Dermika Meritum Forte, Krem nawilżający na dzień i na noc (nowa wersja) 

Krem Meritum Forte od marki Dermika - wersja nawilżająca. Kupiłam go w ciemno, nie czytając wcześniej recenzji i muszę przyznać, że to był strzał w dziesiątkę. Zaczęłam go używać, gdy moja skóra była bardzo przesuszona ze skłonnościami do wytwarzania większej ilości sebum w strefie T. Po pierwszej aplikacji kremu od razu poczułam dużą dawkę nawilżenia. Mam na myśli - naprawdę głębokiego nawilżenia. Po około tygodniu zauważyłam, że moja skóra jest bardziej elastyczna i znacząco gładsza. Konsystencja kremu jest średnio gęsta, dzięki czemu produkt szybko się wchłania, ale nie zostawia lepkiej warstwy. Fantastycznie sprawdza się jako baza pod makijaż. Nie wyświęca się - jeśli rozsądnie zaaplikujemy. Do tego ma przyjemny, delikatny zapach i współgra z innymi kosmetykami, nie zaburza ich konsystencji. Jedynym minusem może być jego wydajność. Przy regularnym stosowaniu szybko się kończy. Zużyłam już 3 opakowania i na pewno będę do niego wracać. Jest to krem, który umieściłabym w kategorii „ratunkowy” po narażeniu skóry na czynniki powodujące przesuszenie i odwodnienie.

Kremik dostałam, ale chyba nie do końca jestem grupą docelową. Mimo 40-stki moja skóra nie wymaga aż takiej pielęgnacji, a tu mamy krem silnie treściwy i bogaty. Taka konsystencja zapewne sprawdzi się na skórach mocno dojrzałych, przesuszonych i dla nich może to być strzał w 10. Krem jest dość gęsty, tępo się rozsmarowuje, wyczuwalna jest jego treściwa konsystencja. Po nałożeniu wchłania się dłuższą chwilę i wtedy skóra jest lepka. Z tego względu jak dla mnie, krem nadaje się jedynie do użytku na noc. Rano skóra jest miękka, przyjemna, nietłusta. Niemniej, nie jestem w stanie używać tego kremu na co dzień. Dam mu jeszcze szansę w sezonie zimowym, może się sprawdzi jako kołderka na suchą skórę, jednak póki co, odkładam go na później.

Kupiłam ten krem tuż po tym, gdy do internetowego zamówienia otrzymałam kilka próbek - spodobał mi się i postanowiłam sprawdzić, jak będzie pielęgnował przy dłuższym użytkowaniu. Na ten moment jestem blisko denka, ale głównie dlatego, że używam go do nie tylko twarzy, szyi i dekoltu, ale nawet i ramion oraz dłoni - i myślę, że zakup powtórzę, a to najlepiej świadczy o tym kremie. W eleganckim, minimalistycznym słoiczku znajdziemy dość gęsty i treściwy krem - nie jest on tłusty, ale nie jest to też lekka, wodnista formuła, znana z typowo nawilżających specyfików. Aplikuje się łatwo i szybko się wchłania, choć pozostawia lekką okluzję. Bardzo podoba mi się zapach, kojarzy mi się on trochę z klasycznym kremem Nivea, choć oczywiście nie jest to odpowiednik 1:1 - Dermika jest bardziej kwiatowa, jest to zapach kobiecy i relaksujący. Skład jest w porządku - dużo składników aktywnych, wysoko skwalan, kwas hialuronowy, witaminy - moja wrażliwa i sucha skóra go lubi i nie reaguje nań ani podrażnieniem, ani alergią. Działanie oceniam na dobre - to porządny nawilżający krem, działający również ochronnie, wygładzająco i odżywczo. Przy regularnym stosowaniu cera jest miękka i gładka, wygląda zdrowo i promiennie, a jej nawilżenie jest bez zarzutu. Mija uczucie ściągnięcia i dyskomfort. Ten krem najlepiej sprawdza mi się, gdy na zewnątrz jest nieco chłodniej - przy wyższych temperaturach był w moim odczuciu nieco przyciężki, nie sprawdzał się też wtedy pod makijaż - podkład szybciej tracił na idealnym wyglądzie i trwałości. Na plus, że nie zapycha i nie obciąża, z tym, że mam cerę NAPRAWDĘ suchą. Jest również dość wydajny i niedrogi - znam droższe i kończące się znacznie szybciej od Dermiki ;). Ogólnie rzecz biorąc - jestem zadowolona i z pewnością powtórzę zakup, ale dopiero jesienią - na wiosnę i lato będzie jednak zbyt treściwy, natomiast w zimniejsze miesiące będzie idealny i wtedy też mam zamiar z lubością się nim rozpieszczać. To dobry, nawilżający krem do cery suchej, który nie rujnuje budżetu, działa jak należy, ma dobry skład i w realny sposób upiększa skórę i odpowiada na jej potrzeby. Polecam - warto go kupić ♥️