GlamGlow BrightEyes Anti-Fatigue IlluminatIing Eye Cream Krem po oczy

Moja skóra pod okiem jest cieńsza, z wiekiem zaczęły się pojawiać zasinienia i drobne zmarszczki, ale nie jest to skóra bardzo wymagająca na tą chwilę. Produkt kupiłam przy okazji, bez żadnego nastawienia. Ładny słoiczek i dość pokaźna ilość kremu. Krem jest zbity i gęsty. Szkoda, że zgubiłam szpatułkę, bo moim zdaniem nie jest to za higieniczny produkt. Na początku myślałam, że będzie to idealny krem pielęgnacyjny... do czasu aż zobaczyłam w nim drobinki. Wykluczyło to ten produkt z pielęgnacji wieczornej, przez co ciężko go zużyć. Nakładam go pod makijaż. Sam krem bez problemu się aplikuje, skóra pod okiem jest otulona i gładziutka, nie widzę poprawy kolorytu czy zmniejszenia zmarszczek, tylko faktura skóry jest taka milutka w dotyku. Niestety zauważyłam, że nie ważne jaki korektor pod oczy nałożę lubią się one na nim ważyć, czy wyglądać cięzko. Co sprawia, że zmarszczki są bardziej niż mniej widoczne. Solo bez żadnego makijażu jest ok, ale nie o to mi chodzi w produktach pielęgnacyjnych szczególnie na dzień. Szkoda.

Zacznę od tego, że skóra w okolicy oczu wymaga nawilżenia, jednak nie jest przesuszona. Posiadam również drobne zmarszczki mimiczne i właściwie to na tyle. Nie mam większych cieni czy worków pod oczami; nie mam problemu wyjść bez makijażu, że tak go ujmę ;) To czego oczekuje od kremu pod oczy to to, aby dobrze nawilżał i mógł nieco wypełnić zmarszczki. Wykonując makijaż staram się o dobrą pielęgnacje, gdyż to oczywiste, że wtedy makijaż wygląda najlepiej a w tym przypadku dosłownie rzecz biorąc, korektor pod oczy. Z marką Glamglov mam pierwszy raz do czynienia i niestety ale w tym przypadku się zawiodłam. Krem nawilża i daje jak dla mnie mocne rozświetlenie, które jest znaczne, gdy nie nałożę nic prócz samej pielęgnacji. Osobiście efekt mi się nie podoba. Okolice oczu mam nawilżoną aczkolwiek te nawilżenie nie jest takie jak robi to np. mój ostatni ulubieniec (sensum mare). Tutaj mam wrażenie, że nakładam rozświetlacz pod oczy z dodatkową funkcją nawilżenia. Krem nie jest taki zły bo w końcu krzywdy nie zrobił a że u mnie nie robi WoW to może sprawdzi się u osoby, która ma faktycznie problem z cieniami pod oczami. Ja aż takiego problemu nie mam i może nie ma jak zadziałać. Krem niestety nie sprawdza się tak dobrze pod makijaż. Tworzą się grudki, robi się ciastko i dobrze to nie wygląda. Najlepiej jak nałożę go solo. Na noc choć mam cerę mieszaną lubię odżywcze kremy i tak samo jest z kremem pod oczy. Tutaj nałożony na noc nie daje mi takiego efektu jakbym oczekiwała. Nawilżenie jest za słabe. Na dzień , może być.

Krem pięknie rozświetla okolice oka, skóra jest idealnie nawilżona. Zmniejsza zasinienie pod oczami, ładnie wygładza, napina i nawilża skórę. Współgra z podkładami, korektor bardzo dobrze na nim wygląda i trzyma się bez zarzutu cały dzień. Nie podrażnia wrażliwych oczu, zmniejsza widoczność drobnych zmarszczek. Drogi ale jeden z lepszych jakie miałam.