Zakupiłam bazę z ciekawości, bo lubię testować kosmetyki makijażowe o wysokim faktorze SPF, ale też uznałam to jako odpowiedź na potrzeby konsumenckie- w końcu nie jest łatwo połączyć ochronę przeciwsłoneczną z nienagannym makijażem.
Z góry zaznaczam, że nie miałam w planach aby ta baza była jedyną ochroną przed słońcem, o nie nie. Od początku wyrzuciłam to założenie do kosza, bo ono nie ma racji bytu- wbrew temu, co twierdzi producent, ale o tym później. Osobiście jestem wielką fanką nakładania filtrów warstwami (tj. mała ilość różnych produktów o wysokim faktorze, które nałożone po sobie, łącznie dają rekomendowane 2ml), dlatego sama baza miała być właśnie jedną z tychże.
Bazę nakładałam dokładnie tak, jak każdą inną w okresie letnim: jako 3 krok w porannej pielęgnacji, zaraz po serum z antyoksydantami i porządnym kremem z filtrem. Konsystencja początkowo wydaje się lekka i kremowa, ale szybko zaczynają się schody. Już przy samej aplikacji widać, że ma tendencję do rolowania się, niezależnie od tego czy ją wmasujemy czy wklepiemy. Sytuacja jest identyczna jeżeli nałożę ją na zwykły krem, inny krem z filtrem, a nawet samo serum- przetestowałam wszystkie te opcje, efekt zawsze ten sam. Trzeba naprawdę się przyłożyć, aby nic się nie zrolowało po drodze, ale to nie koniec przebojów, oj nie nie.
Następnym problemem tej bazy to... miejscowe bielenie. Po nałożeniu i odczekaniu paru minut, baza miejscami jest już przezroczysta, a gdzieniegdzie wciąż biała- i taka już zostaje. Najgorzej jak zahaczy się nią brwi, bo tam już zostaje poświata bieli. Jak ktoś nie maluje brwi, to musi bawić się z patyczkiem kosmetycznym. A to jeszcze nie koniec minusów!
Mat jaki baza ma zapewnić, można włożyć pomiędzy bajki. Nie ważne czy nałożona samodzielnie czy na krem, matu nie ma, a nawet zwiększa świecenie, dając tłustawy blask. Kilka razy sprawdzałam etykietę, aby upewnić się czy aby przypadkiem nie wrzuciłam do koszyka wersji nawilżającej. Parę razy nałożyłam samą bazę i użyłam jedynie transparentnego pudru- po mniej niż godzinie twarz świeciła się jak nowiutka żarówka. Szkoda, bo miałam nadzieję, że zbije ona nieco lepkość i świecenie jakie nadaje krem z filtrem, ale jest wręcz przeciwnie i go potęguje. I to ma być niby kosmetyk dla cer tłustych i mieszanych?!
Ostatni problem jaki mam z tą bazą, to jak bardzo nie współpracuje ona z sypkimi produktami. O ile nakładany na nią krem tonujący czy korektor jeszcze dają radę, to nakładanie różu czy bronzera powoduje bardzo nieestetyczne plamy.
Wszystkie najgorsze cechy bazy- ona ją posiada. A co najlepsze, o wiele tańsza baza z Bell, kupiona w Biedrze za 11 złotych nie ma wyżej wspomnianych problemów!
Na sam koniec, już jako nie wpływający na ocenę bonus, zostawiam producenckie cuda na kiju, bo dawno nie czytałam takowych. Myślę, że pięknie podsumuje to cały mój wywód.
Zacznijmy już od tego, jak bardzo etykieta zaprzecza sama sobie: producent twierdzi, że bazę można stosować samodzielnie jako krem z wysoką ochroną, jednocześnie pisząc aby nakładać NIEWIELKĄ ILOŚĆ. Żeby jeszcze gdzieś było wspomniane, że faktor osiąga się po nałożeniu 2ml na twarz i szyję- ale tej informacji brak. Słabo.
Do tego to rzekome "8w1" wygląda jak prace uczniów, gdy leją wodę, bo nie wiedzą co jeszcze napisać w wypracowaniu i rozbijają wszystko jak się da. Punkty od 1-3 i 7 to tak naprawdę to samo: czyli ochrona przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych (z czego zarówno 1 jak i 3 mówią o ochronie przeciwsłonecznej). 4-6 to niespełnione obietnice, a 8 to nawet nie jest cecha czy właściwość bazy. Znaczy cieszę się, że produkt jest cruelty free, tylko jak to się ma do działania? Słabe bawienie się konsumentem i wabienie go na cyferki.
Daję 2 gwiazdki tylko i wyłącznie dlatego, że nie uczula mnie w żaden sposób, nie pojawiają się żadne niespodzianki jak wypryski oraz fakt, że dam radę go jakoś zużyć.
Zalety:
- wysoka ochrona przeciwsłoneczna
- brak podrażnienia
Wady:
- nie matuje...
- a nawet potęguje świecenie
- roluje się
- miejscowe bielenie
- tworzy plamy
- nie przedłuża trwałości
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie