Eveline Cosmetics Skoncentrowana Formuła, Lekki krem pielęgnujący SPF 50 

Pierwszy raz krem kupiłam w wakacje w supermarkecie za jakieś grosze. Już po kilku dniach stosowania polubiłam się z nim na tyle że właśnie skończyłam trzecie opakowanie :) Krem SPF50 od Eveline Cosmetics zdecydowanie przypadł mi do gustu. Mam skórę mieszaną w kierunku tłustej z tendencją do niedoskonałości i wiele kremów po prostu mnie zapycha. Stąd też nie przepadam za kremami z filtrem bo niestety 99% z nich powoduje u mnie wysyp niedoskonałości. Ten krem zaciekawił mnie swoim składem a mianowicie obecnością niacynamidu z którym to akurat moja skóra naprawdę się lubi. Stwierdziłam że zaryzykuję i okazał się naprawdę dobrym kremem z filtrem który w żaden sposób nie pogorszył stanu mojej skóry. Zacznijmy od opakowania - z zewnątrz standardowo kartonik ze szczegółowym opisem producenta, wskazaniach do stosowania i częstotliwością ponawiania aplikacji filtru. Krem polecany jest dla skóry tłustej, mieszanej i z niedoskonałościami a zawarty niacynamid ma działać antyoksydacyjnie i pielęgnująco na skórę. Zawarty w kremie SPF 50 zapewnia ochronę zarówno przed UVA jak i UVB. Krem ma pojemność 30 ml i zamknięty jest w białej tubce z minimalistyczną szatą graficzną. Sam zaś krem jest dość gęsty, o lekko żółtawym odcieniu i delikatnym zapachu. Pomimo swojej gęstej konsystencji dobrze się rozsmarowuje i szybko wchłania nie bieląc przy tym skóry. Po wchłonięciu skóra jest wygładzona, miękka w dotyku a krem nie zostawia żadnej tłustej warstwy, mam wrażenie że wręcz delikatnie matowi skórę. Jest to dobry krem pod makijaż, testowałam go z różnymi podkładami i nic się nie waży ani nie roluje, makijaż na tym kremie trzyma się naprawdę bez zarzutu. Moim zdaniem jest to naprawdę dobry krem SPF dla skór problematycznych bo zapewnia nam ochronę przeciwsłoneczną przy jednoczesnym “bezpiecznym” zachowaniu się ze skórą - nie powoduje podrażnienia, zapychania, powiedziałabym że jest to naprawdę bezproblemowy krem z filtrem. Jest naprawdę wydajny, niewielka ilość wystarcza na równomierne pokrycie całej skóry twarzy. Będąc na wakacjach stosowałam go również na szyję i dekolt i sprawdził się doskonale. Podsumowując, niskobudżetowy dobry krem z filtrem dla osób z tendencją do niedoskonałości skóry. Zapewnia wysoką ochronę SPF 50 a jednocześnie nie powoduje zapychania skóry. Świetnie sprawdza się jako krem pod makijaż, zarówno w sezonie letnim jak i zimowym. Wykorzystałam już 3 opakowania i wiem że sięgnę po niego ponownie :) PS. Przed wyrzuceniem opakowania polecam je rozciąć, produkt ze względu na swoją gęstość dość mocno osiada na brzegach opakowania a po rozcięciu tubki okazuje się że mamy porcję kremu na kolejne kilka dni :)

Krem kupiłam w biedronce na przetestowanie. Na skórze ciężej się rozprowadzał i nieco bielił. Wykończenie na twarzy satynowe. Wszystko by było super gdyby nie fakt że strasznie zapchał moją skórę (cera mieszana). Niestety będę zmuszona go odstawić a szkoda bo cena i wydajność jest super.

Krem z spf 50 zamknięty jest w typowej tubce o pojemności 30ml. Konsystencja lekka, szybko się wchłania. Kolor kremu biały, nie pozostawia na skórze białej poświaty. Zapach delikatnie wyczuwalny. Wydajny. Krem posiada lekką konsystencję, która dobrze rozprowadza się po skórze. Nie roluje i nie pozostawia białej poświaty. Krem nie zatyka porów i nie podrażnia skóry. Szybko się wchłania pozostawiając na skórze delikatne satynowe wykończenie. Dobrze sprawdza się pod makijaż. Nie ciastkuje się i nie roluje. Makijaż wygląda ładnie, nie powoduje szybkiego błyszczenia się skóry. Zastosowany samodzielnie na twarz dobrze chroni skórę przed słońcem. Skóra na długo pozostaje nawilżona. Ogólnie jest to bardzo fajny krem do skóry tłustej. Nie zatyka porów, nie powoduje nadmiernego błyszczenia skóry a do tego ma dovra ochronę spf 50. Podoba mi się to, że za przystępna cenę można kupić dobry krem z spf 50, który spełnia swoje zadanie i bez obaw można stosować pod makijaż. Zalety: Nie bieli Nie powoduje tłustości Dobry dla skóry tłustej Nie zatyka porów Szybko się wchłania Dobry pod makijaż Nie roluje się Spf 50 Nawilża Cena Wydajność

Moja przygoda z kremami z filtrem była pasmem wyparcia. Nigdy nie lubiłam tego elementu pielęgnacji, ponieważ nienawidzę efekty tłustej skóry. Ten krem jest zupełnie inny. Lekki, matujący i szybko się wchłania. Zapominam o nim jakieś 10s po aplikacji, więc komfort użytkowania jest naprawdę wysoki. Zauważyłam, że moja skóra też się z nim polubiła. Na pewno kupię ponownie. Jedyny minus - trzeba uważać, by nie przesadzić z ilością, bo wówczas szybko się roluje.

Kupiłam ten krem w Biedronce, do której chodzę rzadko i niechętnie i najczęściej do wizyt w tym sklepie skłaniają mnie promocje kosmetyczne. Tak było i tym razem -skorzystałam z jakiejś szalonej promocji i otrzymałam ten krem za naprawdę niewielkie pieniądze, choć już sama cena regularna produktu należy do przyjemnych. Krem schowano w mniejszej tubce, niż zwyczajowo pakuje się kremy, bo w takiej o pojemności 30ml. Sama tubka jest wygodna, a z wyglądu po prostu zwykła, lecz czytelna. Konsystencja kremu jest gęsta, dość toporna, tak więc od razu pojawia się sprzeczność do określenia "lekki", którym producent promuje krem już na opakowaniu. Lekki to on bynajmniej nie jest -rozprowadza się początkowo nieco problematycznie, choć pod wpływem ciepła twarzy i rąk po chwili już dość gładko. Po nałożeniu nieco bieli, ale zarówno biel, jak i właśnie ta ciężkość kremu wchłaniają się po upływie kilku minut i na twarzy pozostaje tylko delikatna warstewka ochronna. Krem w przypadku mojej mieszanej cery bardzo fajnie spisuje się jako jedyny krem rano, nałożony po uprzednio zaaplikowanym serum. Nie potrzebuję dokładać jeszcze czegoś nawilżającego, bo ten produkt zapewnia mi optymalną dawkę nawilżenia. Bardzo dobrze współpracuje z makijażem w przypadku cery mieszanej -nie wpływa na jego jakość ani trwałość, nie roluje się, nie warzy, nie wyświeca po upływie czasu. Jeśli natomiast chodzi o wykończenie -nie nazwałabym go matowym. Jednak faktycznie po upływie kilku, około dziesięciu minut, zanim przejdę do nakładania makijażu -mogę stwierdzić, że krem wchłania się do takiej satyny. Co najważniejsze w przypadku kremu z wysoką protekcją -ochrona jest jak najbardziej skuteczna. Używałam go solo, na plaży, gdzie byłam bez makijażu, oraz w miejskiej dżungli i wszędzie spisywał się bez zastrzeżeń. Nie przysporzył mi niechcianej opalenizny lub innych negatywnych skutków promieni słonecznych. Stosowałam go około dwa miesiące (na zmianę z innymi kremami), będąc w międzyczasie na wakacjach przy temperaturze 32+ stopnie i nie zauważyłam, by krem miał jakiś negatywny wpływ na skórę. Wręcz przeciwnie, ta prezentuje się dobrze i jest w dobrym stanie, a krem mam wrażenie bardziej był w stanie ją wyciszyć aniżeli przysporzyć jej problemów. Pomimo tego, że ma swoje wady i nieco rozjeżdża się z niektórymi obietnicami producenta, krem wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Konsystencja może wydawać się nieco ciężka, ale produkt nie obciąża skóry. Fajnie rezonuje z makijażem, jest wystarczający w porannej rutynie pielęgnacyjnej oraz -najważniejsze -chroni skórę przed słońcem. W swoim budżecie cenowym jest naprawdę fajny i myślę, że jeszcze nieraz zagości w moich skromnych progach, bowiem jako osoba, która stosuje SPF50 cały rok szukam różnych -tańszych oraz droższych, ale przede wszystkim skutecznych pozycji.

Kupując krem Eveline Cosmetics z SPF 50 czułam podekscytowanie, bo miał być lekki o matowo-satynowym wykończeniu. Niestety jego formuła nie jest lekka. Ciężko się go rozprowadza po twarzy i dodatkowo bieli. Nie matuje, a daje raczej lekkie glow. Znalazłam jednak na niego sposób i idealnie wchłania się po uprzednim masażu twarzy kostkami lodu. Schłodzona twarz idealnie z tym kremem współpracuje.

Nie umiem się powstrzymać przed testowaniem nowych kremów z spf50 , więc obok tego też nie przeszłam obojętnie. Tym bardziej, że miał być lekki, a takich w szczególności poszukuję. A czy taki jest? Jego formuła jest treściwa, aczkolwiek nie mam problemów z rozsmarowaniem go. Dobrze sunie po twarzy, szybko się wchłania. A po wchłonięciu wygląda wręcz idealnie - pozostawia satynowo-matowe wykończenie i nie wyświeca się zbyt szybko w ciągu dnia. Dobrze też współpracuje z makijażem. Jedynie przy nałożeniu większej ilości (a zanim kupiłam wagę jubilerską często go nadużywałam) potrafi się zrolować. Ale przy odpowiedniej ilości na szczęście tego nie robi! Krem ten zawiera niacynamid, więc można go zaliczyć do tych dodatkowo pielęgnujących. Jest to jeden z tych kremów z filtrem, przy których nie mam się do czego przyczepić. No może prócz lekkiego szczypania w oczy, ale moje są naprawdę bardzo wrażliwe i łzawią przy 80% takich kremów. Krem kupiłam w markecie za 24.99 zł, pojemność to 30 ml. Osobiście wolałabym dopłacić kilka złotych i mieć te 50 ml - wtedy mogę dłużej używać danego produktu. Tym bardziej, że opakowanie nie było pełne!

To mój ulubiony krem SPF na co dzień! Jestem nim totalnie zauroczona i chętnie po niego sięgam. Gęstość kompletnie mi nie przeszkadza gdyż ładnie się wchłania i dobrze rozprowadza.