Eveline Cosmetics My Beauty Elixir, Pielęgnujący krem BB 

Nie do końca mam przekonanie, że ten krem BB zadba o potrzeby mojej skóry jak zwykły krem. Dlatego bardziej stosowałam go jako delikatny 'podkład'. Mocniejszy kolor sprawdził się świetnie po okresie wakacyjnym, gdzie dobrze dobrał się z kolorem opalenizny. Po nałożeniu moja cera wyglądała ładnie i posiadała zdrowy blask. Posiada przyjemny zapach, taki trochę brzoskwiniowy. Konsystencja jest akurat, bo bez problemu rozprowadza się i aplikuje się na skórze. W miarę długo wytrzymuje i schodzi równomiernie, nie zostawiając plam. Nie wiem czy wrócę do tego kremu BB. Ogólnie był super, ale jednak nie dla mnie.

Jakość współgra z ceną. Nadaje się na upalne dni bo jest lekki i niezapychający. Posiadam odcień 01 peach ivory i jest to dobry odcień dla najjaśniejszych karnacji. Fajnie bo ma raczej różowe a nie żółte pigmenty.

Wybrałam odcień 02 dark. Krem kupiłam w Biedronce. Wcale nie jest ciemny, będzie idealny dla jasnej karnacji na lato, gdy już jesteśmy opalone. Nie zauważyłam żadnych minusów, jedynie same plusy: -cena ( 16.99) -dwa warianty kolorystyczne -bardzo lekki, niewyczuwalny na skórze - ładnie wyrównuje koloryt - idealna opcja na lato

Kremy BB znałam tylko z mojego okresu nastoletniego i nawet jeśli próbowałam produktów tego typu z niższej półki cenowej po latach, zawsze się zawodziłam. Takie kremy kojarzyły mi się z pomarańczowymi i ciemnymi kolorami, a tutaj... bardzo pozytywne zaskoczenie! Odcień Light jest idealny dla mojej bladej skóry. Krem zakrywa zaczerwienienia. Nie daje sobie rady z większymi niedoskonałościami, ale taki naturalny efekt bardzo mi odpowiada. Skóra wygląda na rozświetloną i lekką. W trudniejszych miejscach dokładam odrobinę korektora, np. przy płatkach nosa oraz całość pudruję. Mimo tego, że mam skórę tłustą, ten produkt nie wyświeca się w ciągu dnia bardziej, niż standardowe produkty, których używam. Jestem bardzo zadowolona i to będzie mój must have na wiosnę i lato!

Wiosną i latem stawiam na naturalny i lekki wygląd twarzy dlatego też unikam ciężkich makijaży i produktów, które obciążą skórę. Krem BB ma za zadanie nawilżyć skórę a jednocześnie delikatnie wyrównać jej koloryt i zniwelować widoczność niedoskonałości. Generalnie zawsze mam problem w wyborem takich kosmetyków bo jestem dość wybredna i zawsze znajdę jakieś "ale". I tutaj zaskoczenie, pozytywne oczywiście. Krem BB Eveline przypadł mi do gustu już po pierwszym użyciu. Ma bardzo lekką formułę, gładko rozprowadza się po skórze, szybko się wchłania. Nie zostawia na skórze lepkiej warstwy, nie roluje się i nie ciemnieje z czasem. Co ważne, dobrze radzi sobie z zakryciem ewentualnych drobnych niedoskonałości, jednocześnie nie tworząc efektu maski. Jest to bardzo delikatny, naturalny efekt czyli taki, jak lubię. Skład ma również bardzo ciekawy. Znajdziemy w nim składniki takie jak brzoskwinia, skwalan, niacymidy, bambus, olejek różany czy też colagen. Krem nie dość, że zakrywa co potrzeba to jeszcze odżywia i wzmacnia skórę. Dla mnie ogromny plus, gdyż zmniejsza to ilość nakładanych produktów na twarz a w okresie letnim jest to niemalże zbawienne dla mojej skóry.

Kremy BB stosuje bardzo często, lubię je bo ładnie wyrównują koloryt skóry. Ten od Eveline wpadł mi w oku podczas zakupów w Biedronce i od razu stwierdziłam że to fajna propozycja pielęgnacyjna tej firmy. Opakowanie jest ładne kolorystycznie w cieniowanym brzoskwiniowo-beżowym kolorze z przyjemną dla oka grafiką na której znajdziemy numer odcienia kolorystycznego, nazwę kremu, logo firmy i szczegółowe informacje dotyczące jego składu przeznaczenia i stosowania. Tubka jest niewielka miękka z dużą zakrętką na której można ją postawić. Pojemność standardowa 30 ml Konsystencja jest lekka kremowa o ślicznym owocowym brzoskwiniowym zapachu. Krem dostępny w dwóch odcieniach kolorystycznych do jasnej i ciemnej karnacji Skład jest bardzo długi z mnóstwem substancji aktywnych, ale nie pozbawiony kontrowersyjnych dodatków typu bht, edta, fenoksyetanol. Znajdziemy tu glicerynę, niacynamid, skwalan, kolagen roślinny, wyciąg z owoców brzoskwini, wyciąg z kwiatów róży, ekstrakt z bambusa, olejek różany, sol epson, przeciwutleniacze, zapach i naturalne barwniki. Posiadam odcień Dark przeznaczony do ciemniejszej karnacji który początkowo i tak wydawał mi się zbyt jasny, ale ładnie dopasowuje się do kolorytu cery i jest to jak najbardziej odcień trafiony. Krem łatwo rozprowadza się na skórze, równomiernie ją pokrywa, nie tworzy prześwitów, dodatkowo szybko się wchłania i nie pozostawia po sobie żadnej lepkiej warstwy. Dobrze współpracuje z wszystkimi kosmetykami zarówno kolorowymi jak pielęgnacyjnymi i świetnie sprawdza się pod makijaż. Daje bardzo naturalne i promienne wykończenie cery, tuszuje drobne niedoskonałości i wyrównuje koloryt. Krycie średnie ale można je stopniować i nawet po nałożeniu kolejnej warstwy nic się nie roluje ani nie waży. Trwałość jest bardzo dobra, na buzi widzę go w dobrym stanie ładne kilka godzin, potem delikatnie się ściera, gdzieniegdzie wyświeca i wymaga poprawek. Zastosowanie pudru znacznie przedłuża jego trwałość , wówczas na twarzy cały dzień wygląda ładnie. Krem ma dobre działanie pielęgnacyjne nie podrażniaj, nie zapycha i nie przesusza skóry, powiedziałabym że nawet delikatnie ją nawilża. Wydajność jest dobra, cena oscyluje w granicach 15 - 20 zł, co przy tej jakości kosmetyku jest całkiem w porządku. Podsumowując Pielęgnujący krem BB od Eveline to bardzo udana propozycja pielęgnacyjna. Jest lekki, pięknie pachnie i komfortowo rozprowadza się na skórze dając jej naturalny, świeży i promienny wygląd.

Kupiłam na promocji nie oczekując nic, potrzebowałam czegoś lekkiego na codzień i sprawdził się idealnie. Zapach jest bardzo subiektywną kwestią, ten ma słodki brzoskwiniowy zapach, którego po aplikacji nie czuć. Jest lekki, świetlisty, kremy może i lekko tłusty, dla mnie to spora zaleta bo mam skórę suchą. Dobrze sprawdza się z innymi porodutjkami, nie waży się, nie zbiera się. W ciągu dnia traci na kryciu, ale nie robi przy tym plan, dlatego dobrze się sprawdza przez cały dzień. Dałabym 5 jednak miałam lepsze, nie kupię kolejnego opakowania, ale produkt jest jak najbardziej w porządku i za tą cenę warto przetestować

- Krem zamknięty jest w tradycyjnej 30 ml, zakręcanej tubce, która dodatkowo zapakowana jest w kartonik. - Dostępny jest w dwóch odcieniach - jaśniejszym i ciemniejszym. - Ja oczywiście wybrałam jaśniejszy, który jest całkiem jasny i dość neutralny za co duży plus, ponieważ nie wpada w ciepłe, pomarańczowe tony. - Ma przyjemny lekko brzoskwiniowy zapach. - Znajdziemy w nim kilka fajnych składników np: skwalan, ekstrakt z brzoskwini, niacynamid, roślinny kolagen. - Krycie określiłabym jako lekkie, choć j kolorytu skóry, to jednak z większymi niedoskonałościami średnio sobie radzi. - Dla mnie ten produkt jest hitem, zwłaszcza na okres wakacyjny kiedy nie chcę dodatkowo obciążać cery ciężkimi podkładami. Na skórze wygląda bardzo ładnie i świeżo. Łatwo rozprowadza się na twarzy. Nie roluje się, nie wchodzi w zmarszczki i nie zauważyłam również aby zapychał. Mimo posiadania tłustej skóry utrzymywał się na skórze stosunkowo długo. • Cena: ok. 18 zł.

Uwielbiam stosować kremy BB ponieważ ostatnimi czasy bardzo polubiłam się z delikatnym, naturalnym makijażem i to nie tylko na co dzień. Dodatkowo bardzo pasuje mi połączenie pielęgnacji wraz z makijażem, a takie rozwiązanie zapewnia takowy duet. Tym razem wybrałam dla siebie propozycję od marki Eveline. Standardowe podkłady od tego producenta znam bardzo dobrze i najczęściej jestem z nich zadowolona, dlatego też miałam wysokie oczekiwania co do tego kosmetyku. Moja skóra z natury jest sucha, wrażliwa oraz reaktywna i posiada pewne zaczerwienienia, więc nawet od kremu BB oczekuje wyrównania kolorytu oraz chociaż lekkiego nawilżenia. Kosmetyk został zamknięty w opakowaniu w formie tubki o pojemności trzydziestu mililitrów. Posiada jasnopomarańczowe tło dość mocno wpadające w odcień brzoskwini. Znajdziemy tutaj także wszelkie, najważniejsze informacje na temat produktu, takie jak jego nazwa, logo producenta, skład, zalecany sposób użytku czy bardziej szczegółowe informacje na jego temat. Cena regularna kosmetyku wynosi około dwudziestu złotych. Produkt posiada lekką, kremową konsystencję i delikatny, brzoskwiniowy zapach, który bardzo mi się podoba. Posiadam go w odcieniu 01, czyli najjaśniejszym. Jest to bardzo przyjemny, neutralny kolorek, który jest jasny, ale nie blady. Kosmetyk aplikowałam za pomocą wilgotnej gąbeczki. Posiada bardzo lekkie, krycie, jednak z możliwością zbudowania nawet do średniego. Wygląda na buzi przepięknie, bardzo neutralnie oraz oczywiście naturalnie. Wyświeca się, więc warto go chodź trochę przypudrować. Jest bardzo trały, wytrzymuje w nienaruszonym stanie na twarzy przez cały dzień. Posiada minimalne działanie nawilżające, co jak na kosmetyk z kategorii kolorówki i tak jest bardzo dobrze. Krem BB od marki Eveline jest naprawdę świetnym kosmetykiem i zrobił na mnie ogromnie pozytywne wrażenie. Jest bardzo wydany i doskonale prezentuje się na buzi. Zdecydowanie polecam.

Krem kupiłam trochę przypadkiem w promocji. Oceniam kolor "dark". Krem ma śliczny, brzoskwiniowy zapach i kremową konsystencję pozwalającą na komfortową i równomierną aplikację. Krem ładnie się wchłania, nie pozostawia lepkiej warstwy, a przede wszystkim nie ciemnieje na skórze. Odcień dopasowuje się do skóry i co dla mnie bardzo istotne - nie wpada w pomarańcz. Krycie oceniam jako lekkie, wyrównuje odcień, ale samodzielnie nie zakrywa piegów czy przebarwień. Takiego produktu szukałam na lato, więc spełnia moje oczekiwania. Kosmetyk dobrze współpracuje z kremowymi produktami do konturowania i daje się przypudrować bez efektu ciastka. Nałożony na krem z filtrem wygląda ok, warto jednak odczekać 2-3 minuty między aplikacją obu produktów, aby uniknąć świecenia się. Produkt dobrze wygląda nałożony palcami i ewentualnie doklepany gąbka.

Wybrałam Peach Cover 01. Krem ładnie kryje, nie roluje się i dobrze się rozprowadza. Przed jego nałożeniem używam również kremu nawilżającego. Na mojej twarzy z cerą tłustą i mieszaną utrzymuje się stosunkowo długo. Mam zamiar zaopatrzyć się w kolejne opakowanie.