Shiseido Benefiance Wrinkle Smoothing Eye Cream Krem pod oczy

Solidny, szklany słoiczek (zapakowany dodatkowo w kartonik) skrywa w sobie treściwą, masełkowatą konsystencję kremu, która pod wpływem ciepła dłoni i po kontakcie ze skórą zmienia się w olejkową. Mimo iż jest to kosmetyk, który do najtańszych nie należy, tak jego spora wydajność sprawia, że starcza na dłuższy czas użytkowania. Niewielka bowiem ilość wystarcza, aby pokryć nim ten delikatny obszar twarzy, jakim są okolice wokół oczu. Ja zresztą aplikuję zwykle minimum takiego specyfiku pod oczy, aby nie obciążyć skóry pod nimi. Mazidło nie wchłania się całkowicie w skórę, ale zostawia na niej taki delikatny, olejkowy film. Ja osobiście lubię taki efekt pod oczami. Dobrze nawilża oraz natłuszcza obszar wokół oczu. Delikatnie wygładza cerę, przez co drobne linie mimiczne sprawiają wrażenie mniej widocznych, 'wyprasowanych'. Nie jest to jednak efekt długotrwały, ale raczej doraźny, utrzymujący się przez kilka godzin od aplikacji produktu na twarz.. Mam skórę suchą, cienką , z drobnymi zmarszczkami mimicznymi w okolicach oczu , a recenzowane mazidełko poprawia nieco jej kondycję przy regularnym stosowaniu. Nie jest to jednak jakiś efekt spektakularny, ale raczej podoba mi się moje spojrzenie potraktowane kremem spod szyldu Shiseido:)Ten nadaje się pod makijaż. Korektor ( ja używam lekkiego , głównie Touch Eclat od YSL)dobrze się na nim sprawuje, nie rolując się nieestetycznie na skórze. Czytałam opinie ,że mazidło może podrażniać (jego skład bowiem pozostawia nieco do życzenia). W moim przypadku jednak nic takiego się póki co nie zadziałało, a użytkuje go od ponad miesiąca. Generalnie jest to dobry, poprawiający kondycje skóry krem pod oczy z niezbyt dobrym składem i chyba nieco wygórowaną jednak ceną. Czy wrócę do niego ponownie? Raczej nie, tym bardziej ,że w takiej cenie mogę dostać naprawdę dobry krem (a nawet dwa czy trzy) z podobnymi lub lepszymi efektami i przyjaźniejszym dla skóry składem.

Swego czasu krem używałam przez 2 lata i to co mogę powiedzieć o jego działaniu, to faktycznie "wygładza" drobne zmarszczki pod oczami, ale tylko wtedy, gdy skóra nie jest podrażniona. Bo niestety, gdy ta skóra jest wrażliwa, to krem szczypie i kolejnego dnia widać podrażniony obszar wokół oczu i bardziej uwidocznione zmarszczki. Ale takich sytuacji za wiele nie było. W każdym razie zrezygnowałam z kupowania tego kremu w momencie, gdy stałam się świadomą użytkowniczką kosmetyków i zaczęłam czytać składy. Substancje potencjalnie kancerogenne Methylparaben, Ethylparaben , mikroplastik Polyethylene, alkohol, PEGi, kontrowersyjny BHT, zapychacze. Ze względu na obecność parabenów, mikroplastiku i innych potencjalnie szkodliwych składników, lepiej zrezygnować z tego kosmetyku. Na rynku można znaleźć od groma tańszych zamienników z owiele lepszym i czystszym składem.

Wróciłam do tego kremu po różnych innych. Niestety żaden nie daje mi nawilżenia tak jak ten. Moja skóra pod oczami jest bardzo wymagająca. Bardzo szybko po aplikacji niektórych kremów czułam ściągnięcie albo czułam, że nic nie nałożyłam. Krem od Shisheido nawilża na bardzo długo, nie czuję żadnego dyskomfortu, suchości czy pieczenia. Skóra jest miękka. Jeżeli chodzi o efekt wygładzenia zmarszczek to nie ma ogromnej różnicy. Zdaję sobie sprawę z tego, iż z wiekiem będzie coraz więcej zmarszczek. Żaden krem tego nie zatrzyma. Kremu używam kilka miesięcy. Na pewno będę testowała inne, ale zawsze do niego wrócę. Stosuję rano i wieczorem. Jeden minus: opakowanie jest małe i często wypada mi z rąk. Nie wiem czy jest to spowodowane moją niezdarnością czy bardzo opływowym kształtem. Jeden słoiczek spadł na kafelki, nie potłukł się, ale większą część kremu wyleciała z opakowania. Uważajcie :)

Krem za który trzeba sporo zapłacić z jednej strony dużo z drugiej hmm to każdy sam musi ocenić. Ładne opakowanie słoiczek ,przyjemna konsystencja nawet jakby delikatnie olejkowa cięższa ale nie obciąża skóry. Zapach również bardzo subtelny Muszę przyznać, że bardzo wydajny jest ten krem starcza na długo. Potrzebuje dłuższej chwili na wchloniecie się no bynajmniej u mnie. Efekt już po kilku uzyciach rozswietlone spojrzenie, mniej widoczne since pod oczami. Skóra miekka bardziej sprezysta przy tym też zmarszczki mniej widoczne. Jedna szkoda mógłby być częściej na promkach

Krem jest świetny, niektóre piszą,że jest drogi. Podziel cenę przez miesiące,w których go używasz...mi starcza na długi okres. Naprawdę na bardzo długo starcza, a używam codziennie. Efekty są super!!!

Jakość adekwatna do ceny. Bardzo wydajny (wystarcza na 4 m-ce przy codziennym stosowaniu 2x na dobę). Doskonale pielęgnuje okolice oczu. Nie podrażnia. Nie jest to pierwsze opakowanie, jakie kupiłam. Używam od prawie 3 lat . Jest to najlepszy krem pod oczy z różnych (droższych i tańszych innych firm) jakie stosowałam.

Zuzyłam 3 słoiczki.I poszłam zrobić sobie stylumatory po oczy bo krem nie zrobił nic. Ładnie pachnie i tyle. Za tą kasę lepiej iść na botoks lub coś innego

krem bardzo gęsty , ciężki, masłowy. nie wchłania się całkowicie , nie do końca nadaje się na dzień, używam raczej na noc. jest bardziej natłuszczający niż nawilżający . niestety bardzo mi podrażnia oczy , używam parę dni i muszę przestać za takie pieniądze niestety jestem zawiedziona , zwłaszcza że jest przez wszystkich polecany na każdym kroku .

Kochałam poprzednią wersję tego kremu, który się nazywał Benefiance Concentrated Wrinkle Resist i zużyłam chyba z 10 opakowań (serio) przez wiele lat. Miał idealną konsystencję, był bogaty, nawilżający, wydajny jak diabli. Dlatego dostałam zawału niemalże jak się okazało, że tamten jest wycofany, a na jego miejsce wchodzi ta wersja w nowym opakowaniu. Jestem już nauczona doświadczeniem, że jeśli firma decyduje się na zmianę opakowania produktu, to również grzebie w formule tegoż kosmetyku i w 90% przypadków niestety reformulacja to dno totalne i już tego produktu nie kupuję wiecej. Tutaj też miałam takie obawy. Nie wiem, czy Shiseido mieszał w składnikach, czy jest coś zmienione, czy nie, czy może wymienione zostało tylko opakowanie, ale na moje oko i wg moich już 2 miesięcznych testów krem pozostał taki sam, jak był, czyli dla mnie idealny <3 Nowe opakowanie też mi się podoba, jest bardziej nowoczesne, co jest bardzo na plus. Przychodzi do nas w pudełeczku i mamy też szpatułkę, ktorą ja zawsze wyrzucam, bo nie używam takich rzeczy. Konsystencja pozostała w moim odczuciu taka sama, krem jest bardzo gęsty, masełkowy, tłuściutki taki niemalże, pod okiem daje wyraźne uczucie nawilżenia, stwarza dosłownie podusię z nawilżenia i ja to uwielbiam. Moja skóra pod oczami niestety posiada zmarszczki i ten krem nawilża mi tą okolicę wyśmienicie, oczywiście zmarszczek mi nie usunie, ale jest na tyle petardą, że radzi sobie z przesuszeniem pod oczami nawet jak nakładam w tą okolice ten sam retinal, co stosuję do twarzy, a żeby to zapewnić, to naprawdę trzeba być mega zawodnikiem. Wydajność wciąż jest extra, tak jak było przy tym w poprzednim opakowaniu. Z racji na swoją gęstość potrzeba dosłownie odrobineczka. Poprzedni starczał mi na jakieś 8-12 miesięcy codziennego używania po 2 razy, wiec mimo tego, że cena tutaj jest kosmiczna i tak uważam, że to w przeliczeniu na miesiąc używania nie jest wielki wydatek, a ten kosmetyk daje mi wszystko, czego poszukuję w kremie pod oczy. Doskonale nawilża i to dogłębnie, otula, zapezpiecza strefę pod okiem, daje uczucie ukojenia, a dzięki temu nawilżeniu, które daje skóra pod oczami wydaje się bardziej wypełniona. Wciąż jest to mój KWC, kocham, uwielbiam i będę wracać do tego kremu!

nawilża i wygładza. mam cienką skórę, z zasinieniami i ten produkt sprawdzał się super. Przestałam go używać, kiedy kosmetyczka powiedziała mi, że kremy pod oczy różną się tylko tym, że są bardziej delikatne od tych do twarzy. Dobre serum i krem do twarzy i nie widzę dużej różnicy