Nizoral Daily Care, Odżywka do włosów z tendencją do łupieżu 

Kupiłam ten produkt przypadkiem, przeceniony ze względu na kończącą się datę ważności. Nie mam łupieżu, więc powiedziałam staremu, żeby sobie używał, chociaż producent wcale nie zaleca jej stosowania na skórę głowy - jedynie na całą długość włosów. Nie wiem, jak miałaby pomóc na łupież. Jednak kiedy spróbowałam jej raz użyć bardzo pozytywnie się zaskoczyłam i starego zwolniłam z obowiązku używania. Tu może powinnam coś powiedzieć o swoich włosach - nie są długie, niby nie są poddawane jakimś niszczącym zabiegom, farbowane dawno temu, najcześciej noszę spięte, bo mnie denerwują, ale ostatnio lubią się puszyć, zaczynają się kręcić, prawie żadna odżywka, nawet stosowana OMO nie robi im GHD, a tej się to udaje! Włosy są nawilżone, błyszczące, sypkie, miękkie. Jestem pod takim wrażeniem, że kupiłam nawet drugą tubkę (też z kończącą się datą), pomimo tego, że pierwsza jest dopiero w połowie. Natomiast nigdy nie skusiłaby mnie w regularnej cenie - w Rossmanie kosztuje chyba 40zł.

Używałam produktu regularnie, Efekty stosowania odżywki były chwilowe, nie pomogła mi się uporać z łupieżem, uporczywym swędzeniem i podrażnieniami. W wielu miejscach kosztuje ponad 30 zł, co uważam za zbyt wysoką cenę. Możliwe, że po prostu nie poradziła sobie z moimi problemami, a sprawdziłaby się osobom z lekkimi podrażnieniami.