Cien BB Cream, All - in - one Blemish Balm Cream SPF 15 Upiększający krem BB 6 w 1

Skusiłam się podczas zakupów promocja na BB w Lidlu i szybko tego pożałowałam. Jak dla mnie nie pokrywał wszystkich niedoskonałości. Niestety zatykał też pory mimo że producent obiecuje, że tego nie będzie. Szybko się wchłaniał lub ściera z twarzy, bez względu czy nakładałam dużo czy mało produktu . Żadko kiedy zdarza mi się wyrzucić jakiś produkt, jednak tutaj byłam tego bliska. Oddałam go siostrze, która jakoś wymęczyła go do końca

Kupiłam ten krem z ciekawości, czasem nawet w dyskontach można trafić na perełki, ale nie tym razem. Krem ma dość ciężką konsystencję, zapach można znieść. Po nałożeniu lepi się i to uczucie nie przechodzi, łatwo też spływa z twarzy albo po prostu się roluje i przypudrowanie go niestety nie pomaga. Użyłam go kilka razy na różne sposoby- a to na krem nawilżający, innym razem na gołą skórę czy nawet na bazę i za każdym razem wyglądał tak samo i uczucie ciężkości nie znikało. Nie za bardzo się wchłania i podkreśla suche skórki. Kolorytu też za bardzo nie wyrównuje a wręcz przeciwnie, potrafi tworzyć plamy na skórze, no po prostu tragedia.

Praktycznie nie robię makijażu, nie przepadam za mocnym kryciem twarzy, więc kiedyś kupiłam krem w ramach testu. Nie zawiodłam się i używam go do dziś. Jest idealny na lato, zwłaszcza na wakacjach, gdy makijaż nie jest dla mnie zupełnie istotny, ale coś by się zdało. Przyjemnie pachnie, dobrze się rozprowadza, nie wysusza skóry, ale prawdą też jest, że kryje bardzo słabo - nie mniej ja tego właśnie oczekiwałam i mam. I plus za SPF.

Używam tego kremu BB 6 w 1 dosyć długo i powiem szczerze,że jestem mile zaskoczona. Jak dla mnie ten krem jest bardzo lekki na twarzy, wyrównuje koloryt, nie do końca ale ukrywa jakieś mniejsze niedoskonałości,nawilża cerę, twarz na prawdę jest wygładzona. Pomimo niskiej ceny tego produktu jak dla mnie jest dobry.

Nie oczekiwałam wiele po kremie BB z Lidla, ale kupiłam z ciekawości. Najpierw o pozytywach. Krem ma przyjemną konsystencję, ładny kolor (jasna karnacja), przyjemnie pachnie, dobrze się go nakłada placami. Ale... w ogóle nie daje żadnego ujednolicenia koloru nawet najmniejszego, delikatnie się lepi, po prostu nie spełnia swojego zadania. Nie uczulił mnie, więc dam mu jeszcze szansę może jako baza pod makijaż.

Zaskakująco dobry jak na tak tani produkt z supermarketu. LADNIE NAWILZA, KRYJE ZACZERWIENUENIA delikatnie. Jeśli są mocne przebarwienia, potrzebny korektor lub fluid. Można użyć bez kremu latem i dobrze się sprawdza. Po kilku godzinach niezbędne poprawki.

Co to w ogóle jest?! Nie mogłam pozbierać szczęki z podłogi, gdy zobaczyłam w internecie recenzje tego czegoś. Traf chciał, że dostałam ten krem BB, ale wiedziałam co mnie czeka. Mimo to, spróbowałam... Nie spełnia żadnej ze swoich obietnic, a do tego po prostu znika, roluje się i ciemnieje tak bardzo, że szok! Bardzo ciężka konsystencja, pod żadnym pozorem nie nadaje się na lato jako coś lekkiego, odżywczego. Pozbyłam się tego od razu po zmyciu!

Marka cien częśto wypuszcza dobre, takie produkty. Ten krem, mimo, iż z tej samej marki, faktycznie jest tani, ale dobry zdecydowanie nie jest, Krycia nie oferuje praktycznie żadnego, dodatkowo strasznie roluje się na skórze i zostawia smugi, dałam mamie, może u niej się sprawdzi, ponieważ ma suchą cerę.

Ten krem BB to kompletna porażka. W ogóle nie ma krycia, a na skórze utrzymuje się tylko parę godzin. Jedyne co robi to lekko zakrywa zaczerwienienia, ale nie powiedziałabym tego o niedoskonałościach. Skóra jest matowa tylko tuż po użyciu. Nie polecam.

Potrzebowalam lekkiego kremu bb na wakacje- zamiennika Under 20. Wpadl w moje rece przy okazji zakupow i jestem na nie. Jedyne co robi to nawilza skore. Kolor pasuje, ale jest praktycznie niewidoczny. Nie zakrywa doslownie nic. Nie wyrownuje kolorytu, a mam wrazenie ze pozostaja plamy. Niestety jestem na nie.

Krycie nawet jak na krem bb słabe, ale faktycznie w jakiś sposób poprawia wygląd twarzy. Konsystencja jest kremowa, delikatna i skondensowana jednocześnie. Po wyjściu z tubki wydaje się dosyć ciemny jak na mój gust. Początkowo się lekko tym zestresowałam, ale okazało się, że niepotrzebnie, bo po roztarciu na twarzy ładnie się dopasowuje. Rozprowadza się gładko, wchodzi naturalnie w strukturę skóry. Pachnie dla mnie przyjemnie, chociaż wyczuwalnie przez jakiś czas, co wrażliwsi mogą być niezadowoleni z tego faktu. Wygładzenie odczuwam, a przede wszystkim widzę jakby blask cery. Nie jest to efekt oryginalnych azjatyckich produktów bb, ale jestem zadowolona. Czasami w cieplejsze dni używam go samodzielnie i daje radę, nie zaobserowawał przesuszenia. Gdy nakładam po odczekaniu paru chwil na nakremowaną twarz efekt również jest dobry. Opakowanie sobie chwalę, jest higieniczne i wydaje mi się łatwe do przekrojenia, gdy będę chciała zużyć krem do samego końca. Cena mniej, niż 10 zł. Zaobserwowałam go przypadkiem, nie przyszłoby mi do głowy szukać takiego kosmetyku w dyskoncie, ale ciekawość zwyciężyła. Nie jest gorszy, niż niejeden znanej marki. Mam jednak wrażenie, że nie jest ze mną długo w ciągu dnia. Nie wiem czy się ściera czy wchłania tak bardzo głęboko, ale w zestawieniu ze słabym już na początku kryciem, można mieć szybko wrażenie nagiej twarzy.