L'Oreal Paris Telescopic, False Lash Mascara Tusz dający efekt sztucznych rzęs

Mascarę kupiłam przez częste polecenia influencerek. Niestety troszkę zawiodłam się. Opakowanie produktu jest bardzo ładne, a szczoteczka wygodna. Bardzo łatwo nią wytuszować rzęsy, nawet te w wewnętrznym i zewnętrznym kąciku, ale nie ma tutaj efektu pogrubienia, tylko wydłuża. Uważam, że jest wydajna i trwała. Tusz w cenie regularnej koszuje za dużo. Mascara nie osypuje się, nie tworzą się grudki. Używam jej od 2 miesięcy i nie widzę, żeby szybko schła, ani gęstniała. Nie odbija się na powiece. Podsumowując polecam osobom, które szukają tylko efektu wydłużenia, ponieważ efektu pogrubienia niestety w tym tuszu nie znajdziecie.

Niegdyś mój ulubieniec. Zużyłam masę opakowań w czasach kiedy byłam mu wierna ;) wówczas sprawdzał mi się świetnie - spektakularnie podkreślał moje naturalnie długie i dosyć gęste rzęsy. Coś się chyba jednak zmieniło w formule bo z czasem zaczął się bardzo szybko „utleniać”, zasychał w opakowaniu po ledwo dwóch tygodniach użytkowania, co zważywszy na cenę regularną, było dla mnie nie do zaakceptowania. Zawsze kupowałam ten tusz w drogerii tradycyjnej, prosząc Pracownika o wyjęcie mi świeżego opakowania z szuflady, jednak nie wpłynęło to na proces szybkiego zasychania produktu w opakowaniu po pierwszym otwarciu.

Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐ (5/5) Opakowanie i Design: Tusz do rzęs L'Oreal Paris Telescopic False Lash Mascara jest zapakowany w elegancką, złotą tubkę, która wygląda bardzo stylowo i luksusowo. Aplikator jest cienki i precyzyjny, co umożliwia dokładne pokrycie każdej rzęsy od nasady aż po końce. Efekt i Wygląd: Kocham ten tusz! Efekt, jaki daje, jest naprawdę niesamowity. Rzęsy wyglądają na dłuższe, gęstsze i bardziej podkręcone, co daje efekt sztucznych rzęs. Tusz pięknie rozdziela rzęsy, nie sklejając ich, co sprawia, że spojrzenie jest wyraziste i zmysłowe. Trwałość: Jednym z największych plusów tego tuszu jest jego trwałość. Utrzymuje się na rzęsach przez cały dzień, nie osypując się i nie tworząc nieestetycznych grudek. Nawet pod koniec dnia rzęsy wyglądają równie dobrze, jak zaraz po nałożeniu tuszu. Aplikacja: Aplikacja jest bardzo łatwa i przyjemna. Dzięki precyzyjnemu aplikatorowi można bez problemu dotrzeć do każdej rzęsy, nawet tych najkrótszych i najdrobniejszych. Tusz nie rozmazuje się podczas nakładania i szybko schnie, co jest dużym plusem. Cena i Jakość: Cena tuszu L'Oreal Paris Telescopic False Lash Mascara jest w pełni adekwatna do jego jakości. To produkt, który warto mieć w swojej kosmetyczce, jeśli zależy nam na efekcie spektakularnych rzęs bez potrzeby korzystania ze sztucznych rzęs. Podsumowanie: L'Oreal Paris Telescopic False Lash Mascara to jeden z najlepszych tuszów do rzęs, jakie kiedykolwiek używałam. Daje niesamowity efekt, utrzymuje się przez cały dzień, nie osypuje się i jest łatwy w aplikacji. Gorąco polecam ten produkt wszystkim, którzy chcą uzyskać efekt sztucznych rzęs w zaledwie kilka chwil.

Ta maskara to mój totalny hit od kilku lat, niesamowicie wydłuża rzęsy, podkręca je, ale jednocześnie nie tworzy efektu „pająka”- rzęsy są pięknie porozdzielane, każda z nich jest intensywnie podkreślona. Tusz jest również niesamowicie wydajny!

Opakowanie piękne, takie w stożek, poręczne. Szczoteczka też niczego sobie ale do licha po paru otworzeniach grudy skawalone, że faktycznie nie rzęsach wyglada to jak sztuczne tanie rzęsy. Zawsze i wszędzie będę marudzić że brak plomby przed takimi ciekawskim w drogerii. Niby tester jest a i tak musi zobaczyć. Przed skawaleniem efekt naprawdę był zadowalający. Niestety albo to wina tuszu że szybko się utlenia albo taka seria która zrzuca do kolejnych zakupów.

No właśnie, z tuszami od L'Oreal Paris mam tak, że owszem, otrzymuję pożądany efekt, jednak zawsze jest jakieś "ale", które ostatecznie sprawia, że nie wracam do ich maskar. Zazwyczaj, zanim zdecyduję się na kupno jakiegoś kosmetyku czytam opinie wizażanek, jednak ten tusz otrzymałam w prezencie i nie za bardzo wiedziałam czego się spodziewać. Produkt ten szybko mnie do siebie przekonał - do tego stopnia, że kupiłam tę maskarę jeszcze parę razy. Naturalnie mam długie rzęsy, średnio gęste, a od tuszu oczekuję wydłużenia, rozdzielenia włosków i łatwego nadania im pożądanego kształtu. Ten tusz jak najbardziej zapewniał mi taki efekt, dużo osób zwracało uwagę na moje rzęsy. Może nie były to pytania w stylu czy mam sztuczne rzęsy, bo mimo tego, że maskara ma dać false lash effect, to wiadomo, że takiego efektu żadnym produktem nie uzyskamy, ale jednak wiele osób się interesowało jakiego tuszu do rzęs używam. Szczoteczka jest silikonowa i jej wypustki na początku wydawały mi się być za małe, jednak po czasie się przyzwyczaiłam i korzystało się z niej zaskakująco dobrze. Konsystencja tuszu była naprawdę w porządku, na początku standardowo trochę mokra, jednak po kilku dniach gdy tusz lekko podsechł nie było już takiego problemu. Tusz nie pozostawiał grudek. Jednak, jak z każdym tuszem L'Oreal'a mam ten sam problem - po jakimś czasie zaczyna się osypywać i rozmazuje się pod oczami. Dla mnie takie efekt jest nieakceptowalny. W dodatku miałam wrażenie, że dość szybko wysycha.

Miałam już tyle tuszów do rzęs i żaden nie przebił tego. Oczywiście jestem otwarta na poszukiwania i jak tylko znajdzie się lepszy to będę stosować. W każdym razie ten jest idealny. Pięknie wydłuża rzęsy, nie kruszy się, jest trwały. Kocham tę szczoteczkę za kształt i łatwość w malowaniu. Oczywiście samo opakowanie jest również ładne. Cena przystępna za taki produkt.

Bardzo lubię ten tusz do rzęs, używam go od lat. Jest tani, a daje bardzo fajny efekt. Rzęsy wyglądają prawie jak sztuczne, mocno je wydłuża i pięknie rozdziela. Jest trwały, nie osypuje się. Nie pogrubia, więc jeśli ktoś na to liczy, to tutaj takiego efektu nie osiągnie. Moje rzęsy jednak z natury są długie i mocno podkręcone, więc zdaję sobie sprawę, że nie u każdego da taki efekt.

Przy tylu pozytywnych opiniach spodziewałam się czegoś lepszego. Tymczasem szału nie ma. Zdecydowanie bardziej mi się ta maskara podobała zaraz po otwarciu niż po 2 miesiącach. Fajnie rozdziela i wydłuża, ale znam fajniejsze.

Cienka szczoteczka i silikonowymi włoskami - o nic więcej nie proszę. Ta maskara robi coś niesamowitego z moimi rzęsami. Naprawdę je tak wydłuża że to jest szok, ta szczoteczka robi robotę. Polecam!

Pomimo tego ze mam długie rzęsy bo stosuje odżywkę to na moich rzęsach ten tusz szału i efektu sztucznych rzęs nie zrobił, generalnie w ogóle ostatnio tusze tej marki nie są moimi ulubieńcami, tusz ma piękny kolor głębokiej czerni piękne opakowanie ale odbija mi się pod okiem dodatkowo mi osobiście nie podoba się efekt który robi na rzęsach w sensie ze są one trochę pogrubione ale nie jest to efekt jakiego się spodziewałam tym bardziej ze tusz jest dość drogi nie wiem czy jest to wina sylikonowej szczoteczki czy trafił mi się po prostu stary tusz w drogerii jednakże nie kupię go więcej i nie jestem z niego zadowolona

Tusz do rzęs marki l'oreal dostałam w prezencie. Nie maluję rzęs codziennie, ale z tym tuszem zaczęłam. Maksymalnie wydłuża moje rzęsy, nie skleja ich, daje efekt prawie że sztucznych rzęs, mimo że moje są naturalnie przezroczyste i proste. Końcówka pozwala na aplikację tuszu na dolnych rzęsach bez rozmazywania go wszędzie. Trzyma się cały dzień. Nie mam żadnych zastrzeżeń!

Tusz kupiłam w promocji za jakieś 25 zł w jednej z internetowych drogerii. Nasłuchałam się tyle dobrych opinii na jego temat, więc stwierdziłam, że w końcu się skuszę. Opakowanie oczarowało mnie w pierwszej chwili - srebrne, smukłe, eleganckie. Niestety w trakcie używania farba, którą było pokryte, zaczęła się łuszczyć. Szczoteczka jest silikonowa, cienka - akurat taka jak lubię. Bardzo dobrze nakłada się nią i rozprowadza tusz. Ma on głęboki kolor czerni. Pierwsza warstwa tuszu nie daje większego efektu - delikatnie podkreśla rzęsy. Dopiero kolejna warstwa daje odpowiedni efekt. Niestety nie jest to tusz dla osób, które malują się w pośpiechu. Ano dlatego, że przy drugiej warstwie pojawiają się nieestetyczne grudki. Trzeba poświęcić trochę czasu by dobrze wyczesać rzęsy by nie były posklejane. Ale warto. Rzeczywiście pojawia się ładny efekt chociaż nie do końca mnie zadowala. Może za dużo oczekiwałam. No i jest jeszcze coś. Nie lubi wilgoci - rzęsy niestety sklejają się wtedy a sam tusz odbija się na powiece. No i niestety pod koniec użytkowania obsypuje się. Po L'Oreal oczekiwałam czegoś lepszego. Daję mocno naciągane 4 gwiazdki, bo niestety nie mogę dać 3,5.

Tusz do rzęs kupiłam po usłyszeniu pozytywnych opinii ale był to wielki błąd. Moje rzęsy są średniej długości, raczej rzadkie, jednak stosuje regularnie olejek rycynowy, który przyczynia się do poprawy ich kondycji. Nie posiadam wachlarzu rzęs aczkolwiek nie mogę tak bardzo narzekać, wiadomo zawsze mogłoby być lepiej. Od tuszu wymagam najważniejszego: aby był trwały czyli, żeby się nie osypywal, nie odbijał na górnej powiece i przy dokładaniu warstwy tuszu przy malowaniu nie tworzył grudek i ich nie sklejał. To dla mnie podstawa i choć mogłoby się wydawać, że to dużo to tak naprawdę powinna to być podstawa każdego tuszu. Dodatkowo wydłużenie i pogrubienie jest zawsze miłe widziane. Tusz posiada silikonową, wąską szczoteczkę, którą nie potrafię zdziałać cudów. Lubię podkreślone rzęsy i jedna warstwa tuszu mnie nie satysfakcjonuje. Muśnięcie szczoteczką rzęs to nie moja bajka. W tym przypadku dodawanie kolejnej warstwy tuszu nie kończy się dobrze. Tusz skleja rzęsy, twarzą się niechciane grudki… po prostu okropieństwo. Oczywiście jakoś udało się dojść do stanu akceptowalnego ale nie na dłuższą metę. Po miesiącu stosowania odpuściłam go bo nie podoba mi się to jaki efekt dostaje.

Bardzo wydajny, z silikonową szczoteczką. Wydłuża rzęsy, nie skleja ich, dość ładnie rozdziela. Używam w policzeniu z Better than Sex, ten duet robi na moich oczach efekt sztuznych rzęs.

Perełka! Tusz pięknie rozdziela rzęsy, pokrywając każda z osobna co daje efekt zagęszczenia. Poza tym wydłuża rzęsy w widoczny sposób. Mały minus za lekkie osypywanie się pod koniec użytkowania ( wystarczył na 3 miesiące).

Kupiłam tak o, wcześniej nie widziałam takiego tuszu od Loreal oraz był na promce w drogerii. Nie spodziewałam się niczego spektakularnego, ale tusz okazał się hitem (niestety tylko w sezonie letnim). Tusz posiada świetny, długi aplikator zakończony wąską, silikonową szczoteczką. Dzięki niej precyzyjnie i dokładnie pomalujemy rzęsy na dole oraz na górze bez żadnego ubrudzenia. Bardzo ładnie wydłuża i podkręca włoski. Nie skleja rzęs. Efekt można stopniować. Wytrzymuje cały dzień, nie kruszy się. Wszystko świetnie prawda? Otóż gdy zrobiło się na dworze chłodno, wilgotno i wietrznie (teraz gdy to piszę jest połowa listopada) cała magia prysła. Trwałość tego tuszu to koszmar. Bardzo szybko się rozmazuje, odbija się na górnej powiece, kruszy się; dosłownie wygląda to jakbym się popłakała. Podsumowując tusz nie radzi sobie z wilgocią :(

Kupiłam go przez przypadek myśląc, że kupuję jego złotą wersję (która podobno jest od niego dużo lepsza). Tusz ogółem nie jest najgorszy, ma mój ulubiony typ szczoteczki, ale spodziewałam się po nim lepszego wydłużania rzęs. Podobny do tuszów z eveline, które kosztują grosze...