Eveline Cosmetics Magic Skin CC, Upiększający krem nawilżający na zaczerwienienia 8 w 1 

Mam cerę mieszaną z tłustą strefą T. Policzki, płatki nosa suche. Ten krem CC kupiłam tak z ciekawości na promocji. Chciałam zobaczyć jak się sprawdzi taka budżetowa opcja, bo mój poprzedni CC był z takiej wyższej półki cenowej. Ma ładne opakowanie, taka standardowa tubka 50 ml. Tubka jest miękka więc łatwo aplikować na dłoń. Ładny i delikatny zapach. Konsystencja idealna. Rozprowadza się łatwo, chociaż trochę się mazie i na początku mam odczucie, że jest zbyt tłusty. Ale później ten efekt znika i buzia lekko się matowi nawet. Wykończenie jest naturalne i aksamitne, nie potrzeba nawet pudru na koniec. Fakt, że trwałość mogłaby być lepsza, bo dość szybko zaczynają prześwitywać zaczerwienienia. Nie wysusza, nie podkreśla suchych skórek, nie podrażnia. Nie waży się i nie robi plam, ładnie wtapia się w koloryt skóry na początku. Niestety zauważyłam, że już z 10 minut po nałożeniu u mnie zaczyna przebijać pomarańczowy pigment i to już przestaje wyglądać ładnie. Kiedyś się tak wyszykowałam do pracy i się wystraszyłam w łazience, bo po prostu byłam pomarańczowa. W domu nie było widać tego efektu jeszcze, dopiero później na buzi zaczęło ciemnieć i wytrącać się pomarańczowa barwa. Dlatego dla mnie niestety to go wyklucza.

Używam już drugi miesiąc tego cc kremu, bardzo go lubię za lekkość i jakość. Ma delikatne krycie, ale dzięki temu wygląda naturalnie. Początkowo miałem wrażenie, że jest ciemny, jednak po jakimś czasie dostosowuje się do koloru skóry i nie widać go. Dosyć trwały. Nie brudzi ubrań, ani telefonu. Jakby go nie było, a skóra ma jednolity kolor. Mam wyrównany dzięki temu koloryt skóry, bardzo zdrowo i dobrze wygląda, dosyć trwały, nigdy nie zwróciłem uwagi, żeby gdzieś mi spłynął po całym dniu. Do tego jest bardzo lekki, jakby go nie było. Jestem zadowolony, używałem kilka CC i BB już w życiu, każdy miał jakieś spore ale i nie spełniał moich oczekiwań, za to ten kupię niebawem ponownie. W planach mam testowanie innych, jednak ten będę miał jako swój pewniak.

Używam go zawsze, gdy nie mam ochoty nakładać pełnego makijażu, a jednocześnie chcę, lekko ujednolić kolor cery. Zamknięty jest w plastikowej tubce o pojemności 50 ml, jest więc go więcej niż standardowego kremu BB czy podkładu. Ma przyjemny, kwiatowy zapach, kojarzy mi się z kosmetykami pielęgnacyjnymi, które moja mama używała w czasach mojego dzieciństwa. Początkowo ma lekko zielonkawe zabarwienie, ale pod wpływem ciepła i rozcierania przybiera beżowych tonów i szybko wtapia się w cerę, nie pozostawiając smug. Natomiast uważam, że nie sprawdzi się u osób o jaśniejszej karnacji, bo jest dość ciemny. Radzi sobie z drobnymi zaczerwieniami wokół nosa i na czole. Nie obciąża skóry, ma lekką, ale zbitą konsystencję [nie spływa z ręki] i sprawia wrażenie drugiej skóry. Pozostawia cerę rozświetloną, ale w taki zdrowy sposób. Ja zawsze go pudruję pudrem z kolorem, co jeszcze podbija krycie. Współpracuje z innymi produktami, nigdy nie miałam problemu, aby nałożyć na niego później róż czy rozświetlacz. Na mojej mieszanej cerze nie utrzyma się cały dzień bez poprawek, ale nawet gdy zaczyna się wyświecać, to nie robi tego w nieestetyczny sposób i nie warzy się. Myślę, że może sprawdzić się również jako baza wyrównująca kolor skóry.

Lubię kremy CC i BB i często sięgam po różne do przetestowania i skuszona promocją kupiłam ten krem od Eveline. Zaskoczył mnie mocno, bo przed zakupem nie czytałam o nim żadnych opinii i nie spodziewałam się, że z tubki wydobędę szary krem z drobinkami zamiast takiego w standardowym odcieniu beżu :D po nałożeniu na skórę krem szybko zmienia kolor i chciałabym napisać, że dopasowuje się do kolorytu skóry i może i tak właśnie jest w przypadku kogoś z ciemną karnacją, ale jako, że posiadam jasną skórę to bardziej zachowuje się u mnie jak samoopalacz nałożony na twarz. Dla mnie kolor zdecydowanie za ciemny, ale z racji tego, że teraz w okresie letnim mam trochę opalenizny na ciele, to znalazłam dla niego zastosowanie i nakładam go na kontury twarzy, dzięki czemu wygląda ona na muśniętą słońcem (twarzy nie opalam w ogóle). Zauważyłam, że trzeba obchodzić się z nim ostrożnie, bo potrafi robić plamy na skórze, ale poza tym nie rzuciły mi się w oczy żadne więcej uwagi. Nie podrażnia, nie uczula, dobrze współpracuje z innymi kosmetykami. Gdybym miała ciemniejszą karnację to myślę, że byłby kremem niemal idealnym.

Dziewczyny, muszę Wam opowiedzieć o Eveline Cosmetics Magic Skin CC, upiększającym kremie nawilżającym na zaczerwienienia 8 w 1. To cudo zasługuje na uwagę, zwłaszcza jeśli macie problem z zaczerwienieniami i szukacie czegoś, co naprawdę działa. No to lecimy z tym, co zauważyłam! Zacznijmy od samej aplikacji. Krem ma lekką, przyjemną konsystencję, która bardzo łatwo się rozprowadza. Nie jest ani za rzadki, ani za gęsty – taka idealna konsystencja, którą można szybko wklepać w skórę. Dzięki temu, że się dobrze rozprowadza, nie zostawia smug ani plam. Ogromny plus za to, bo nie ma nic gorszego niż walka z nierównomiernym nałożeniem. A teraz najważniejsze – działanie. Ten krem to prawdziwy magik, jeśli chodzi o redukcję zaczerwienień. Zawiera specjalne pigmenty, które idealnie neutralizują czerwone tony skóry, dzięki czemu cera staje się jednolita i promienna. Jakby tego było mało, krem działa też nawilżająco, więc skóra jest miękka i dobrze nawodniona przez cały dzień. To świetne rozwiązanie dla osób z suchą skórą, które dodatkowo borykają się z zaczerwienieniami. Krem ma w sobie też filtry UV, co jest mega ważne, bo chroni skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. To super, że o tym pomyśleli, bo codzienna ochrona przeciwsłoneczna to podstawa pielęgnacji. A do tego, krem zawiera ekstrakt z zielonej herbaty, który działa kojąco i przeciwzapalnie, więc jest jak balsam dla skóry z problemami. Jeśli chodzi o trwałość, to krem naprawdę daje radę. Utrzymuje się na skórze przez cały dzień, nie ściera się i nie waży. Można go używać samodzielnie lub jako bazę pod makijaż – w obu przypadkach sprawdza się świetnie. Cera wygląda na zdrową i zadbaną, bez efektu maski. Ale żeby nie było tak cukierkowo, muszę wspomnieć o jednej rzeczy, która może być minusem. Krem dostępny jest w ograniczonej gamie kolorystycznej, co oznacza, że osoby o bardzo jasnej lub bardzo ciemnej karnacji mogą mieć problem ze znalezieniem odpowiedniego odcienia. To trochę szkoda, bo produkt jest naprawdę świetny i szkoda, żeby ktoś zrezygnował z jego dobrodziejstw tylko dlatego, że nie może dopasować koloru. Podsumowując, Eveline Cosmetics Magic Skin CC, upiększający krem nawilżający na zaczerwienienia 8 w 1, to rewelacyjny produkt, który łączy w sobie nawilżenie, ochronę i redukcję zaczerwienień. Lekka konsystencja, łatwa aplikacja i trwałość to jego główne zalety. Jeśli borykacie się z problemem zaczerwienień i szukacie czegoś, co naprawdę działa, to zdecydowanie warto go wypróbować. Jedyną wadą jest ograniczona gama kolorystyczna, ale jeśli znajdziecie swój odcień, na pewno się nie zawiedziecie!

Kupiłam ten krem przez to, że był porównywany do słynnego kremu Cicapair od DrJart+. Pomyślałam, że muszę go przetestować skoro obiecuje takie samo działanie za połowę ceny. Krem faktycznie daje obiecane działanie. Widocznie zmniejsza zaczerwienienia na twarzy. Wiadomo, że nie służy do krycia niedoskonałości, ale idealnie wyrównuje koloryt. Kosmetyk idealny na lato. Warto zaznaczyć, że za 30 złotych dostajemy prawie 2 razy większą pojemność niż standardowe podkłady, bo tubka ma aż 50ml. Początkowo produkt ma jasny, zielony kolor z drobinkami, który po rozsmarowaniu zmienia się w beżowy. Warto zaznaczyć, że nie jest dla każdego. Występuje tylko jeden kolor, którego nie da się sprawdzić przez szczelnie zamknięte opakowanie. Polecam dla osób o naturalnie ciemnej karnacji lub na wakacje dla osób, które się opaliły. Ja niestety należę do osób, które naturalnie są blade i mimo słońca, twarz nadal pozostaje jasna. Z tego powodu po użyciu tego kremu wyglądało to jakbym się spaliła lub źle dopasowała odcień podkładu. I tutaj produkt przychodzi z kolejnym zastosowaniem, bo u mnie świetnie sprawdza się jako baza. Na początku myślałam, że zmarnowałam pieniądze na niedopasowany krem, jednak jako baza jest świetny. Bardzo dobrze współgra z podkładem, a przynajmniej z Better Perfect też od Eveline. Często miałam problemy, że mój podkład nie trzymał się kremu czy bazy nałożonej pod, co wyglądało bardzo niekorzystnie, a w tym przypadku wygląda super. Podsumowując! Krem to naprawdę fajny zamiennik Cicapair. Faktycznie spełnia swoje zadania, które napisane są na opakowaniu. Jeśli ktoś chce stosować zamiast podkładu musi się liczyć z nieco ciemniejszym odcieniem. Natomiast dla osób o jaśniejszej karnacji polecam używać jako baza, która delikatnie przyciemni skórę z podobnym efektem jak kropelki brązujące.

Szukałam kremu cc na co dzień, tak aby nie było wstydu wyjść z psem rano na dwór. Ma być szybko, delikatnie i nie tłusto. Kolor dość ciemny - nie polecam dla bladych osób, Krycie bardzo średnie - ale to jest krem CC a nie fluid więc uważam że jest w porządku, Nienachalny, przyjemny zapach, Łatwo się rozprowadza- ale tu uwaga: można sobie zrobić plamę na twarzy jeśli niedokładnie rozprowadzimy produkt. Używam zazwyczaj jako baza pod podkład, ewentualnie na szybkie wyjście z domu.

Magic Skin CC to krem wielofunkcyjny, który łączy w sobie właściwości nawilżające, korekcyjne i ochronne. Produkt zawiera składniki, które pomagają łagodzić zaczerwienienia, nawilżać skórę oraz wyrównywać jej koloryt. Dodatkowo, krem oferuje ochronę przed promieniowaniem UV dzięki zawartości filtrów 1. **Redukcja zaczerwienień**: Faktycznie, krem pomaga w redukcji zaczerwienień. Skóra wydaje się bardziej jednolita i spokojna. 2. **Nawilżenie**: Produkt zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia. Moja skóra jest miękka i nawilżona przez cały dzień. 3. **Wyrównanie kolorytu**: Krem dobrze maskuje drobne niedoskonałości i wyrównuje koloryt cery. Efekt jest naturalny i nieprzerysowany. 4. **Ochrona UV**: Zawartość SPF jest dodatkowym atutem, zwłaszcza w codziennej pielęgnacji. 5. **Elastyczność skóry**: Trudno ocenić wpływ na elastyczność skóry po tak krótkim czasie, ale skóra wygląda zdrowo i promiennie. 6. **Konsystencja**: Krem jest lekki, łatwo się aplikuje i szybko wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy. 7. **Matowe wykończenie**: Faktycznie, krem daje matowe wykończenie, co jest korzystne dla osób z tłustą cerą. 8. **Trwałość**: Efekty są zauważalne przez większość dnia, choć w upalne dni wymaga drobnych poprawek. Eveline Cosmetics, Magic Skin CC, Upiększający krem nawilżający na zaczerwienienia 8 w 1 to wszechstronny produkt, który spełnia większość obietnic producenta. Jest idealny dla osób z cerą skłonną do zaczerwienień, szukających lekkiego kremu, który nawilża, chroni i poprawia wygląd skóry. Oferując zarówno pielęgnację, jak i korekcję, stanowi doskonałą bazę pod codzienny makijaż. Polecam ten krem osobom z cerą problematyczną, które chcą zminimalizować zaczerwienienia i jednocześnie zadbać o nawilżenie i ochronę skóry.

Kupiłam z ciekawości przy zamawianiu ulubionych produktów na stronie Eveline. Skusiło mnie obietnicą wyrównania zaczerwienień i wielofunkcyjnym działaniem, jaki krem, baza czy podkład solo. Po pierwszym użyciu byłam sceptyczna. Krem po rozprowadzeniu na twarzy przybrał dziwny, wręcz czerwony odcień, bardzo odróżniający się od reszty twarzy. Redukcja zaczerwienień również nie była powalająca, ale twarz jako całość wyglądała delikatnie lepiej. Czerwony kolor po chwili zmienił się na dość ciemny, lecz pasujący do reszty ciała i po przypudrowany wyglądał okej, nie odróżniał się od szyi i dekoltu. Nałożony jako baza pod makijaż fajnie przygotowywał twarz, nawilżał i delikatnie ujednolicał. Podkład fajnie współpracuje z tym kremem, nie zauważyłam gorszego ani lepszego utrzymywania się podkładu. Przy kolejnym użyciu użyłam trochę więcej produktu na twarz i dołożyłam dodatkowa warstwę na policzki. Wtedy krycie było już znacznie lepsze i z powodzeniem może zastąpić to lekki podkład na upalne dni :) nie czuć go na twarzy, fajnie wyrównuje kolor i rozświetla. Rozprowadzam jak krem - palcami, następnie doklepuje gabeczka i na koniec lekko pudruje, w ten sposób trzyma się całkiem nieźle cały dzień. Baaardzo blade osoby mogą mieć problem z odcieniem, nie wiem jak ten pierwotnie czerwony odcień będzie na nich reagował. Fajnie było przetestować, na pewno zużyje do końca, ale czy kupię ponownie? Nie wiem, raczej poszukam innego produktu :)

Jest to moje odkrycie na lato. Idealnie wtapia się w skórę, ujednolica jej koloryt, stosuje go zamiast podkładu, jest dużo lżejszy, a efekt jest lepszy od niejednego podkładu. Ma delikatnie ciemny kolor, natomiast mieszam go sobie z niewielka ilością korektora i wyglada przepięknie.

Fajny lekki krem , jestem posiadaczką cery mieszanej , naczynkowej wiec miał co zakrywać i rzeczywiście po drugim nałożeniu ładnie przykrył wszystkie czerwone żyłki. Kupiłam go w promocji za okolo 17zł wiec cena tez bardzo fajna. Nie ma co liczyć ze będzie się utrzymywał cały dzień ale dość długo wyglądał ładnie na twarzy.

Kupiłam ten produkt kierowana opiniami i nie zawiodłam się. Boski kosmetyk za niską cenę. Mam cerę naczynkową po 40, przesuszoną i wrażliwą. Bałam się, że będzie to kolejny zielony krem mający zakryć zaczerwienienia o konsystencji wodnistej, który nie daje żadnego nawilżenia, ale na szczęście się myliłam. Krem ma fajną konsystencję i po nałożeniu czuć go przyjemnie na twarzy, co dla mnie jest ważne bo lubię czuć że jest jakaś ochrona. Ładnie się wchłania, kryje zaczerwienienia i niezieleni ;) A zapach, o mamo, obłędny, wyczuwam tam cytrusy, które kocham :) Pięknie się sprawdza pod makijaż. Polecam bardzo gorąco wszystkim naczyniowcom i nietylko :)

Muszę przyznać ,że jest to kolejna perełka marki eveline. Produkt wyrównuje koloryt na twarzy, jest lekki,delikatny, a daje świetny efekt. Jest lekki, ale jednak zasłania to co powinien. Ja jestem na tak, wtapia się idealnie w skórę i wygląda jakby był idealnie dopasowany kolorystycznie przynajmniej tak jest u mnie. Ładne, przyjemne dla oka,magiczne, w fajnych kolorach opakowanie w formie tubki :) Krem bez problemu utrzymuje się na twarzy przez cały dzień. Produkt jest dość wydajny,nie musimy użyć go zbyt wiele na raz. Cena nie jest wygórowana, jest ok. Godny polecenia, posłuży wielu osobom na codzień.

Wow! To jest idealny komentarz do tego produktu. Wielbię go szczerze całym sercem. Używam go jak zwykłego podkładu. Nakładam na pielęgnację i spf, następnie w strategicznych miejscach nakładam korektor, lekko konturowe, pudruję i vioila! Dzieje się cud! Moja skóra jest ujednolicona, pięknie wygładzona, promienna, bez efektu maski. Przepiękny elekt. Mimo że wszystkie kroki wykonuje takie same z różnymi podkładami to właśnie ten krem jest dla mnie jednym z lepszych. Wytrzymuje ze mną cały dzień. Trochę się wyświeca po kilku godzinach, ale tak bardzo naturalnie, ja lubię ten efekt i go nie niweluję Cera jak marzenie, maskuje zaczerwienienia, nie ma krycia zbyt mocnego, ale takie w sam raz. Mój hit, zdecydowanie!

Upiększający krem nawilżający CC 8w1 używam na co dzień, aby nawilżyć twarz i wyrównać koloryt. Krem zamknięty jest w małej tubce o pojemności 50ml, także bez problemu możemy zabrać go w podróż i nie zajmie za dużo miejsca w kosmetyczce. Od tego kremu nie wymagam raczej dużo, więc jestem z niego zadowolona. Wyrównuje kolor, nawilża i to chciałam osiągnąć. Po wyciśnięciu kremu z tubki zobaczymy biały kolor z drobinkami, które podczas smarowania zmieniają kolor na lekko brązowy. Mam jasną karnację i krem wydaje się trochę za ciemny, ale po nałożeniu dopasowuje się idealnie. Nie zakryje większych niedoskonałości, jest to raczej krem, który tylko wyrówna nam kolor skóry twarzy i przykryje drobne niedoskonałości. Ładnie rozpromienia i nawilża twarz. Do stosowania na co dzień jest swietny.

To produkt, o którym do tej pory nie wiem co sądzić. MA przyjemną konsystencję. Po nałożeniu kolorystycznie przypomina szaro-biały krem z czerwonymi drobinami. Przy pierwszym rozsmarowaniu na skórę twarzy sie lekko przestraszyłam - pierwsze próby "w kremowania" w skórę powodowały, że barwiła sie ona na czerwono. Kosmetyk ten jednak wymaga chwili cierpliwości i pracy nad nim. Z wcieraniem w skórę przybiera on kolor idealnie dopasowanego podkładu ( tylko, że nie jest podkładem a kremem CC). Maskuje zaczerwienienia a przy użyciu z korektorem widoczność niedoskonałości jest minimalna. (przy bardzo widocznych śladach pigmentacyjnych lub wypryskach polecam nałożyć korektor i odczekać chwilę do delikatnego zastygnięcia; następnie delikatnie wklepać palcem lub ulubioną gąbeczką i na to delikatnie, tak aby nie uszkodzić warstwy produktu nałożyć krem CC - mi się sprawdza takie stosowanie, przebarwień prawie nie widać.

Lekka kremowa konsystencja. Dobrze wyrównuje koloryt. Kolor dopasowuje się, natomiast wpada w ciepłe tony. Kolor dla osób z jasną karnacja do ciemniejsze. Kolor porównywalne do healthy mix 52 lub 53

Używam tego produktu pomimo cery mieszanej i jestem zadowolona. Krem po rozprowadzeniu na skórze wyrównuje jej koloryt (zakrywa zaczerwienienia na policzkach i nosie, z drobnymi pękniętymi naczynkami również sobie radzi, jedynie wieksze/intensywniej czerwone pęknięcia naczynek pozostają delikatnie widoczne), daje zdrowy blask (nie świecenie) nie wymagający pudrowania przy mojej mieszanej cerze. Przy wyższych temperaturach nie spływa i nie wyciera się pod maseczką. Tubka dosyć mała, jednak produkt jest wydajny. To mój strzał w dziesiatkę :)