AA Hydro Sorbet, Hydro-krem silnie nawilżający `Blue Bomb` 

Dostałam ten produkt w jednym z boxów kosmetycznych. Przypadł mi do gustu zapach tego produktu, bardzo świeży. Ja głównie używałam tego produktu latem, ponieważ jego delikatna żelowa konsystencja idealnie się sprawdzała w letnie upalne dni. Jak dla mojej skóry to krem ten bardzo dobrze nawilża i bardzo szybko się wchłania. Opakowanie ciekawe, zaokrąglone. Łatwo się produkt aplikuje. Krem jest bardzo wydajny.

Uwielbiam konsystencje żelowe w kremach do twarzy a tego zawodnika kupiłam na wyprzedaży w R za jakieś 10zł. Jako że wówczas lubiłam pomarańczową wersję na noc (teraz już mi się mocno przejadła i dostrzegłam jej wady), tak niebieski Hydro Sorbet musiał trochę poczekać, nim go otworzyłam. Konsystencja jest lekka, żelowa i nie raz z nią przesadziłam. Mam cerę mieszaną, wymagającą nawilżenia, ale jakoś ilość zawsze za duża - przynajmniej u mnie nie do końca się wchłaniała, ale da się odcisnąć po kilku minutach nadmiar w chusteczkę. Nie mniej jednak pod makijaż dla mnie się nie nadaje - jest zbyt bogaty, przyśpiesza wyświecanie (sprawdzone przy kilku dobrych podkładach i pudrach). Jako na noc jest niewystarczająca w tej chwili (w lato i owszem, było całkiem fajnie). Dokończę opakowanie, ale raczej nie będę polować ponownie. Konsystencja jest żelowa, niebieskawa, ale na twarzy transparentna. Ma delikatny przyjemny zapach, ale szybko znika (jak ktoś nie przepada za tym). Jest dość wydajny, może właśnie dlatego, że mam taką cerę a nie inną. Dla mocno suchych cer może być nie wystarczający. Szału ni ma, ale czuć nawilżenie. No może nie jest to 48h, ale kto tyle nosi krem bez mycia po drodze? ;)

Po wakacjach mam skórę, która potrzebuje dobrego nawilżenia. Bardzo lubię kremy, które mają formułę żelową, jednak tym razem się zawiodłam. Krem ma konsystencję bardzo lekką, żelową. Niestety, nie zauważyłam silnego nawilżenia skóry. Cera po nałożeniu produktu piekła mnie i robiła się czerwona. Miałam wrażenie, że skóra jest przesuszona, brak jej blasku. Krem zdecydowanie nie spełnił moich oczekiwań. Próbowałam wykorzystać go w inny sposób, jednak nawet tak nie był do użycia. Nie polecam

Jestem bardzo niezadowolona. Oczekiwałam czegoś więcej, ponieważ balsam do ciała z tej serii bardzo lubię. Krem dość szybko się wchłania i nawet nawilża ale skóra po nim się lepi, nie nadaje się pod makijaż (roluje się). Dlatego stosowałam go tylko na noc bo szkoda mi było wyrzucić. Opakowanie też niezbyt ładne. Nigdy więcej nie kupię tego typu kremu.

Krem kupiłam będąc na wyjeździe wakacyjnym. Chciałam wypróbować coś nowego, coś nawilżającego i padło na ten krem. Piękne opakowanie, takie niebieskie jajo. Świeży zapach i lekka, momentalnie wchłaniająca się konsystencja. Krem używany weekendowo daje radę, natomiast po ponad tygodniu użytkowania bardzo wysuszył (albo niespecjalnie nawilżył) mi skórę. Więc nazwa kremu ma się nijak do działania. Na plus to to, że nie zapychał i nie podrażniał ale skóra potrzebowała nawilżającego kopa po powrocie do domu. Nie polecam, chyba że dla jakichś młodych, mało wymagających cer.

Produkt bliźniaczo podobny do innego z serii "Hydro Sorbet". Kosmetyk jest umieszczonym w przesłodkim opakowaniu w kolorze błękitu. Nigdy po jego użyciu nie pojawiły się u mnie oznaki uczulenia, pieczenie ani wypryski. Żelowa formuła połączona z zapachem jest wręcz doskonała, nawilża, wygładza i pielęgnuje. Bardzo szybka wchłania się i pozostawia przyjemny chłód. Stanowi świetną bazę pod podkład czy korektor.

Produkt otrzymałam, w którymś z pudełek subskrypcyjnych BeGlossy. Ogromnie nie przypadło mi do gustu jego plastikowe opakowanie. Konsystencja jest lekka co bardzo sobie cenię. Szybko się wchłania. Niestety mnie zaczął podrażniać, okropnie piec. Dlatego musiałam z niego zrezygnować.

Hydro Sorbet od AA to całkiem przyjemnie nawilżający żel. W pierwszym kontakcie ze skórą daje miłe uczucie chłodzenia. Delikatny film wchłania się szybko. Dlatego właśnie najbardziej lubię stosować go latem, a cięższe kremy zimą albo na noc. Samo nawilżenie utrzymuje się dość długo, ale nie jest najmocniejsze. Żel jest średnio wydajny, a zamknięto go w tanim, plastikowym pudełeczku. Nie jest to zbyt wyszukane opakowanie, za to bardzo lekkie. Wydaje mi się, że kupię go ponownie kiedy znów zrobi się ciepło, ale nie polecam jeśli ktoś szuka czegoś bardzo mocnego.

Krem znalazłam w sierpniowym pudełku Beglossy. Ma lekką, żelową konsystencję, po nałożeniu skóra jest delikatnie lepka, ale to uczucie znika przy wchlonięciu się produktu. A wchłania się szybciutko ????. Krem jak najbardziej nadaje się pod makijaż, używałam go zarówno z kremem BB, jak i z podkładem i wszystko było w porządku, makijaż dobrze się trzymał, nie rolował. Jego działanie jest jak najbardziej ok, bardzo dobrze nawilża naszą skórę i delikatnie ją rozświetla. Przy tym wszystkim jest wydajny, używam go już około miesiąca i jeszcze się nie skończył. A i jeszcze jedno, ja mam cerę mieszaną, więc często przy mocnym nawilzeniu moja skóra zbyt mocno i nieestetycznie się świeci. Ten krem nie robi nam tego, skóra wygląda świeżo i promiennie, a nie jakby była tłusta. Jak wszystkie kosmetyki AA jest również przebadany dermatologicznie, więc wrażliwce nie muszą się martwić. Jeśli stawiamy na naturalne składniki, to tutaj skład jest minusem.

Krem bardzo przypadł mi do gustu. Spodobał mi się jego delikatny zapach i ładne opakowanie. Można go stosować zarówno rankiem jak i wieczorem. Ja stosowałam go rano, jako bazę pod makijaż. Krem posiada bardzo lekką, kremową konsystencję - tak jak się nazywa: sorbecik :). Szybko się wchłania w skórę, nie pozostawiając lepkiej warstwy na skórze. Dzięki temu można go używać przed nałożeniem makijażu. Dobrze nawilża skórę, daje delikatne uczucie schlodzenia. Jak dla mnie fajny produkt który delikatnie nawilża skórę bez przeciążenia.

Jakoś tak napaliłam się na ten krem, tymczasem okazał się być przeciętny. Przede wszystkim nie nawilża "silnie". Nawilża właśnie dość przeciętnie. Kiedy miałam trochę przesuszoną cerę widziałam (no i czułam), że sobie nie radzi. Ma wybitnie lekką konsystencję, błyskawicznie się wchłania, co powoduje, że jest niewydajny, starczył mi na ok. półtora miesiąca, a standardowo słoiczek kremu zużywam w 3 miesiące. Kiedy nakładam go na podrażnioną cerę, silnie piecze. Na dłoniach mocno się lepi, muszę je koniecznie spłukać wodą. Na szczęście na twarzy owa lepkość jest niewyczuwalna, nie roluje się też pod makijażem. Zapach jest dla mnie w porządku, pasuje do nazwy "Hydro". Samo pudełeczko jest dość siermiężne, kartonik prezentuje się dużo lepiej.

Na krem wpadłam zupełnie przez przypadek. Nie mam skóry skłonnej do alergii ale postanowiłam go zakupić, ponieważ potrzebowałam nawodnienia. Krem spisał się doskonale, idealnie nawilżał moja skórę i utrzymywał nawilżenie bardzo długo. Nie powodował u mnie żadnych uczuleń ani podrażnień - naprawdę bardzo delikatny krem. lekka formuła bardzo szybko się wchłaniała i nie pozostawiała tłustej warstwy. Krem w miarę wydajny. Przyjemnie pachnie, i bardzo ładnie wygląda słoiczek. Wrócę do niego na 100%

Zakupiłam cały zestaw kosmetyków Hydro sorbet. Ten krem na dzień oceniam jako naprawdę dobry. Ciekawe opakowanie . Przyjemna konsystencja i zapach. Krem jest lekki, na początku trochę lepki ale szybko się wchłania. Dobrze nawilża. Jest idealny dla mnie w porze gdy na zewnatrz jest ciepło gdyż nie obciąża skóry. W porze zimowej może być niewystarczajacy. Dobrzee gra z podkładem . Nie roluje się.

Kremu AA hydro sorbet zużyłam wiele opakowań bardzo się polubiliśmy. Zanim zaczęłam przygodę z testowaniem różnych nowości do cery suchej ten krem zawsze miałam pod ręką i ratował moja przesuszoną cerę. Opakowanie ładne zakrętka dobrze trzyma więc nie ma obawy że się wyleje w podróży. Przeznaczony do cery normalnej ale przy mojej suchej spisuje się świetnie. Konsystencja średnio-gęsta o przyjemnym zapachu. Dobrze się rozprowadza i szybko wchłania dzięki temu jest wydajny. Efekt : Dobre nawilżona skóra, miękka i gładka w dotyku. Super sprawdza się także pod podklad bo nie ma obawy że będzie się rolował. Stosowałam go zawsze wieczorem wtedy koił uczucie ściągnięcia i rano przed makijażem. ZALETY: -koi -nawilża -regeneruje - szybko się wchłania -przyjemny zapach

Niestety produkt mi się nie sprawdził... A wręcz podrażnił mi skórę . Konsystencja produktu jest lekka, sorbetowa :) Posiadam skórę skłonną do alergii, więc jeśli i wy macie ten problem to nie polecam:) Produkt nie nawilżył mi buzi... Jednak szybko on wchłania i daję uczucie chłodzenia :) myślę, że sprawdzi się on na skórę po opalaniu :) Produkt zawiera aloes.

Kupiłam go przez przypadek, ponieważ był w promocji w Rossmannie. Polubiłam go, wiadomo nie jest jakiś, ze zapiera dech w piersiach, ale ogólnie jest okey. Nakładałam go wieczorem przed snem, więc jego lepkość w niczym mi nie przeszkadza. Ma wyciąg z aloesu co jest dla Mnie ogromnym plusem. Jest lekki i lejący, bo jak sama nazwa wskazuję jest to Hydro sorbet, więc łatwo się go rozprowadza, zostawia wręcz uczucie takiej mokrej skóry. Nawilża skórę, a o to mi głównie chodziło.

Kupiłam krem w Rossmanie już jakiś czas temu, ale nie byłam w stanie skończyć jednego opakowania. Moja skóra, która jest normalna stała się zupełnie przetłuszczona. Dodatkowo krem posiada nieprzyjemny dla mnie zapach. Zdecydowanie nie jest wart swojej ceny.

plusy: + dość przyjemny zapach + lekko się rozprowadza + dobrze nawilża minusy: - wodnista konsystencja - podrażnia - zostawia tłustą i lepką warstwę inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - słaba dostępność - bardzo niska wydajność