Nam Professional by Wibo Me, Myself & NAM, Real Skin Foundation Podkład do twarzy

Skusiłam się promocją w Rossmanie i zakupiłam go za około 45zł. Niestety nie wiem skąd zachwalanie tego produktu. Jest ciężki,zostawia na twarzy plamy i mocno się klei. Ściera się nieziemsko niestety nie polecę tego produktu

Kupiony na promocji za całe 45 zł. Stwierdzam że to i tak za dużo. Krycie bardzo delikatne, nie zakryjesz tym podkładem czerwonych krostek. Po 8 godzinach zostały plamy na twarzy. Sam podkład jest lekki, kremowy bardzo fajnej konsystencji i ma przyjemny zapach. Tyle z jego plusów. Spokojnie może go używać osoba o idealnej cerze bez rozszerzonych porów, krostek, zmarszczek itp.

Kupiłam go w ciemno w jakiejś promocji i jest to niewypał. Mam cerę mieszaną, która jest dosyć sucha ale przetłuszcza się w strefie T. Nie kupuję typowo matujących podkładów, ale stawiam na te długotrwałe. Ten podkład mam w odcieniu chyba 02. Jest dosyć neutralny. Nie ciemnieje, więc tutaj plus. W miarę jest co wybrać spośród tych kolorów. Sam podkład bardzo gęsty, kremowy, treściwy. Bardzo bogata konsystencja. Nakłada się bardzo ciężko (używam gąbeczki z RT), robi smugi, zbiera się w załamaniach skóry czy podkreśla włoski. Trudno go ładnie nałożyć. Krycie jest dosyć lekkie. Chyba miało być średnie, ale jest trochę zbyt małe jak na moje preferencje. Wszelkie niewielkie niedoskonałości czy zaczerwienia przebijają i ten koloryt skóry nie jest zbyt ładnie wyrównany. A preferuje średnie krycie, nie mocne. Podkład jest bardzo bogaty, więc daje bardzo mocne uczucie nawilżenia. Jednak bardzo się świeci na skórze i wygląda ciężko. Do tego mocno się lepi, a tego nie znoszę w podkładach. Mimo użycia pudru matującego i tak ta skóra nie jest matowa i po chwili znów się lepi, jakby ten puder wchłaniał się w podkład. Jak wspomniałam krycie nie jest mocne a twarz wygląda z tym podkładem tak ciężko i na zmęczoną, trochę brudno i niechlujnie. Nawet przez chwilę nie wygląda on dobrze na skórze. Szybko się zaczyna ścierać ze strefy T i ciastkowac. O poprawkach nawet bibułką matującą można pomarzyć, bo podkład od razy schodzi i wygląda tylko gorzej. Nie polecam naprawdę nikomu. Jeden z gorszych jakie miałam. Taki przykład podkładu jakiego nie znoszę. Kojarzy mi się z pokładami sprzed 10 lat jak byłam nastolatką i nie było za bardzo wyboru.

Mam skórę mieszaną i na mojej skórze wyglada wręcz fatalnie, świecie się, klei, podkład jak z lat 80. dałam mu szanse i używałam kilka razy, ale skóra się zbuntowała i poszedł do śmietnika,

Mam cerę mieszana w kierunku tłustej, między innymi dlatego wybrałam podkład dedykowany właśnie takiej skórze. Produkt idealnie wtapia się w skóre, zależało mi aby nie wchodził w pory i nie podkreślal skórek i tak właśnie jest. Kryje dobrze i jest trwały. No ale... Niestety ale chwilę po nałożeniu podkład dziwnie się świeci, a nie jest rozświetlający. Musiałam nakładać mnóstwo pudru matującego bo wyglądało to wręcz tragicznie i niezdrowo. Zużyłam jedno opakowanie, cena trochę za wysoka mimo, że i tak kupiłam go w promocji.

Skusiłam się na ten podkład, ponieważ wcześniej używałam Smart Flawless, który bardzo dobrze sprawdzał się na mojej tłustej cerze. Gdy zobaczyłam, że Real Skin jest dedykowany właśnie cerze mieszanej i tłustej, długo się nie zastanawiałam. Wybrałam odcień taki sam jak przy Smart Flawless i to był pierwszy błąd, ponieważ odcień ma ten sam „kod” a jest sporo ciemniejszy (nr 2 Naked). Muszę go rozjaśniać. Ponadto niestety nie spodobał sie mojej skórze - od razu po nałożeniu świeci sie okrutnie, ciężko go zmatowić, nie wtapia sie w skórę tylko zostaje na jej powierzchni przez co od razu sie ściera (wystarczy ze dotknę go i od razu dziura), kolejna smutna rzecz - nie da sie nim zbudować krycia, gdybym miała ocenić w skali 1-6 stopień krycia na mojej skórze, to dałabym może 2. Moja opinia jest dosyć subiektywna, ale podyktowana osobistymi odczuciami co do tego podkładu. Prawdopodobnie u innych sprawdzi się dużo lepiej niż u mnie.

Ciężko było mi znaleźć odpowiedni podkład, aż nie został mi on polecony przez inną klientkę drogerii. Poleciła mi ten produkt, stwierdziłam ze chętnie przetestuje, a wyglądał zachęcająco. Ma bardzo ładne i praktyczne opakowanie, jest dosyć minimalistyczne. Natomiast gama kolorystyczna produktu jest cudowna. Jestem posiadaczką dość jasnej cery, która nie lubi żółtych i różowych tonów w nadmiernej ilości. Posiadam odcień 01c swan który idealnie do mnie pasuje, kolor jest piękny, chyba żaden inny podkład nie komponował się tak z moją twarzą. Jeśli chodzi o krycie to wydaje mi się ze jest dosyć średnie, ale nie o to mi chodziło. Potrzebowałam podkładu który nadawałby się na codzień. Formuła nie jest lejąca, powiedziałabym ze bardziej przypomina krem, jednak idealnie wtapia się w skórę. Jeśli chodzi o trwałość to jest wystarczająca jak na ten typ podkładu, pod koniec dnia znika tylko z nosa ( chodzi pewnie o okulary i moją suchą skórę w tych okolicach). Polecam przetestować, ja na pewno wykorzystam opakowanie do końca i możliwe że jeśli nie znajdę nic lepszego, to do niego wrócę.

Lekki, odcień dopasowuje się do karnacji i na tym koniec plusów. Niestety po używaniu przez 2 tygodnie miałam bardzo duże problemy z cerą, zaczęła się strasznie przetłuszczać. Nie dokończyłam opakowania i nie sięgnę po kolejne.

Cera po zastosowaniu tego podkładu jest promienna, wygląda zdrowo, naturalnie. Krycie całkiem dobre, odpowiednie (bo gdyby było mocniejsze to efekt nie byłby naturalny). Podkład współpracuje z pudrami Wibo i Lovely. Jest to jedyny podkład dostępny stacjonarnie, który spełnia wszystkie moje potrzeby: naturalny skład, odpowiednio jasny kolor, piękny efekt na twarzy. Na rynku jest już sporo podkładów z ładnymi składami, jednak zdecydowana większość z nich jest dla mnie za ciemna. Będę kupować ponownie i mam nadzieje że nie zostanie wycofany.

Główną obietnicą producenta jest „LEKKO I ŚWIEŻO” i moim zdaniem ta obietnica jest spełniona! A przy okazji nie jest to produkt ani alkoholowy, ani drobinkowy, ani o niskim kryciu - co przy takich obietnicach producenci lubią wciskać. Formuła jest w połowie zastygająca, jednak niesamowicie przyjemna i niewyczuwalna w ciągu dnia na skórze. Daje efekt delikatnego, promiennego rozświetlenia, które można też zniwelować dobrze dobranym pudrem - pełna dowolność! Krycie określę na poziom średni z plusem. Da się stopniować poziom krycia i nawet przy kilku warstwach, podkład wygląda przepięknie. Jednak wbrew temu, co sugeruje producent - nie osiągniemy pełnego krycia tym produktem. Trwałość na cerze mieszanej (sucha z wyświecającą się strefą T) jest bez zarzutu, choć wiadomo - problematyczne miejsca trzeba dokładniej utrwalić pudrem dopasowanym do cery. Jedynie cery typowo tłuste mogą mieć problem z idealną trwałością. Zapach delikatny, przyjemny.

Zacznę od tego, że jestem posiadaczką cery skłonnej do przetłuszczania. Zależało mi na podkładzie naturalnym, który miałby co najmniej średnie krycie i nie był zbyt ciężki. Ważna była dla mnie trwałość. Podkład NAM ma bardzo kremową i przyjemną konsystencję. Ładnie pachnie. Krycie ma całkiem dobre. U mnie mimo obietnic producenta nie wypełnia porów, ale ostateczny efekt jest zadowalający. Nawilża skórę dzięki zawartości kwasu hialuronowego. Posiada również wyciąg z 3 rodzajów ryżu. "Przyjemnie" leży na twarzy. Gama kolorystyczna jest dość jasna, więc osoby z jasną karnacją też coś dla siebie znajdą. Opakowany w szklaną buteleczkę z pompką. Niestety jest coś co go dyskwalifikuje w moim dalszym używaniu- bezlitośnie się ściera. Jestem na to uczulona, podczas używania podkładów, bo mam tendencję do pękających naczynek. Po krótkim czasie, produkt znika z mojego nosa i okolic. Nie kupię ponowie... a szkoda.

Podkład kupiłam po super współpracy z pudrem tej samej marki dla cery zmęczonej :) ja używam akurat nr 3 :) podkład ten wydawał się na początku trochę ciemny, jednak szybko wyrównał się kolorem z cerą :) podkład jest dla cery normalnej, tlustej i mieszanej. po nałożeniu nie matuje mocno buźki, zostawia delikatną poświatę, co nie daje efektu maski, poza tym jak się później użyje pudru to efekt jest mięciutkiej skóry bez tłustej skazy :) podkład nie ma jak dla mnie mocnego krycia ale nie tego efektu szukałam. ja osobiście nie nakładałam go dużo, przy porządnym nałożeniu zakrywa niedoskonałości, dla mnie wystarczy niewielka ilość :) kolor jaki wybrałam nr 3 nie daje żółtego odcienia, jest bardzo naturalny :) naprawde warto go spróbować :) Nie ciastkuje! Nie schodzi! :)

Zakupiłam podkład kilka dni temu, po przeczytaniu recenzji na wizzaz i obejrzeniu filmików na yt. Jestem posiadaczką cery mieszanej, z bardzo mocnymi zaczerwienieniami na policzkach. Podkład okazał sie strzałem w 10. Od dawna szukałam podkładu który da mi efekt zdrowego rozświetlenia na buzi, taki efekt popularnego obecnie glass skin i podkład od NAM dał mi go perfekcyjnie. Mimo przypudrowania cera nadal przepięknie odbija światło, blasku nie ujmuje jej również róż w kamieniu, ani bronzer. Cera wygląda zdrowo, promiennie, jakbym nałożyła na nią jedynie nawilżający krem. Definitywnie będę sięgać po więcej opakowań tego produktu!

Pokusiłam sie na ten podkład nie czytając żadnych opinii na jego temat. Na buteleczce piszę, że dedykowany jest cerze normalnej, tłustej oraz mieszanej. Ja jestem posiadaczką ostatnio cery suchej i przyznam, że przypasował mi. Zawsze nakładam przed podkładem krem z wysokim filtrem 50 , odczekuje tak gdzieś z 10 minut jak nie mam za dużo czasu i nakładam podkład. Musze przyznać , że nie spodziewałam się że u mnie sie on sprawdzi. Wyświecać się po godzinach lubi zwłaszcza w połączeniu z filtrem . Mam jasną karnację i wybrałam odcień 01C-Swan który idealnie stapia się z kolorem mojej skóry i nie odznacza na twarzy. Dla posiadaczek skór tłustych i mieszanych bym go nie polecała, na pewno nie zmatowi skóry a bardziej podkreśli jej tłustość. Jego konsystencja jest bardzo kremowa i nawilżająca . Nie wchodzi w drobne zmarszczki , jest prawie niewidoczny na twarzy. Bardzo mi się to w nim podoba. Co do krycia to jest ono dosyć słabe , podkład Real Skin Foundation nie należy do bardzo kryjących , tutaj warto wspomóc się korektorem . Efekt jaki można nim uzyskać jest naturalny, taki idealny na co dzień . Mógłby byc bardziej trwały, niestety lubi sie ścierać i zostawiać ślady, to jest ten jego spory minus. Można go kupić za 60 zł w Rossmanie, myślę że cena jak za taki dosyć lekki i drogeryjny podkład jest wygórowana,mi się udało go kupić z cenie promocyjnej za 40 zł. Na Allegro patrzyłam jego ceny są jeszcze wyższe. Jak dla mnie po jego przetestowaniu nie kupiłabym go za wyższą kwotę .

A szkoda, bo podkład zapowiadał się bardzo ciekawie. KRYCIE: podkład naprawdę ładnie kryje. Już jedna warstwa pozwala wyrównać koloryt skóry (moim zdaniem wystarczająco na codzień) a kolejna pozwala budować krycie. Ja nakładałam go gąbeczką. Nie zauważyłam, żeby podkreślał suche skórki (przed aplikacją nakładam zawsze krem nawilżający i czekam ok. 20 minut). Nie podkreśla też zmarszczek mimicznych (mam 35 lat). Czuć go na skórze, co może powodować dyskomfort. WYKOŃCZENIE: i tutaj zaczyna się coś dziwnego. Wykończenie podkładu jest satynowe (zostawia delikatną, świecącą poświatę). Co ciekawe, tego efektu nie da się zniwelować nawet pudrem bambusowym (który inne podkłady wykańcza na betonowy mat). Skóra w przypadku cery tłustej wydaje się więc świecąca już po nałożeniu a już po godzinie rozpoczyna się dramacik :) W moim odczuciu to podkład rozświetlający, który bardzo ładnie rozświetli cerę suchą. TRWAŁOŚĆ: Podkład bardzo szybko starł mi się z nosa (w zasadzie już po godzinie, tak jakby nie potrafił do końca siąść na skórze). Ale znowu - ta sytuacja ma w przypadku mojej cery tłustej. Został natomiast na policzkach, czole i brodzie, pomimo używania w ciągu dnia bibułek matujących (w życiu ich tyle nie użyłam :).

Podkład jest opisany jako podkład to cery tłustej/mieszanej. Ja jednak uważam, że nie za bardzo. Jego konsystencja jest tłusta, nakłada się go jak błoto. Do tego wszystko spod niego prześwituje więc nie nada się do skóry z niedoskonałościami. Ciężko zbudować nim krycie. Podkreśla suche skórki. Czyli wszystko co najgorsze może zrobić podkład. Nie polecam :(