Belif Moisturizing Eye Bomb, Essential Eye Cream Krem pod oczy

Krem kupiłam zachęcona pozytywnymi opiniami. Liczyłam na ultra nawilżenie, a w sumie nie dostałam nic, czego nie dają inne kremy. Moja skóra pod oczami jest sucha, cienka, ma cienie i pierwsze zmarszczki. Od kremu oczekiwałam przede wszystkim wspaniałego nawilżenia. Sam krem zamknięty jest w niebieskim słoiku, czyli opakowaniu typowym dla kremów pod oczy. Wizualnie jest ok, ale nie jest to nic szczególnego. Sam krem jest biały, lekki i pięknie pachnie, świeżo, jakby cytrusowo. Krem doskonale się rozprowadza. Ze względu na swoją lekką konsystencję, szybko się wchłania. Nie jest tłusty ani się nie klei, świetnie nadaje się pod makijaż, nie powoduje rolowania ani żadnych innych problemów. Nie podrażnia okolicy oka. Jeśli chodzi o efekty, to niestety tutaj jest najgorzej. Krem nie robi praktycznie nic. Nawilża, ale nie jest to żadne spektakularne nawilżenie, robi to jak każdy inny krem. A poza tym nie robi nic więcej, zmarszczki i cienie pozostają bez zmian, skóra nie jest też w żaden sposób odżywiona czy napięta. Podsumowując, uważam że w tej cenie nie warto po niego sięgać. Używa się go bardzo przyjemnie, ale za te pieniądze liczyłam przynajmniej na fantastyczne nawilżenie, a niestety krem jest zupełnie zwyczajny.

Zestaw kosmetyków marki Belif w wersji travel-mini otrzymałam w prezencie od męża:),marka totalnie mi nie znana także to było moje pierwsze spotkanie i z pewnością nie ostatnie. Moja skóra pod oczami z racji wieku (46 lat) jest cienka, delikatna,fioletowe cienie i zasinienia,coraz większa siateczka zmarszczek,dlatego szukam pielęgnacji która nawilży,wzmocni i zregeneruje ten obszar. Moje opakowanie to mały,uroczy słoiczek w niebieskim kolorze,konsystencja jest jednocześnie lekka ale taka masełkowata, bardzo przyjemnie mentolowo pachnie i delikatnie chłodzi,przyjemnie otula lekką kołderką poprawiając wygląd,nawilżenie jest bardzo odczuwalne, skóra pod oczami odzyskuje sprężystość, spojrzenie jest świeże, wypoczęte i według mnie bardziej radosne ;).

Produkt przychodzi w ładnym, estetycznym słoiczku. Ma przyjemna konsystencję i łatwo się rozprowadza. Wydaje się być bardzo wydajny, bo naprawdę niewiele trzeba go nalozyc, by poczuć wyraźne nawilżanie. Dodatkowo zauważyłam, że lekko napina skórę

Krem pod oczy od marki Belif ,Moisturizing Eye Bomb , bardzo dobry krem pod oczy jeden z lepszych , które używałam . Zużyłam 2 opakowania jest bardzo wydajny i lekki, co jest bardzo ważne bo skóra pod oczami jest bardzo cienka delikatna . Bardzo dobrze nawilża skóre pod oczami , wchłania się dość szybko i zostawia blask pod oczami . Zauważyłam ze krem lekko chłodzi skore pod oczami .Jest idealny pod makijaż , korektor nałożony pod oczy nie wyglada sucho i ładnie się wtapia w krem . Wiadomo bez dobrej pielęgnacji żaden makijaż nie będzie wyglądał pięknie .Zapach ma delikatny i po jakimś czasie się ulatnia po nałożeniu . Konsystencja żelu .Opakowanie jest plastikowe , dobrze wykonane . cena wysoka ale krem bardzo dobry i warto zwrócić uwagę na niego . Czasami można kupić w promocji lub w zestawach co wychodzi bardziej korzystniej .

Uwielbiam markę Belif, krem Aqua Bomb świetnie się u mnie sprawdza, tonik to już w ogóle SZTOS!! Niestety krem pod oczy się nie spisał. Ma postać białego lekkiego kremu, leciutko się nakłada, przyjemnie pachnie, dobrze nawilża i bardzo szybko wchłania. U mnie działa to zbyt błyskawicznie i niestety skóra pozostaje nadal spragniona nawilżenia. Przynajmniej nawilżenia, bo to dla mnie podstawa, o jakimkolwiek napięciu, wygładzeniu, czy niwelowaniu zmarszczek (choćby tych najmniejszych) nie ma tu niestety mowy. Spotkałam się z opinią na stronie Sephory, że krem nie nadaje się dla "starych" :))) tak więc jestem starą - prawie 40 letnią babcią i faktycznie ten krem to dla mnie zdecydowanie za mało ;).

Mysle, ze ten krem pod oczy to najslabsze ogniwo tej serii. O ile krem, zel do mycia twarzy i tonik mnie wrecz zachwycily tak ten produkt jest poprawny, ale bez efektu Wow.

Na ten krem trafiłam przypadkiem. Zazwyczaj nie jestem przekonana do żelowych konsystencji na okolice oka, ale postanowiłam spróbować, coś mnie przyciągnęło do tego kremu. I faktycznie nawilżenie jest przy nim bardzo dobre, natomiast nie zauważyłam poprawy sprężystości skóry. Myślę, że sprawdzi się osobom w wieku do 30 lat, które oczekują od kremu dobrego nawilżenia, ja szukam już mocniejszych produktów, dlatego raczej do niego nie wrócę.

Krem otrzymałam w prezencie i bardzo się cieszę, bo okazał się strzałem w dziesiątkę. Z tego co wiem ta marka jest dostępna w perfumeriach Douglas. -ładny zapach -szybko się wchłania -wydajny -nadaje się pod makijaż -ładne opakowanie -bardzo dobrze i głęboko nawilża -wygodne opakowanie -cena adekwatna do jakości

Dostałam próbkę kremu przy zakupach w Sephorze. Próbka ma 3 ml. Jestem w kompletnym szoku, używam już miesiąc (rano i wieczorem) tej próbki, a dalej jest tam produkt! Konsystencja nie jest za bardzo płynna ani tłusta, przez to nie zostawia tłustych śladów. Od razu czuć nawilżenie i napięcie. Jeśli chodzi o cienie to rzeczywiście są trochę mniejsze ale ciężko ocenić, bo nie mam dużych sińców pod oczami. Generalnie oceniam ten produkt na naprawdę bardzo dobry! Zalety: - wydajność (ogromna) - nawilża i napina - lekka ale niepłynne konsystencja - jakość do ceny, krem kosztuje 169 zł to sporo ale patrząc na wydajność w skali roku to się opłaca Na pewno kupię pełna wersje!

Krem zakupiłam w zestawie z innymi miniaturami Belif. Wypadł najlepiej wśród innych produktów. Był bardzo przyjemny w użyciu. Miał ciekawą konsystencje- niby jak masełko , ale bardzo dobrze się rozsmarowywał , szybko wchłaniał i nie pozostawiał tłustej warstwy. Doskonale współgrał z innymi kosmetykami. Krem bardzo dobrze nawilżał i wygładzał skórę pod oczami. Czasem po innych kremach pod koniec dnia odczuwałam suchość pod okiem i dyskomfort , po tym nigdy się tak nie działo. Opakowanie nie jest tanie , ale po zużyciu wszystkich zapasów zainwestuję w standardowe opakowanie.

Oceniam na podstawie wersji 5 ml, która wchodzi w skład zestawu miniatur produktów marki. Mam bardzo zadbaną skórę pod oczami. Na koncie 27 wiosen, a pod oczami jedwab, zero zmarszczek i linii. Uwielbiam kremy z bogatą konsystencją, na co dzień używam czegoś delikatnego pod makijaż, a wieczorem mojego ulubieńca wszech czasów, czyli treściwego Bobbi Brown Eye Repair Cream. Tego kremiku używało mi się bardzo przyjemnie, ale stosowałam go jedynie pod makijaż. Moja skóra jest w tak dobrym stanie dlatego, że odpowiadam na jej potrzeby, a wiem, że ten produkt nie sprawdziłby się na pełen etat. Jako baza pod korektor jest bardzo dobry, szybko się wchłania, nic się na nim nie warzy, a przyjemnie aplikuje. Nie podrażniał, delikatnie nawilżał. Robił wszystko to, czego od niego wymagałam. Na pewno nie kupię pełnowymiarowego opakowania, bo jest ono za duże, tu faktycznie trzeba używać go dwa razy dziennie. Niemniej, polecam ten produkt tym z was, które stoją w opozycji do moich potrzeb, czyli lubią kremy o delikatnej, wręcz żelowej konsystencji. Myślę, że ten krem wówczas się sprawdzi, poza tym stosunek ceny do ilości jest świetny, mamy tutaj prawie dwa kremy, a jeszcze można skorzystać ze zniżki.

...ale też nie najgorszy! Tak jak poprzedniczka - oczekiwałam odrobinę więcej. Po pierwsze, nie robi wielkiego wow po pierwszym użyciu, a i takie kremy miałam już w asortymencie. Jednak używany regularnie rano i wieczorem, rzeczywiście doskonale nawilża skórę. Najbardziej jednak zależało mi, by wygładził nieco zmarszczki pod oczami, nieco je "wypełnił", tak, by nakładając makijaż, korektor nie chował się w załamaniach. Tak się niestety nie dzieje - korektor jest widoczny w zmarszczkach, aczkolwiek u mnie są one dość spore. Jeśli nie macie aż takiego problemu, krem sprawdzi się rewelacyjnie, bo chociaż nie wypełnia zmarszczek, nawilża i ujędrnia okolice pod oczami i tam, gdzie już zmarszczek nie ma, nawet najtańszy korektor wygląda bardzo ładnie. Jeśli chodzi o zapach - jest bardzo delikatny, z początku myślałam, że krem jest bezwonny - czuć go tak naprawdę dopiero wtedy, kiedy przyłożymy palec do nosa :) pachnie nieznacznie "ziołowo" - coś w stylu kremów z Kiehl'sa. Ogólnie - polecam osobom bez większych załamań pod okiem.

Krem kupiłam powodowana ciekawością wypróbowania nowej marki na naszym rynku i chęcią znalezienia ideału pod oczy. I tak Krem jest w pięknym błękitnym opakowaniu o dość ciekawym designie. Ma kremowo-żelową konsystencję. Do zapachu trzeba się przyzwyczaić, bo jest dosyć wyraźny. Ma dużą gramaturę w porównaniu do innych kremów pod oczy. Dodatkowo jest wydajny. Aplikacja to czysta przyjemność. Lekka formuła, która szybko się wchłania i pozostawia skórę delikatnie schłodzoną i nawilżoną. Skóra pod oczami rano jest miękka, gładka. Niewielką ilość można spokojnie stosować pod makijaż i nic się nie zepsuje, nie zroluje, każdy produkt utrzymuje się bez problemu. Jednak mimo wszystko czegoś mi w tym kremie brak. Nie daje aż tak spektakularnych efektów, ani tak wysokiego poziomu nawilżenia jakiego bym oczekiwała. Skończyłam 30 lat, codziennie wykonuję pełen makijaż i od kremu pod oczy wymagam wiele. Nieco lepiej niż ten krem - w takim przedziale cenowym - sprawdza mi się np ten różowy pod oczy z Clinique. Tak jakby bardziej odżywia i wygładza. Jednak u mnie też zdecydowanie gorzej wypada np Bobby Brown extra eye repair... Nie zmienia to jednak faktu, że krem jest dobrym, przyzwoitym produktem i jeśli ktoś ma ochotę wypróbować markę to szczerze polecam. Bo nawet w opcji że codziennie wykonuję makijaż i skończyłam 30 tke on daje radę. Jedyne co to cena mogłaby być niższa, choć i tak patrząc na objętość kremu i ta wydaje się być uzasadniona.

- krem bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze - jest bardzo wydajny - duża pojemność jak na krem pod oczy- to opakowanie zawiera aż 25 ml. -bardzo dobrze sprawdza się pod makijaż - dostatecznie nawilża skórę - nie wywołuje podrażnień Jest to jeden z lepszych kremów pod oczy jakie stosowałam

Krem którego dość długo szukałam. Jestem przed 30 i zależało mi na kremie pod oczy który będzie dobrze nawilżał, nie wysuszał a dodatkowo utrzymywał to nawilżenie. Produkt BARDZO wydajny, o dużej pojemności zdecydowanie większej niż większość kolegów z tego działu.