Fresh Tea Elixir Serum Serum do twarzy

Serum ma konsystencję rzadkiego mleczka, jest bardzo lekkie i bez problemowo się je nakłada. Wchłania się niemal Ekspresowo nie pozostawiają lepkiej warstwy. Pachnie znakomicie i świeżo. Myślę że sprawdziło się u mnie dość dobrze, choć spektakularnych efektów nie zauważyłam. Poza delikatnym nawilżeniem i odświeżeniem nie zauważyłam nic więcej.

To serum dostałam na urodziny z innymi kosmetykami i jestem zachwycona i nie czekałam na efekty zbyt długo . Świetnie niweluje zmarszczki wokół oczu ,skóra jest elastyczna i bardzo dobrze nawilżona . Dla mnie to Hit.

O serum pierwszy raz usłyszałam od koleżanki. Była nim zachwycona, robiło prawdziwe cuda z jej twarzą. Z ciekawości zaczęłam więc o nim czytać i każdy artykuł wychwalał je pod niebiosa, podobno zmiany były widoczne gołym okiem, skóra stawała się rozświetlona, wygładzona, zmarszczki znikały, no same cuda. Po tylu pozytywnych komentarzach nie mogłam więc się powstrzymać i też chciałam to cudeńko przetestować. Produkt pełnowymiarowy był dla mnie zbyt drogi, ale udało mi się dostać próbki. Czym prędzej przystąpiłam więc do testów. Serum ma mleczny kolor i jest rzadkie, ale nie wodniste. Dzięki temu nie spływa z palca czy z twarzy. Jest treściwe, ale szybko się wchłania, nie pozostawiając lepkiej czy tłustej warstwy. Co mnie zaskoczyło, to jego zapach. Spodziewałam się zapachu herbaty i faktycznie trochę pachniało herbatą, ale jednak dużo bardziej zapach kojarzył mi się że świeżym koprem. Ogólnie nie był to nieprzyjemny zapach, no ale liczyłam jednak na coś bardziej fancy. Serum jest bardzo wydajne. Jeśli chodzi o działanie, to tutaj niestety przyszło rozczarowanie. Może gdyby nie te wszystkie zachwyty, to byłabym bardziej zadowolona, a tak niestety muszę powiedzieć, że liczyłam na więcej. Ogólnie serum jest w porządku, naprawdę fajnie nawilża i jest bardzo odżywcze. Raz zapomniałam nałożyć na nie kremu, a mimo to rano nie obudziłam się ze ściągniętą twarzą, co na pewno miałoby miejsce w przypadku innych serum. Do tego nie zapycha, skóra po jego użyciu jest miękka i gładka, ale z całą pewnością nie zauważyłam żadnych spektakularnych zmian. Cera nie stała się ani bardziej ujednolicona, ani wygładzona, nie nabrała żadnego blasku, zmarszczki również nie zniknęły. Ogólnie nie wydarzyło się nic zauważalnego. Podsumowując samo serum jest naprawdę fajne, ale tak naprawdę nie robi nic poza bardzo dobrym nawilżeniem i odżywieniem. Liczyłam na zauważalne efekty, a niestety ich nie było. Gdyby było tańsze, to na pewno bym je kupiła, bo ogólnie serum jest bardzo przyjemne, aczkolwiek w tej cenie pewnie się na nie nie skuszę.

Jak ja lubię produkty tej marki! Dają mi takie poczucie luksusu i wprawiają w dobry nastrój za każdym razem, kiedy po nie sięgam. Piękne opakowania i świetne formuły, to coś, co idzie w parze ze skutecznym działaniem i niestety wysoką ceną. Serum wzmacniające malowane jest mnóstwem składników wspomagających ochronę skóry przed działaniem czynników zewnętrznych. Mamy tutaj niacynamid, ceramidy, zieloną herbatę, kwas hialuronowy, witaminę E i wiele wiele więcej. Delikatnie emulsyjne serum o nietłustej konsystencji szybko się wchłania i nie obciąża nawet tłustej skóry. Producent deklaruje, że jest to produkt idealny dla każdego typu cery w każdym wieku i całkowicie się z tym zgadzam. Serum sprawia, że skóra jest nawilżona, miękka, rozświetlona. Kompleksowe działanie antyoksydacyjne wspiera młody wygląd skóry, a składniki dbające o jej barierę hydrolipidową wzmacniają jej odporność. Przy swojej lekkości, serum może być dobrym wyborem dla cery tłustej, która potrzebuje odbudowy płaszcza wodno-tłuszczowego. Dodatkowym atutem serum jest świeży zapach, który relaksuje przy każdej pielęgnacji.