Cienie do powiek
1 hit!
5 na 5
Lime Crime Venus XL 2 Eyeshadow Palette Paleta cieni do powiek
5 na 54 opinie
1 hit! 75% kupi ponownie
Opis produktu
Zapoznaj się z klasycznym pięknem arcydzieła renesansu, przemierzaj je z elegancją grunge z początku lat 90-tych, a dotrzesz do Venus XL II: ostatecznego odrodzenia ukochanych palet Wenus z Lime Crime. Ożywiając swój arsenał czterema bogatymi recepturami (matowe, metaliczne, foliowe i opalizujące) w 18 całkowicie nowych odcieniach brązu, poetyckiego różu, tonacji neutralnej i bujnej zieleni szałwii, ta paleta jest darem od marki bogów. Odcienie foliowe są ultrarefleksyjne, a intensywne opalizujące barwy rzucają wielowymiarowe światło na oko.
| Marka: | Lime Crime |
| Płeć: | Kobieta |
| Grupa wiekowa: | Dorosły |
| Opakowanie: | palety cieni |
| Wykończenie: | matowe, metaliczne |
| Konsystencja: | prasowane |
Produkt dodany do katalogu 14 January 2019
przez
weroncia85
weroncia85Składniki
Ważne składniki:
Wszystkie składniki:
bloom (face): ci 77019, boron nitride, talc, silica, ethylhexyl palmitate, zinc stearate, dimethicone, caprylic/capric triglyceride, methicone, caprylyl glycol, hexylene glycol, ethylhexylglycerin, phenoxyethanol, [+/-], ci 77891, ci 77491, ci 77499, ci 73360, ci 16035
crown (eye): calcium sodium borosilicate, ethylhexyl palmitate, mica (ci 77019), zinc stearate, aluminum calcium sodium silicate, synthetic fluorphlogopite, dimethicone, silica, caprylic/capric triglyceride, tin oxide, boron nitride, talc, methicone, caprylyl glycol, hexylene glycol, ethylhexylglycerin, phenoxyethanol, [+/-], ci 77891, ci 77491
sage/ripe/phoenix/classical (eye): ci 77019, boron nitride, talc, silica, ethylhexyl palmitate, zinc stearate, dimethicone, caprylic/capric triglyceride, methicone, caprylyl glycol, hexylene glycol, ethylhexylglycerin, phenoxyethanol, [+/-], ci 77891, ci 77491, ci 77492, ci 77499, ci 77288, ci 77742, ci 16035, ci 19140
thorn/west (eye): ci 77019, calcium sodium borosilicate, ethylhexyl palmitate, zinc stearate, silica, dimethicone, caprylic/capric triglyceride, tin oxide, boron nitride, talc, methicone, caprylyl glycol, hexylene glycol, ethylhexylglycerin, phenoxyethanol, [+/-], ci 77891, ci 77491, ci 77499
forbidden (eye): ci 77019, calcium titanium borosilicate, ethylhexyl palmitate, zinc stearate, synthetic fluorphlogopite, dimethicone, silica, caprylic/capric triglyceride, tin oxide, boron nitride, talc, methicone, caprylyl glycol, hexylene glycol, ethylhexylglycerin, phenoxyethanol, [+/-], ci 77891, ci 77491.
stella/locust (eye): ci 77019, ethylhexyl palmitate, alumina, synthetic fluorphlogopite, zinc stearate, silica, dimethicone, caprylic/capric triglyceride, boron nitride, talc, methicone, tin oxide, caprylyl glycol, hexylene glycol, ethylhexylglycerin, phenoxyethanol, [+/-], ci 77891, ci 77491, ci 77499, ci 77400
myth (eye): calcium titanium borosilicate, ethylhexyl palmitate, zinc stearate, ci 77019, aluminum hydroxide, silica, dimethicone, caprylic/capric triglyceride, boron nitride, talc, methicone, tin oxide, caprylyl glycol, hexylene glycol, ethylhexylglycerin, phenoxyethanol, [+/-], ci 77891, ci 77000
eve/ivy/mystic (eye): ci 77019, calcium sodium borosilicate, ethylhexyl palmitate, zinc stearate, synthetic fluorphlogopite, silica, dimethicone, caprylic/capric triglyceride, boron nitride, talc, methicone, tin oxide, caprylyl glycol, hexylene glycol, ethylhexylglycerin, phenoxyethanol, [+/-], ci 77891, ci 77491, ci 77499, ci 77510, ci 19140
laurel (eye): ci 77019, ethylhexyl palmitate, synthetic fluorphlogopite, calcium sodium borosilicate, zinc stearate, calcium aluminum borosilicate, dimethicone, silica, caprylic/capric triglyceride, boron nitride, talc, methicone, tin oxide, caprylyl glycol, hexylene glycol, ethylhexylglycerin, phenoxyethanol, [+/-], ci 77891, ci 77491, ci 77499
radiant (eye): ci 77019, ethylhexyl palmitate, calcium titanium borosilicate, zinc stearate, alumina, silica, dimethicone, caprylic/capric triglyceride, boron nitride, talc, methicone, tin oxide, caprylyl glycol, hexylene glycol, ethylhexylglycerin, phenoxyethanol, [+/-], ci 77891
obscure (eye): silica, ci 77019, ethylhexyl palmitate, zinc stearate, dimethicone, tin oxide, caprylic/capric triglyceride, hydrogenated polyisobutene, boron nitride, talc, palmitic acid, benzoic acid, methicone, caprylyl glycol, hexylene glycol, ethylhexylglycerin, phenoxyethanol, [+/-], ci 77891, ci 42090, ci 19140
Opinie użytkowników
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
Średnia ocena:
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Trwałość:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Kupi ponownie: 75% osób
Natalia64625 / 518 marca 2022 o 13:42Świetna propozycja dla szukających dziennej palety bez standardowych brązów i złota.Kupi ponownie:TakUżywa od:2 tygodnieWykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowaniaPaletę kupiłam za 255zł w Douglasie, na promocji jest za 200zł. Opakowanie palety jest duże, ciężkie i solidne. Nie koniecznie nada się na długie podróże, ale detale i jakość opakowania są naprawdę świetne - wszystko wygląda bardzo ozdobnie. Paleta ma duże lusterko, które nie zniekształca i ,,działa" jak należy. Plusem jest to, że osyp z cieni nie zostaje na nim i nie trzeba go często czyścić jak np. paletki Hudy. Kolorystyka cieni jest neutralna. Są tu zarówno chłodniejsze, przybrudzone odcienie, róże, jak i ciepłe brązy czy rudości. Paleta ma 18 cieni, które mają po 1,5g dzięki czemu są naprawdę duże i cena paletki jest korzystna. Formuły cieni są zróżnicowane. Są 4 maty, dla niektórych jest to ,,tylko", ale ja bym stwierdziła, że ich kolorystyka jest na tyle uniwersalna, że są wystarczające. Mamy średnio-jasny brudny róż, lekko pastelową, wyblakłą zieleń, ciepły brąz i najciemniejszy cień, który jest brązem z bordowym tonem (nie jest szarawy, ale też nie wychodzi rudo). Maty są podobne do ABH - lekko kremowe, dobrze napigmentowane, dobre do budowania intensywności i nie robią plam czy osypu podczas rozcierania. Błyski dzielą się na metaliczne, z wieloma drobinkami, foliowe i duochromy. Nie spotkałam się jeszcze z takimi formułami. Dają unikatowy, widoczny efekt, w większości ,,mokrej powieki", ale jednocześnie nie jest to chamski brokat, który bije blaskiem po oczach. Odpowiednio aplikowane nie osypują się, chociaż nie zalecałabym aplikować tych brokatowych już na nałożony pod okiem korektor. Trwałości nie mam jak ocenić ze względu na tłustą powiekę - cienie nakładam na bazę. Nie zauważyłam, aby po 12-14h wyblakły czy osypały się na twarz. Podsumowując, jeśli komuś podoba się ta kolorystyka to jest zdecydowanie warta zakupu. Cena jednorazowo jest dość wysoka, ale na promocji za 200zł wypada bardzo korzystnie, chociażby patrząc po liczbie cieni i ich gramaturze. Nie jest to must-have produkt, raczej jako dodatkowa paleta do jakieś nude czy większej z matami (ze względu na ich małą ilość i brak czerni/beżu), ale jest ona na tyle bezpieczna, że nawet początkujące osoby będą zadowolone.1 osób uznało tę opinię za pomocną
maddieboo5 / 514 sierpnia 2020 o 16:58Ulubiona!Kupi ponownie:TakUżywa od:rok lub dłużejWykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowaniaNajlepsza paleta do codziennego użytku przez cały rok. Kolorystyka jest cudowna, można stworzyć piękny jesienny makijaż w brązowych odcieniach, romantyczny różowy look na walentynki, a na wiosnę odkryć piękną zieleń wyglądającą IDEALNIE przy piwnych oczach! Jestem zachwycona kremową konsystencją cieni. Super trwałość, ale na co dzień i tak używam wybranej bazy, aby dodać intensywności. Prawnie mi się nie zdarzyło, aby jakiś cień się osypał, chyba tylko odcień In Bloom, więc jestem zachwycona. Opakowanie jest nieziemskie, zawsze zwraca uwagę innych. Najgorszy cień w palecie to jak dla mnie Obscure, ponieważ ta neonowa zieleń wcale nie jest taka intensywna na oku i dość słabo nakłada się ją warstwami, nie polecam zakupić palety dla tego koloru. Odcień Thorn to wcale nie brąz, lecz brązowo-niebieskie drobinki mieniące się pod światłem, tworzą one cudowny efekt nałożone na matowy odcień Ripe. Kolory West oraz Forbidden tworzą wspaniały efekt mokrej powieki i wyglądają niesamowicie świeżo na powiece. Polecam na lato. Ostatnim kolorem, który chciałabym wyróżnić w mojej recenzji jest Radiant, czyli biały rozświetlacz, pod światłem mieniący się w kolorach różowych. Nawet, gdy nie używam tej palety w danym makijażu to wracam do tego koloru, aby dodać go w kącikach oczu lub pod łukiem brwiowym. Jest fantastyczny!0 osób uznało tę opinię za pomocną
undulka5 / 55 lutego 2020 o 13:34piękna wiosenna paleta.Kupi ponownie:Nie wiemUżywa od:2 tygodnieWykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowaniaTo moja pierwsza paletka Lime Crime. Ikonicznej Wenus XL nie kupiłam, bo róże i czerwienie już mi się znudziły (no może poza tymi z Blood Sugar), ale grunge i zielenie? To już zdecydowanie bardziej do mnie trafia. Nie dzielę palet na letnie, zimowe etc, ale kiedy tylko zobaczyłam tę, pomyślałam o wiośnie. Zastanawiałam się, czy zakup palety z jedynie 4 matami to dobry pomysł. Ale okazało się, że nie ma się czego bać. Tak, maty są cztery, ale kolory Obscure i Mystic da się nałożyć tak, żeby były matami. Ogółem paleta ma 4 formuły cieni - maty, perłowe metaliki, folie/duochromy i brokatowe cienie błyszczące, które mogą być toperami, ale pigment można zbudować i dają radę w pojedynkę. Kolorystyka tej palety jest zupełnie wyjątkowa i perfekcyjnie przemyślana. Maty są może tylko 4, ale pasują idealnie do każdego cienia w palecie. Zgaszona zieleń (Sage, bardzo oryginalny kolor) pięknie się blenduje z brązami i różem. Maty w tej palecie generalnie bardzo łatwo się blendują, rozcierają do chmurki, można je też dokładać warstwami. Cień Classical jest okrutnie napigmentowany, i chociaż zwykle nie lubię brązów, ten wpada śliwkowe tony, i wychodzi bardzo ładnie. Ripe się osypuje w palecie, ale to nic w porównaniu z osypem In Bloom. Maty są trochę suche, ale wciąż łatwo się z nimi pracuje. Cienie błyszczące są po prostu idealne. Cienie z brokatem (np Myth i Radiant) dają piękny, wielowymiarowy efekt bardzo podobny do turbopigmentów, chociaż z Myth się trzeba trochę napracować. Troche się sypią. Makijaż spokojnie wytrzymuje bez poprawek 10+ godzin. Samo opakowanie jest po prostu piękne, ciężkie i solidne. Plus, że to jest karton. Dla mnie to jest paleta kompletna. Nie brakuje tu czerni, bo zaburzyłaby układ kolorystyczny, a Classical pięknie się nada do przyciemniania makijażu. Beż może by się przydał, ale maty są na tyle zgaszone, że nie wymagają rozcierania ich innym kolorem. To nie jest moja ulubiona formuła matów, In bloom sypie się jak nieszczęście, a nad Crown czy Myth trzeba się napracować, żeby cień przenieść na powiekę. Cieni matowych jest mało, więc nie można nią stworzyć aż tyle wyjątkowych makijaży, no i to zawsze będzie pozostawać w określonej stylistyce - co nie musi być wadą, jeśli umiemy się bawić takimi odcieniami. Gdybym mogła, oceniłabym ją na 4,5 na 5.2 osób uznało tę opinię za pomocną
weroncia855 / 514 lutego 2019 o 21:54Piękna.Kupi ponownie:TakUżywa od:2 tygodnieWykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
Zachorowałam na tę palete gdy ją tylko pierwszy raz zobaczyłam. I od razu zapisałam się na listę oczekujących. ;) Kolorystyka jest trafiona w punkt w moje gusta. Żadnych oklepanych czerwieni, nudnych codzienniaków. Sa za to wielowymiarowe zielenie z różnymi wykonczeniami i chłodne róże oraz brązy. Sam wygląd palety również powala. Spogląda na nas, z kartonowego opakowania, urocza Venus. Paleta posiada duże, dobrej jakości lusterko, przy którym możemy wykonać cały makijaż. Mimo, że jest kartonowa, to wydaje się byc bardzo solidna. Mam palety The Balm, które również są kartonowe, ale ta jest zdecydowanie lepiej wykonana. Sam pomysł takich opakowań uważam za bardzo fajny i słuszny, biorąc pod uwagę, że topimy się w plastiku... Ale do rzeczy... Miałam obawy co do zieleni (zwłaszcza tej matowej), bo z doświadczenia wiem, że ciężko jest stworzyć ten kolor z naprawdę dobrym pigmentem. Oczywiście były niezasadne. Okazało sie, że wszytkie zielenie z połyskiem aż kipią pigmentem, a ta matowa, jest po prostu taka jak w opakowaniu; przybrudzona, lekko oliwkowa. Nie mam do jej pigmentacji żadnych zastrzeżeń. Róże i brazy również sa piekne, intensywnie napigmentowane, ale zauważyłam, że niektóre cienie błyszczące lepiej wchodzą na pędzle z włosia naturalnego. Wszystkie pieknie się rozcierają, przechodzą w siebie nawzajem, ale kolory nie zlewają się. Nadal wiadomo co nałożyliśmy. Bardzo delikatnie się osypują, ale naprawdę minimalnie. Oczywiście nie jest to paleta kompletna, bo na pewno takie zarzuty się względem niej pojawią. Jednak ona taka nie ma być, a wiadomo, że każda z nas raczej posiada cien czarny czy tez beżowy (lub przynajmniej puder, który też się nada). Ma to byc radosna w użytkowaniu paleta wiosenna, którą wykonamy świeży makijaż, a czasem nałozymy jakiś cień palcem i pobiegniemy w świat. Tak ja to widze i z takimi oczekiwaniami ją kupiłam. W moim odczuciu jest cudowna. Cienie utrzymują się cały dzień. Nakładam je na cień kremowy z L'oreal, Eye Paint i trzymają się cały dzień nie blednąc przy tym. Nie rolują się również na powiece. Paleta jest inspirująca i patrząc na nią wiem, że wszystkich cieni będę używać i np. nie będzie mi się marnować n-ta czerń w palecie, podczas, gdy mam swoją ulubiona, więc nad jej brakiem zwyczajnie nie ubolewam. Bardzo polecam.9 osób uznało tę opinię za pomocną
