Radical Enzymatyczny peeling oczyszczający do skóry wrażliwej, problematycznej i podrażnionej 

Wypróbowałam peeling enzymatyczny Radical i muszę przyznać, że jest bardzo delikatny, co sprawia, że świetnie sprawdza się przy skórze wrażliwej. Oczyszcza twarz, pozostawiając ją gładką i odświeżoną, ale efekty nie są od razu spektakularne. Trzeba stosować go regularnie, żeby zauważyć poprawę. Ma przyjemną konsystencję i zapach, ale nie oczekuj mocnego działania oczyszczającego, bo jest dość łagodny.

Miałam już peeling tej firmy tylko w wersji czerwonej. Bardzo dobrze mi się sprawdził dlatego tym razem chciałam sprawdzić wersję enzymatyczną. Moja skóra głowy jest ostatnio lekko podrażniona, swędzi przez co nasiliło się także wypadanie włosów. Pojawiają się suche skórki, które rzucą się w oczy. Peeling jest wtedy niezbędny. Opakowanie bardzo wygodne. Nieduża tubka z wąskim dziubkiem co ułatwia aplikację. Taka końcówka pozwala nałożyć niedużą ilość kosmetyku i w trudno dostępnych miejscach jak tył głowy. Konsystencja jest kremowa, nie spływa ze skóry. Dobrze się rozprowadza. Aplikacje zaczynam od zrobienia przedziałka, nakładam preparat i lekko masuję. Dzięki temu, że jest to kosmetyk enzymatyczny nie muszę się martwić o odpowiednie zmycie. W porównaniu z preparatami z drobinami to duże ułatwienie. Szczególnie przy długich i gęstych włosach jak moje. Po użyciu skóra jest oczyszczona, a włosy odbite u nasady. Jest delikatny dla skóry, nie czuję świądu czy pieczenia. Nie zauważyłam co prawda ograniczenia przetłuszczania. W moim przypadku muszę go trzymać nieco dłużej niż sugeruje producent ponieważ inaczej efekt był za słaby. Produkt jest wydajny i przystępny cenowo. Kupiłam za mniej niż 15zł. Dostępny w większości drogerii i marketów.

To jest mój pierwszy peeling do skóry głowy. Ładnie oczyszcza skórę głowy i dość dobrze nawilża. Nabyłam go głównie z myslą o redukcji przetłuszczania, i całkiem fajnie się sprawdza. Włosy mniej się prztluszczają. Dzięki końcówce fajnie się nakłada. Jest dosyć rzadkiej konsystencji. Jest wydajny.

SKusiłam się na ten peeling ze względu na jego opakowanie - tubkę z końcówką która ułatwia nakładanie, chciałam przetestować czy będzie to wygodniejsze niż typowe wcieranie peelingu ze słoiczka. I rzeczywiście jest. Sam peeling jest dość delikatny, sprawdzi się przy krótkich włosach, rzadszych lub np. męskich. Jest dość rzadki, łatwo go rozetrzeć na skalpie. U mnie się sprawdzał choć miałam lepsze peelingi. Polecam osobom początkującym, lub takim które robią peeling systematycznie i częściej.

To był mój pierwszy peeling do skóry głowy. Krzywdy mi nie zrobił, ale oczekiwałam od niego dużo więcej zwłaszcza że jest raczej polecany przez włosomaniaczki. Ładnie oczyścił skórę głowy i to chyba jedyne co zrobił. Nabyłam go głównie z myslą o redukcji przetłuszczania, ale w tej kwestii nie zauważyłam żadnych zmian.

Enzymatyczny peeling oczyszczający do skóry wrażliwej, problematycznej i podrażnionej Radical otrzymałam w prezencie od wizaz.pl w ramach konkursu "Zrób prezent swoim włosom". Produkt nie tylko mi się spodobał, ale także mojemu mężowi, który ma wrażliwą skórę głowy podatną na podrażnienia. Peeling ma delikatną żelową konsystencję. Enzymatyczny peeling stosujemy 2 razy w tygodniu zgodnie z zaleceniami producenta. Produkt świetnie sprawdza się nie tylko do oczyszczenia skóry głowy, ale także jej regeneracji. Peeling znacząco wpływa na poprawę kondycji włosów. Opakowanie produktu jest wygodne w aplikacji i zapewnia odpowiednie dozowanie peelingu.

Enzymatyczny peeling Radical do wrażliwej skóry głowy kupiłam z wielką ciekawością, po tym jak w zeszłym roku sprawdziła mi się wersja trychologiczna tego peelingu. Powiem szczerze, że… jestem trochę zawiedziona. Peeling kupiłam oczywiście w Rossmannie. Jest on dokładnie w tej samej cenie co wersja trychologiczna i występuje w tej samej pojemności tzn. 75 ml. Łatwo je ze sobą pomylić. Warto polować na promocję jest ktoś chce sobie je sprawdzić. Producent zapewnia, że produkt poprawia kondycję włosów i skóry głowy; usuwa łupież (to ciekawe, pojawił się u mnie po zastosowaniu tego cuda), wzmacnia włosy i zapobiega ich przetłuszczaniu (być może, akurat z tym problemów nie mam). Nie jestem tak do końca przekonana do tego, czy peeling tak dobrze oczyszcza skórę głowy. Zazwyczaj po peelingu myje włosy już tylko jeden raz a w tym przypadku… nie czułam dobrego oczyszczenia. Mam wrażenie, że ten kosmetyk nie robi praktycznie nic. Nawet nie dorównuje starszemu (kultowemu już zresztą) bratu do pięt jeśli chodzi o działanie. Jeśli będę zastanawiać się pomiędzy Radicalem a jakimś innym peelingiem, sięgnę oczywiście po Radical ale… ten czerwony. Ten w mojej opinii jest raczej beznadziejny. Na pewno już do niego nie wrócę.

Peeling kupiłam przez pomyłkę, ponieważ opakowanie wygląda identycznie jak mojego ulubionego peelingu trychologicznego Radical. Ta wersja jest wyjątkowo słaba i zupełnie nie widzę efektów po nim. Peeling z kwasami dawał odczuwalne oczyszczenie i odświeżeniem skóry głowy. Dzięki temu miałam poczucie, że pomaga mi to w utrzymaniu dłużej świeżości włosów. Tutaj kompletnie nie czuć żadnego efektu. Może jeśli komuś poprzednia wersja się nie sprawdziła i była zbyt agresywna, ta opcja się sprawdzi. Dla mnie to bubel i będę uważać przy zakupach i dobrze czytać etykietę żeby znowu się nie pomylić.