Golden Rose 3D Mega Shine Lip Gloss Błyszczyk do ust

Mam swój w odcieniu 1o3, taki trochę nudziak z połyskiem. Jest przepiękny na ustach, pachnie gumą balonową. Aplikator jest niewyszukany, robi robotę. Utrzymuje się do 2h, dlatego często trzeba reaplikować. Ładnie wygląda również na innych produktach na ustach - do podkręcenia nude szminki. Jak na błyszczyk nie lepi się aż tak bardzo, ale jednak trochę na pewno - dlatego "bez uczucia lepkości" na stronie producenta jest trochę na wyrost. Uwaga na opakowanie -nie wiem czy moje jest jakieś nieszczelne, ale błyszczyk w pozycji leżącej potrafi trochę wyciec mimo zamkniętego opakowania. Trudno potem to domyć, jest to tłusta,olejowa plama. Dlatego lepiej przechowywać w pozycji wertykalnej.

Generalnie bardzo lubię kosmetyki golden rose - rzadko mnie zawodzą. Używam błyszczyk z serii 3D numer 118, piękny intensywny różowy kolor. Usta po użyciu go wyglądają na powiększone, nie kleją się i pięknie pachną. Błyszczyk pachnie gumą balonową! Nie wysusza ust i utrzymuje się około 2/3 godziny.

Chcąc odpocząć od matu na ustach, z okazji lata kupiłam błyszczyk w pięknym, czerwonym kolorze, nr 113. Kolor jest naprawdę ładny, soczysty i nie zażółca zębów. Aplikatorem jest pacynka, jakoś mi z nią niezbyt poręcznie się pracuje, ale w końcu się udało - usta pokryte czerwienią. Jakież było moje zdziwienie, gdy po kilkunastu minutach od aplikacji okazało się, że ta intensywna czerwień została już tylko na górnej krawędzi moich ust (na reszcie zostały resztki koloru). Oczywiście musiałam to wytrzeć, bo taki ciemniejszy kontur nie wyglądał zbyt estetycznie. Trwałość tej pomadki na moich ustach jest tragiczna i używanie jej i wyjście z domu jest ryzykowne. Nie jadłam, nie piłam, nawet nie oblizywałam ust, a kolor po tak krótkim czasie całkowicie zniknął. Nie takiego efektu się spodziewałam...