Krem kupiłam pomimo, że nie jest to moja grupa wiekowa, gdyż wiem, iż niektóre produkty potrafią ukrywać serio dobre składy. Tym razem zdecydowałam się na krem z peptydami, aby dobrze otulić moją skórę po serum z retinolem. Zatem jak się sprawdziła na o wiele młodszej skórze mieszanej, trądzikowej, z niedoskonałościami, ale jednak z podatnoscią do odwodnień czy podrażnień?
Krem zamknięty jest w eleganckim, szklanym słoiczku z złotą zakrętką, ozdobionym etykietą w pudrowo-różowym kolorze. Ten klasyczny design sprawia, że krem nie tylko dba o naszą skórę, ale też pięknie prezentuje się na półce w łazience. Jestem wielką fanką szklanych opakowań – są nie tylko bardziej ekologiczne, ale też sprawiają, że produkt wydaje się bardziej luksusowy. Słoiczek o pojemności 50 ml to optymalna ilość, by cieszyć się nim dłużej.
Konsystencja lekka jak chmurka! Kremik rozprowadza się na skórze bez najmniejszego oporu, gładko sunąc po twarzy i pozostawiając ją cudownie miękką. Wchłania się błyskawicznie, nie tworząc smug ani lepkiej warstwy. To sprawia, że świetnie sprawdza się jako ostatni etap wieczornej pielęgnacji – i choć używam go tylko na noc, nie miałabym problemu, by nałożyć go również pod makijaż. Brak rolowania się to ogromny plus!
Krem jest bardzo wydajny – niewielka ilość wystarcza na dokładne pokrycie całej twarzy. Mimo że stosuję go regularnie, to po kilku tygodniach wciąż mam wrażenie, że słoiczek jest pełen! To kosmetyk, który rzeczywiście pozwala cieszyć się sobą przez długi czas, a to zawsze miło widziane w przypadku dobrych produktów.
Cena regularna oscyluje w okolicach 30 zł, co jest naprawdę świetną ofertą za tak dobry produkt. W promocji możemy go dorwać nawet poniżej 20 zł – w tej cenie to prawdziwa okazja! Krem znajdziemy w popularnych drogeriach jak Rossmann, Hebe czy Super-Pharm, więc dostępność również jest na plus.
Zapach jest delikatny, nienachalny, wręcz uspokajający. To taki zapach, który nie męczy, ale jednocześnie subtelnie towarzyszy nam podczas aplikacji, a potem szybko się ulatnia. Idealny na wieczorne, relaksujące rytuały pielęgnacyjne.
Mimo że nie jestem w grupie wiekowej 40+, ten krem zrobił dla mojej skóry więcej, niż niejedna dedykowana jej formuła. Bogaty skład z peptydami, skwalanem, alantoiną, olejem z awokado i słodkich migdałów, a także kwasem hialuronowym zadziałał jak prawdziwy opatrunek na podrażnioną cerę. Szczególnie doceniłam go podczas stosowania retinolu – krem nie tylko koił moją skórę, ale też przywracał jej komfort i równowagę.
Pomimo swoich odżywczych właściwości, krem nie zapychał, nie powodował podrażnień ani nowych wyprysków. Skóra rano była gładka, nawilżona i elastyczna. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam wygładzenie pierwszych zmarszczek i poprawę jędrności – a to wszystko bez zbędnego obciążenia. Czy naprawdę musimy czekać do 40-tki, by używać takich skarbów? Moim zdaniem absolutnie nie!
Krem przeciwzmarszczkowy ujędrniająco-nawilżający 40+ to prawdziwy multitasker, który sprawdzi się nie tylko dla dojrzałej skóry. Bogaty skład, piękna konsystencja i delikatny zapach czynią go doskonałym wyborem na nocną regenerację. To krem, który przywraca skórze równowagę i komfort, nie zapominając przy tym o wygładzeniu i nawilżeniu. Gorąco polecam każdemu, kto szuka produktu skutecznego, a jednocześnie przyjemnego w użyciu – bez względu na wiek!
Zalety:
- Eleganckie, szklane opakowanie – wygląda luksusowo i jest bardziej ekologiczne.
- Lekka konsystencja – szybko się wchłania, nie pozostawiając smug ani lepkiej warstwy.
- Bogaty skład – peptydy, skwalan, alantoina, oleje, kwas hialuronowy – wszystko, czego skóra potrzebuje.
- Wysoka wydajność – niewielka ilość wystarcza na długie tygodnie stosowania.
- Delikatny zapach – przyjemny, nienachalny
- Dostępność i cena – łatwo dostępny w drogeriach, atrakcyjna cena, zwłaszcza na promocjach.
Wady:
- Oznaczenie 40+ może zniechęcać młodsze osoby – warto pamiętać, by kierować się składem, a nie wyłącznie wiekiem.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie