Lumene Lahde, Nordic Hydra Oxygen Recovery 72h Hydra Gel Mask Żelowa maska dotleniająco-nawilżająca

Maskę nawilżającą od Lumene zakupiłam w zestawie wraz z maską rozświetlającą. Oby dwa produkty spisują się u mnie dobrze i jestem w większości zadowolona z ich działania, chodzi nie ukrywam że bardziej do gustu przypadła mi maska rozświetlająca. Nową maskę otrzymałam w zewnętrznym kartonie ochronnym na którym znajdują się szczegółowe informacje dotyczące jej przeznaczenia, stosowania i składu. Wewnątrz kartonika znajduje się duży transparentny niebieski słoiczek o pojemności 150 ml zaopatrzony w białą zakrętkę .Taka forma opakowania umożliwia wybranie nam całej zawartości. Grafika jest minimalistyczna w białym kolorze i zawiera podstawowe info na temat maski. Maska ma gęstą galaretowatą konsystencję o delikatnym błękitnym zabarwieniu. Zapach jest bardzo przyjemny, świeży z nutami morskiej bryzy. Skład jest wegański w 90% naturalny, jednak nie do końca jest idealny. Znajdziemy tu sok z liści kory brzozy, glicerynę, ekstrakt z owoców maliny moroszki, sok z borówki, cukry, alantoinę, mocznik, ekstrakt z nordyckiej bawełny, magnez, cynk, aminokwasy, kwas hialuronowy, arktyczna woda źródlana, polisacharydy, filtr UV, przeciwutleniacze, zapach i barwniki. Znajdziemy tu również mikroplastik, fenoksyetanol i edta, Maskę nakładałam na oczyszczoną skórę twarzy i pozostawiam na około 30 minut. Nie ma żadnych problemów z jej aplikacją, nie wchłania się tylko delikatnie przysycha, pozostawia mocno kleistą warstwę i wymaga zmycia. Jest na tyle delikatna że może być stosowana codziennie, nie wywołuje żadnych podrażnień nie powoduje zapychania cery. Czasami po jej aplikacji czułam delikatne pieczenie, jednak skóra po jej użyciu zawsze była w dobrej kondycji. Maska ma za zadanie nawilżać i nawadniać i faktycznie to robi choć spodziewałam się intensywniejszego efektu, ale ogólnie z całości jej j działania jestem zadowolona. Mam skórę suchą i przy jej częstym stosowaniu czułam ukojenie i że ta skóra ma odpowiedni poziom nawilżenia, dodatkowo była przyjemnie wygładzona i delikatnie napięta. Nie było to jednak spektakularne nawilżenie które by trwało kilka dni, ale wyczuwałam je nawet następnego dnia po aplikacji kosmetyku. Pojemność jest duża, wydajność również, cena regularna w granicach 130 zł, ale nie ma żadnych problemów z znalezieniem promocji i nabyciem tego produktu za połowę tej kwoty. Podsumowując żelowa maska dotleniająco-nawilżająca to dobry produkt pielęgnacyjny ale wybitnego działania które ukoi skórę suchą tu nie znajdziemy. Do częstego stosowania, nie działa drażniąco na skórę i w cenie promocyjnej jak najbardziej do polecenia.

Ostatnio sukcesywnie zużywam kosmetyki z zeszłorocznych kalendarzy adwentowych. I ta maseczka trafiła mi się w pojemności 15ml. Starczyła mi na 3 aplikacje. Więc wydajność ok. Konsystencja żelowo- galaretkowa, przezroczysta, bardzo zbita, gęsta. Od razu po nałożeniu daje efekt chłodzenia. Nawilża buzię, ale nie jakoś mocno. Łatwo się ją zmywa. Jednak szczerze, nie zauważyłam jakiegoś szczególnego działania na moją skórę. Właśnie dlatego fajne są kalendarze adwentowe, bo zanim się wyda kasę na produkt pełnowymiarowy, można przetestować dany kosmetyk w mniejszej wersji. I ja tej maseczki ponownie nie kupię. Uważam, że w tej cenie można nabyć coś lepszego. Pachnie świeżo, ładnie, naprawdę przyjemnie.

Maska w swoim składzie zawiera 95% składników pochodzenia naturalnego - więc świetna spraw dla osób które patrzą na skład ;) Maska świetnie się sprawdzi u osób które mają sucha matowa skórę, wróciły niedawno z wakacji i ich stan skóry woła o nawilżenie ! Ma cudowna żelowa konsystencja, świetnie nawilża, odzywa skórę

Maskę znalazłam w kalendarzu adwentowym Lumene, sam kalendarz zakupiłam z taką myślą, aby móc przetestować jak najwięcej kosmetyków tej marki, ponieważ nie miałam z nią zbytnio kontaktu, a byłam jej ciekawa. Zbliżam się już pomału do końca testowania tego kalendarza i mogę stwierdzić, że to naprawdę świetna marka. Przeważnie nie przepadam za żelowymi konsystencjami, ale w tym wypadku jest zupełnie inaczej. Wady: -dla mnie trochę za słabe nawilżenie -średnia wydajność -trzeba zmywać Zalety: -szybko się wchłania -dobry skład -przyjemny, rześki zapach -nie zapycha -do częstego stosowania

Ja: Mam cerę suchą i odwodnioną. Naczyniową, wrażliwą i skłonną do podrażnień. Oczekiwania: Dobre nawilżenie twarzy, bez uczucia ściągnięcia i uczuleń. Opakowanie: Poręczny, odkręcany słoiczek z minimalistyczną typografią. Wszystkie informacje zamieszczone z tyłu opakowania. Łatwo się odkręca, nic się nie wylewa podczas podróży. Łatwo można kontrolować zużycie produktu. Słoik jest bardzo duży, bo ma aż 150 ml. Wrażenia: Moja cera jest z natury przesuszona, ale to co ta maska z nią robi to istny kosmos. Skóra jest mocno nawilżona, sprężysta, promienna. Chłonie maskę w zaskakujących ilościach i widać znaczną poprawę kondycji skóry. Przyznam szczerze, że wcześniej marka była mi nieznana, dostałam kosmetyki na urodziny i był to strzał w 10. Dostępność w sklepach internetowych oraz perfumeriach jak Douglas czy Sephora. Cena jak za produkt jest dość wysoka, ale opakowanie jest naprawdę spore. W przeliczeniu wychodzi dość podobnie do kremów drogeryjnych typu Soraya czy Bielenda. Maska jest wydajna w dodatku naprawdę dobrze działa. Na pewno wrócę po ten produkt jak i przetestuję z chęcią pozostałe pozycje tej marki.