Holika Holika Pig-Collagen, Jelly Pack Żel-maska kolagenowa do twarzy

Pamiętam jak w Polsce nastała moda na azjatycką pielęgnację . Wtedy zaopatrzyłam się w produkty Holika Holika. Jednym z produktów była właśnie żel-maska kolagenowe do twarzy. Co prawda miałam tylko jedno opakowanie, ale pamiętam że byłam z działania produktu bardzo zadowolona . Do zestawu była szpatułka, która ułatwiała aplikacje. Żel miał różowy kolor i galaretkową konsystecję. Nałożony produkt na całą noc zostawiał moja twarz napietą i ukojoną.

To jak przez noc regeneruje skórę to mistrzostwo świata! Nakładam ją całkiem solidnie dołączoną do zestawu szpatułką i rano budzę się z ujędrnioną zregenerowaną cerą. Jest dość droga ale też bardzo wydajna. Ja dorwałam ją w bardzo dobrej cenie na promocji więc warto szukać okazji! Pozostawia bardzo przyjemne uczucie i pięknie pachnie. Jestem tym produktem zachwycona!

Używam maseczki juz od paru miesiecy. Jestem nią zachwycona. Po pierwszym użyciu poczułam na skórze efekty. Skóra staje nie niesamowicie gładka,poprawia się jej struktura i jest nawilżona i ujędrniona.

Cudowna maska do twarzy! Używam codziennie na noc, szybko się wchłania, łatwo się nakłada. Po nocy twarz jest gładka i miła w dotyku. Jest bardzo wydajna. Dołączona jest mała szpatułka do nakładania maski. Mimo wysokiej ceny i tak jest warta zakupu :)

Jak w tytule recenzji. To był prezent więc skupiłam się na efekcie, opakowaniu, konsystencji. Maska ma dość przyjemną żelową konsystencję, szpatułka jest przydatna, opakowanie cieszy oko. Efekt- nie obyło się bez nałożenia dodatkowo nawilżacza na noc, lekko podrażniło cerę za 1 razem, ale twarz rzeczywiście wyglądała na świeższą, wygładzoną, miłą w dotyku. Najczęściej używam ją jako dodatek do kremu do twarzy, ale niezbyt często bo jej skład jest dość długi więc boję się uczulenia. Myślę, że zawarte w niej składniki spokojnie można kupić w internetowych sklepach z kosmetykami naturalnymi i mieć podobny efekt, także to po prostu bardzo ładny i wygodny gadżet, ale sama raczej go nie kupię.

Przyznam się, że nie do końca wiedziałam na co się piszę, gdy zamawiałem pudełeczko tej maski. Spodobało mi się opakowanie, cena jak na azjatyckiego sprzedawcę i duża zawartość kolagenu. Zacznijmy może od faktów: - opakowanie jest ładne i dobrze sprawuje się w łazience, dobrze się zakręca - posiada plastikowe zabezpieczenie i dopasowaną szpatułkę, z której nawet da się korzystać - konsystencja jest żelowa, lekka, nie ciągnąca - ślicznie pachnie, ale po nałożeniu już go nie czuć - ma różowy kolor i małe, złote drobinki (bo ma tam niby ekstrakt ze złota, to ma chyba to imitować) które w kontakcie ze skórą natychmiast się rozpadają (spokojnie, żadnego brokatowania tu nie ma) - wystarczy chwilkę powklepywać i całkowicie się wchłania A teraz o tym jak używałam i jakie mam wrażenia: Najpierw używałam tylko na wieczór i nakładałam ją jako ostatnią i skóra rano zawsze była ładnie nawilżona, ale nigdy się nie przetłuczszała. Ze względu na lekką konsystencję i to że jest bardzo wydajna, podczas letnich upałów zaczęłam używać ją jak kremu na dzień i co ciekawe tu też się sprawdziła. Bez problemu nakładałam na nią kremy bb lub podkłady i wszystko trzymało się na nim jak zwykle się trzyma podczas upałów. W każdym razie tak też się sprawdził. Polecałabym raczej młodym osobom o normalnej cerze. Dla nich to będzie ciekawe dopełnienie pielęgnacji. Używam tego produktu od: czerwca 2014 Ilość zużytych opakowań: jedno