ładnie napina naskórek i wygładza zmarszczki, optymalnie nawilża. Ma wpływ na regenerację i naprawdę komórek skóry oraz opóźnienie procesów wiotczenia naskórka, dzięki czemu rysy twarzy wyglądają na młodsze.
-Prebiotyki które wzmacniają mikrobiom skóry, odbudowują barierę ochronną, mają wpływ na zachowanie odpowiedniego nawilżenia skóry.
-Olej abisyński bogaty w kwasy Omega 9 odżywia, dodaje blasku, nawilża, koi, przynosi ulgę suchej skórze, ma wpływ na wygładzenie zmarszczek.
Jako końcowy efekt producent wskazuje: gładsza, bardziej elastyczna, ładnie napięta, zrewitalizowana i pełna blasku cera.
Produkt znajduje się w saszetce 8g.
Osobiście bardzo lubię takie rozwiązania ponieważ mogę zabrać ze sobą na wyjazd kilka różnych saszetek małej pojemności, a nie jeden pojemnik konkretnej maseczki.
Można ją zużyć na jeden raz, lub na 2 razy nakładając cieniutką warstwę.
Osobiście zużyłam ją na jeden raz, lubię nałożyć jedną grubszą warstwę, niż się rozdrabniać.
Szata graficzna jest w stylu ''na bogato'' złota saszetka na której umieszczone są podstawowe informacje takie jak nazwa, skład, działanie.
Na górze opakowania jest wcięcie które ułatwia nam otwarcie saszetki bez użycia nożyczek.
Zapach maseczki jest bardzo delikatny, chemiczny. Nie podrażniający, nie powodujący łzawienia oczu.
Osobiście lubię zapachowe produkty które umilają nam czas pielęgnacji, w tym produkcie tego nie znalazłam.
Jej konsystencja jest średnia, kremowa. Doskonale rozprowadza się na twarzy. Nie spływa z palców podczas wybierania produktu, ani z twarzy podczas aplikacji.
Maseczkę stosowałam przez miesiąc, regularnie 3 razy w tygodniu.
Chciałam w ten sposób przekonać się, co możemy maksymalnie wyciągnąć z tego produktu
Produkt nakładałam na twarz na pół godziny i tak jak sugeruje producent pozostałości ściągałam wacikiem kosmetycznym. Powiem szczerze że duża część maseczki wchłaniała się z upływem czasu.
Oczywiście przed nałożeniem maseczki wykonywałam porządny demakijaż i robiłam peeling twarzy.
Po pierwszym tygodniu stosowania zauważyłam dobre nawilżenie skóry twarzy. Po demakijażu nie było efektu ściągnięcia skóry.
Również podkład wyglądał dłuższy czas świeżo, była to ewidentna zasługa nawilżenia i odpowiedniej pielęgnacji. Jak wiemy bez odpowiedniego przygotowania skóry, żaden podkład nie będzie wyglądał dobrze.
Po miesiącu regularnego stosowania byłam zadowolona z efektów. Twarz stała się gładka i miła w dotyku, wydzielanie sebum było zmniejszone, przez co makijaż dłużej wyglądał na świeży.
Twarz wyglądała promiennie, wyglądała na zdrową i wypoczętą.
Podczas stosowania nie pojawiły się żadne niedoskonałości na twarzy.
Jednak nie zauważyłam obiecanego wygładzenia zmarszczek, mam wrażenie że producenci już dla zasady wpisują to działanie w swoje produkty, a nic z tego nie wynika.
Ktoś może twierdzić że skóra została wygładzona, jak dla mnie jest to tylko efekt wizualny, który daje dobre nawilżenie skóry.
Maseczka nie podrażnia, nie uczula, nie powoduje żadnych szkód na naszej twarzy.
Cena regularna w Rossmann to 6zł, w promocji 4,50zł
Reasumując bardzo dobry produkt, który nawilży, odżywi, zregeneruje i nada zdrowego wyglądu naszej cerze. Nie spodziewajmy się po tym produkcie wygładzenia zmarszczek.
Zalety:
- wygodna saszetka
- nacięcie opakowania które umożliwia szybkie otwarcie produktu
- delikatny zapach
- nawilżenie
- regeneracja
- odżywienie
- nie podrażnia
- nie uczula
- nie powoduje żadnej szkody na twarzy
- po regularnym stosowaniu podkład na skórze dłużej wygląda na świeży
Wady:
- brak działania przeciwzmarszczkowego
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie