Bielenda Professional Body Program, Regenerating Body Balm with Vitamin Cocktail, Marula Oil & Vitamin Complex Regenerujący balsam do ciała z koktajlem witamin

Dla mnie BIELENDA PROFESSIONAL jest odkryciem życia. Wiem, wiem... producent jasno napisał "wyłącznie do użytku profesjonalnego" ale ja używam w domu i żyje więc załóżmy że profesjonalnie (^_-). OPAKOWANIE Balsam znajduje się w praktycznej butelce z pompką ułatwiającą dozowanie. Szata graficzna produktu jest minimalistyczna ale z klasą, wszystko spójne i trzymające się kupy. Butla bezbarwna co jest fajne bo dokładnie widać ile kosmetyku zostało, a pompeczka dobrej jakości, wytrzymała i niezawodna. BALSAM Kosmetyk przeznaczony jest do każdego rodzaju skóry, szczególnie do tej potrzebującej regeneracji i dotkniętej rozstępami. Konsystencja fajna dosyć gęsta, nie rozpływa się, dosyć szybko się wchłania ale pozostawia po sobie może nie lepkość ale olejkowe odczucie. Balsam biały z widocznymi w środku kolorowymi kuleczkami witaminowymi. Pięknie pachnie, jedyne co mi przychodzi na myśl to porównanie go z multiwitaminą, taki cytrusowy. DZIAŁANIE Kosmetyk nie uczula. Rewelacyjnie nawilża nawet mocno wysuszoną skórę i tą niesamowicie wrażliwą, bez robienia jej krzywdy. Jeżeli chodzi o jego działanie na rozstępy to niestety nie wiem, nie obserwowałam bo bardziej zależało mi na nawilżeniu. Robi wszystko co ma robić i jest jedynym do którego wracam już od kilku lat. Jeżeli chodzi o cenę to ta w sklepach faktycznie niska nie jest, ja zamawiam go za góra 20 zł na stronach internetowych. Balsam kocham miłością nieograniczoną.