Sweet Secret Regenerujący krem hybrydowy do ciała `Pomarańcza z cynamonem i karmelem` 

Regenerujący krem hybrydowy do ciała Pomarańcza z cynamonem i karmelem kupiłam na jednej z aukcji internetowych. Opakowanie to słoik o pojemności 200 ml zapłaciłam około 16 zł. Krem ma śliczny relaksujący zapach, łatwo się rozprowadza, dobrze się wchłania, jest wydajny. Krem skutecznie nawilża, regeneruje, wygładza i łagodzi podrażnienia. Dodatkowy plus za praktyczne opakowanie które pozwalana wygodne zużycie całej zawartości. Podsumowując śliczny naturalny zapach, dobre nawilżenie i, atrakcyjna cena , wcześniej używałam z tej serii nawilżającego kremu do ciała Wanilia z szafranem i kardamonem oba fajne ale gdyby miała wybierać to wybrała bym krem regenerujący Pomarańcza z cynamonem i karmelem Ma pewno kupie kolejne opakowanie serdecznie polecam!

Myślałam, że taki słodki zapach będzie bardzo niepraktyczny i niezbyt dobrym rozwiązaniem na lato. Całe szczęście byłam w błędzie. Krem do ciała ma niezwykle oryginalny, ale i przyjemny zapach. Szybko wchłania się w skórę, nawilża ją i pozostawia ją gładką. Zapach szybko rozprasza się na ciele i nie czuć go w nadmiarze, lecz tylko lekko - jest, ale jakby go nie było. A mnie to bardzo odpowiada. Krem pozostawia na skórze przyjemne uczucie nawilżenia i w ogólne nie jest lepiący i niekomfortowy. Konsystencja na lato odpowiednia. Przy regularnym używaniu krem przywraca dobrą kondycję skórze i pomaga w utrzymaniu jej w miękkości i nawilżeniu.

Jakiś czas temu popełniłam spore zakupy w firmowym sklepie Farmony , a moim łupem padły wszystkie możliwe produkty z serii Sweet Secret. Chodziły mi po głowie już od dawna - przez wzgląd na kulinarne , spożywcze zapachy a , że ja się w takich lubuje to z przyjemnością przygarnęłam. Krem okazał się świetny i nie znalazłam w nim żadnego minusa . Jeśli chodzi o opakowanie to jest to wygodny w użyciu , szeroki plastikowy słoik z grafiką przedstawiającą właśnie to co w zapachu mamy znaleźć - pomarańczę , cynamon i karmel. Całość zabezpiecza solidna plastikowa zakrętka z którą nie trzeba się siłować . Na opakowaniu odnajdziemy również informację o tym , że produkt zawiera ekstrakt z pomarańczy , witaminę C i wapń. Ma być to krem jednak konsystencja tego produktu to typowe masło do ciała - bardzo zbite o pomarańczowym zabarwieniu. Zapach jak dla mnie jest przepiękny kojarzy mi się ze świętami Bożego Narodzenia , bo to aromat karmelizowanych gorących pomarańczy z nutą cynamonu. Pachnie to tak pięknie , że aż by się chciało wziąć łyżeczkę i to zjeść. Sam zapach naprawdę dość długo utrzymuje się na ciele - wyczuwam go przez około 5 godzin , natomiast koszule nocne pachną nim aż do kolejnego prania . Mimo dość gęstej konsystencji świetnie rozprowadza się po ciele. Nie jest tępy , nie roluje się i nie zbija w grudki. Nie bieli również ubrań i wchłania się naprawdę bardzo szybko pozostawiając skórę nawilżoną , wygładzoną i zmiękczoną. Jestem posiadaczką skóry normalnej jeśli chodzi o ciało i od żadnego kremu czy masła nie wymagam nie wiadomo jak wielkiego nawilżenia , gdyż nawet to specjalnie nie potrzebuje , ale jestem pod wielkim wrażeniem tego , że ten krem nawilża naprawdę długotrwale , gdyż optymalne nawilżenie odczuwam aż do czasu kolejnej aplikacji , czyli po kolejnym prysznicu. A skóra jest po nim taka , że aż chce się dotykać - nawilżona , leciutko śliska i wygładzona. No super sprawa. Dodatkowo nie zauważyłam by produkt uczulał lub podrażniał. Czyli same plusy. Uwielbiam go używać i polecam :)

Polubiłam go przede wszystkim ze względu na super zapach. Połączenie pomarańczy, cynamonu i karmelu to zdecydowanie coś dla mnie! Poza tym wygodnie się rozprowadza, szybko się wchłania a na dodatek bardzo dobrze nawilża skórę! Pudełeczko niestety jest troszkę oszukane, wydaje się większe, jednak wewnątrz takie nie jest ze względu na zaokrąglone rogi...

Zakochałam się w nim od pierwszego zastosowania. Urzekł mnie swoim pięknym zapachem przypominającym gumę Orbit dla dzieci (różowa). Konsystencją przypomina masło do ciała - dobrze się rozprowadza na skórze, szybko się wchłania. Skóra po jego zastosowaniu jest nawilżona, przyjemna w dotyku, wygładzona i zregenerowana. Mój KWC <3 Pozostanie ze mną na długo.

największą zaletą tego kremu jest jego konsystencja - gęsta, zbita ale jednocześnie zaskakująco puszysta i łatwa w rozprowadzaniu. jest to konsystencja, którą wyobrażam sobie kiedy myślę ,,masło do ciała". dzięki niej nakładanie kremu po prysznicu było chwilą relaksu i przyjemności. zapach jest przyjemny, typowo zimowy, dobrze wyczuwalna pomarańcza i cynamon, karmelu brak. świetnie natłuszczał i zmiękczał skórę po gorącym prysznicu, jednak moja skóra ciała nigdy nie jest przesuszona więc tutaj trudno mi ocenić jego działanie. opakowanie jest...zaskakujące. kończy się już niemal w połowie wysokości widocznej z zewnątrz. krem nie jest wydajny, nie ma go również zbyt dużo. jest dość trudny do upolowania w sklepach. od dawna poluję na wersję wanilia i szafran, bez powodzenia. raczej nie kupię go ponownie w tej wersji. dla mnie jest to raczej krem na okazjonalną dłuższą sesję pielęgnacyjno-relaksującą niż do codziennego stosowania.