Cliv Premium Max Hyaluronic Stemcell BB Cream Nawilżająco-łagodzący krem BB do twarzy z komórkami macierzystymi

Naprawdę super produkt! Kupiłam go trochę w ciemno na promocji i trochę się przestraszyłam jak zobaczyłam jego kolor - trochę ziemisty, szary - ale po nałożeniu na twarz wyglada ekstra. Pięknie dopasowuje się do koloru cery, kryje drobne niedoskonałości i zaczerwienienie, dobrze się aplikuje, czuć ze jest to kosmetyk nie tylko makijażowi ale tez pielęgnacyjny.

Krem zamknięty just w tubce z pompką - jest to bardzo higieniczne rozwiązanie. Sam krem ma jasny odcień i w stosunku do mojej karnacji pasuje idealnie (myślę, że dla osób o ciemniejszej karnacji, czy opalonych może być za jasny). - ma bardzo leciutką formułę, czasami mam wrażenie, że jest wręcz 'wodna' - ma bardzo przyzwoite krycie, wyrównuje koloryt i drobne niedoskonałości skóry - nie podkreśla rozszerzonych porów - ma świetliste wykończenie, wręcz 'mokre' - mi to bardzo odpowiada, ale wiem, że znajdą się osoby, dla których to będzie minus - jest dość trwały, ale potrafi się ścierać szczególnie jeżeli lubimy często dotykać twarzy - posiada SPF37 - jest dość wydajny, używam go od września (choć nie codziennie) - zdecydowanie jest to kosmetyk 'upiększający'

Bardzo dobry krem, idealnie dopasowuje się do koloru skóry. Nie roluje się pod makijażem. Spf zabezpiecza dodatkowo moją skórę, w szczególności zimą. Zawsze po upalnym lecie wracam po ten krem :) na sezon jesienno - zimowy.

Powiem tak: moja skóra czuje, że jest to kosmetyk z innej półki cenowej. Krem ma optymalne krycie, konsystencja jest przyjemna, nawilżenie w sam raz. Musiałam jedynie dodać trochę jaśniejszego pigmentu, bo był trochę za ciemny. Krem nie zapchał mi porów ( a mam z tym spory problem), używam go praktycznie codziennie od 2 miesięcy i nie widzę pogorszenia stanu cery, żadnych krostek i zaskórników. Póki co na plus, zobaczymy jak się sprawdzi przy dłuższym stosowaniu:)

nie jest to mój ulubieniec jeżeli chodzi o kremy bb ale musze przyznać że bardzo mi się podoba jego kolor. jest nieco zielonkawo-szarawy przez co u mnie on redukuje zaczerwienienia. dodatkowo skóra jest po nim nawilżona. zakrywa on właśnie nierówny zabarwienie skóry plus też zmniejsza widoczność krost. nie jest to tytan trwałości i lubi się on szybko ścierać, ale jednak jestem zdania, że mimo wszystko efekt jaki daje jest na prawdę wartościowy.

W makijażu dziennym stawiam na raczej lekkie, pielęgnacyjne podkłady lub kremy BB. Z takim przeznaczeniem kupiłam nawilżająco-łagodzący krem BB z komórkami macierzystymi marki Cliv. Okazał się przyjemnym, codziennym towarzyszem mojego makijażu, choć nie okazał się tak trwały jak tego oczekiwałam. Krem BB znajduje się w estetycznej miękkiej tubie z pompką. Z łatwością wydobędziemy z niej pożądaną ilość kosmetyku. Produkt dostępny jest tylko w jednym kolorze. Jestem posiadaczką bardzo bladej cery, więc trochę obawiałam się, że krem okaże się nieco za ciemny. Okazało się, że faktycznie jest nieco ciemniejszy niż naturalny odcień mojej skóry, ale zaskakująco dobrze się dopasował i różnica nie była mocno widoczna. Kosmetyk ma bardzo przyjemną, kremową, całkiem treściwą konsystencję. Zaskakująco dobrze też kryje - porównywalnie do podkładów. Nie jest to krycie pełne, ale jednak bardzo solidne - jedynie większe niedoskonałości będą wymagały zastosowania korektora. Produkt nie ma formuły zastygającej, ponadto zostawia bardzo mokre, świetliste wykończenie. Zdecydowanie przypadnie ono do gustu posiadaczkom cery suchej. Jestem posiadaczką cery mieszanej, więc jego wykończenie jest dla mnie nieco zbyt błyszczące i muszę dość mocno go przypudrowywać. Niestety, mokra formuła sprawia, że łatwo się ściera i trzeba bardzo uważać, by nie naruszyć makijażu przypadkowym dotknięciem dłoni. To sprawia, że raczej nie sięgnę po niego ponownie, mimo że na twarzy prezentuje się bardzo ładnie. Nie zauważyłam większego działania pielęgnacyjnego, ale prawdę mówiąc, nastawiłam się w tym przypadku bardziej na efekt upiększający niż pielęgnacyjny, więc nie jest to dla mnie wadą. Ważne jednak jest to, że nie wysusza, nie uczula i nie zatyka porów. Krem BB od Cliv to pozycja warta uwagi. Pięknie wygląda na twarzy, ale ze względu na niezastygającą formułę i bardzo świetliste wykończenie, przypadnie on do gustu głównie posiadaczkom cer suchych.

Ten krem BB zastępuje mi podkład, wykończyłam jedną tubkę (jedna tubka starcza na 3-4 miesiące) i już czekam na promocję, żeby kupić kolejne opakowanie. Używam go do codziennego makijażu, po całym dniu wygląda naprawdę w porządku. Jestem właścicielką cery suchej, zaczerwienionej, skłonnej do podrażnień (karnacja jasna/bardzo jasna). Ten produkt jest doskonały - bardzo ładnie się rozprowadza, dwa wyciśnięcia produktu są dla mnie w sam raz na pokrycie całej buzi. Krem ładnie wyrównuje koloryt, nie zostawia przy tym takiej okropnej tapety, ładnie nawilża, skórę pozostawia aksamitną. Nie zaobserwowałam jakiegoś zbierania produktu przy nosie, czy powiekach. Na początku bałam się, że ten odcień będzie dla mnie za ciemny, ale po takim lekkim "wymieszaniu" na dłoni, zauważyłam, że ten krem bardzo zmienia odcień, właśnie na taki jaśniejszy chłodny kolor (może on jakoś dopasowuje się do karnacji?). Mi jak najbardziej pasuje. Do plusów na pewno trzeba też zaliczyć komórki macierzyste w składzie i SPF. Jako osoba, która codziennie musi korzystać z kremu SPF, świadomość nałożenia dodatkowego produktu który ma SPF, jest bardzo ciesząca. Polecam kupić na promocji i wypróbować.

Azjatyckie kremy bb oraz cc to kosmetyki, które zdecydowanie częściej lądują na mojej twarzy niż tradycyjne podkłady, a okres wiosenno-letni to taki, bez których nie wyobrażam sobie codziennego makijażu. To przez właściwości pielęgnacyjne oraz ochronne tego typu produktów, zwykle bowiem posiadają wysokie filtry SPF i tak też jest w przypadku recenzowanego. Używałam już w swym życiu trochę kremów bb i w dalszym ciągu żadnemu nie udało się przebić moich ulubieńców od Misshy i to pod względem działania jak i kolorystyki. Propozycja od Cliv ma dość ziemisty odcień i mimo iż wpasowuje się całkiem nieźle do odcienia mojej jasnej cery, tak jednak delikatna szarość gdzieś tam przebija się w ciągu dnia. Nie do końca wygląda to zdrowo zatem. Oczywiście róż na policzku ratuję nieco sprawę:) Krem dobrze rozprowadza się na twarzy, ujednolica cerę, nawilża ją, całkiem nieźle kryje i pozostawia na buźce świetliste wykończenie, które bardzo lubię zresztą. Oczywiście przypudrowuję go jak zwykły podkład inaczej nie przetrwałby do wieczornego demakijażu w dobrej kondycji, a moja mieszana cera wyglądałaby na tłustą po prostu. On lubi się wyświecać w ciągu dnia, więc wymaga kilku poprawek . Lubię zatem po niego sięgać gdy moja cera jest przesuszona, fajnie ją wtedy koi i nawilża, eliminując nieprzyjemne uczucie ściągnięcia skóry. Nie sądzę, aby sprawdził się dobrze w przypadku cer naprawdę tłustych , świecących się, gdyż owy efekt by jedynie pogłębił. Twarz po jego zastosowaniu jest promienna, ujednolicona i odrobinę ziemista. Nie tworzy efektu maski i jest raczej komfortowy w noszeniu, nie zapycha mojej cery. Czasem produkt lubi mi jednak wejść w jakieś załamania skóry podkreślając suche skórki i w drugiej połowie dnia twarz nie wygląda już tak ładnie jak ma to miejsce w przypadku kremów bb i cc innych marek (przynajmniej w moim przypadku). Na pewno więc nie nałożyłabym go na większe wyjście, gdy oczekuję od makijażu trwałości, gdyż recenzowany mi jej nie zapewni. On mi się sprawdza na co dzień , na wyjście na zakupy czy na spacer. Zużyję, ale nie wrócę do niego ponownie, pewnie dlatego że mam porównanie i wiem jak świetnie twarz może wyglądać z ulubioną Missshą chociażby:)

Jaka jest moja cera: Wrażliwa, mieszana z tendencją do przetłuszczania się strefy T. Niedoskonałości pojawiają się sporadycznie i nie są uciążliwe. Na skórze widoczne są zaczerwienienia (naczynka) i rozszerzone pory. Moja cera jest jasna. Czego oczekuje od produktu: Wyrównania kolorytu cery. Opakowanie produktu: W tubie z dozownikiem, super. Jaki jest: Krem BB posiada odcień, który jakimś cudem dopasowuje się do mojej jasnej, piegowatej karnacji. Przy pierwszym zetknięciu się z tym kremem myślałam, że cera będzie wyglądać na szarą, myliłam się. Krem jest bardzo wydajny i przy każdym użyciu stosuje pod niego krem lub serum + SPF. Lubię go na letnie dni bo nie obciąża skóry i nie muszę wykonywać pełnego makijażu. Krem jakkolwiek to brzmi ładnie się ściera (mam tutaj na myśli upalne dni) choć ja go muszę przypudrować bo inaczej się świecę. Krem pielęgnuje i nie sprawia suchości czy jakichkolwiek wyprysków, zatkanych porów czy co tam jeszcze ;) Pielęgnacja z kolorkiem to zdecydowanie coś co lubię w okresie wakacyjnym. Jak stosowałam/używałam: Zawsze na wcześniej przygotowaną skórę np. krem lub serum + spf (w moim przypadku holika holika sprawdza się znakomicie) Czy jestem zadowolona Tak! Nie mogło być inaczej aczkolwiek nie można go porównywać do podkładu. Dostępność Online i stacjonarnie.. Cena: 35 g - 119 zł (polecam polować na promocje)

Mam cerę suchą, dojrzałą i wrażliwą. Nie lubię robić makijażu, nie mam podkładów. Do momentu poznania kremów BB zaczęłam ich właśnie używać do robienia lekkich makijaży. Ten krem jest świetny do cery dojrzałej, ponieważ ślicznie rozjaśnia skórę, staje się ona promienna i wygląda się od razu na młodszą. Całkiem dobrze kryje, więc jak ktoś chce coś zatuszować, to na pewno też sobie poradzi. Ja używam niewielką ilość, żeby delikatnie rozświetlić cerę. Skóry tłuste mogą go nie polubić, dostałam krem od córki, u której efekt był zbyt świetlisty i sprawiał, że skóra nie wyglądała zbyt zdrowo (cera mieszana), a u mnie wygląda świetnie. A najważniejsze że jest łatwy w użyciu, jestem laikiem i nie lubię produktów, z którymi trzeba pracować odpowiednio - tutaj jak nie użyję, to i tak wygląda to dobrze. Dodatkowo krem daje ochronę przeciwsłoneczną i nawilża, dlatego skóra wygląda jeszcze lepiej. Polecam szczególnie na promocji.

Krem bb poleciła mi ekspedientka w Hebe gdy poszukiwałam czegoś co wydobędzie wszystko co najlepsze w wyglądzie mojej cery - i zapewni mi świetne samopoczucie na weselu znajomych. Zależało mi na świeżym wyglądzie, ujednoliceniu cery, na braku efektu maski (by nie tylko na zdjęciach dobrze wyglądać, ale przede wszystkim na żywo). Krem BB sprawidził mi się doskonale - mam skórę mieszaną, która czasem lubi mocniej się zaświecić, ale i tak nie lubię formuł matujących, dlatego nawilżające wykończenie tego kremu bb bardzo mi się spodobało. Bardzo ładnie ukrywa pory, skóra wygląda na wypoczętą, nawilżoną. Skończyłam już całe opakowanie i zaraz będę musiała uzupełnić zapasy. Kolor jest bardzo jasny, ale dość dobrze wtapia się skórę - po dodaniu pozostałej kolorówki wygląda bardzo dobrze. Bardzo polecam.

Krem jest idealny dla tych bardziej bladych :) Ja używam go zimą i wtedy jest świetny, bardzo ładny odcień. Po nałożeniu skóra jest gładka i nawilżona, daje delikatny efekt wyrównania kolorytu, bardzo naturalny, ale wystarczający.

Krem ten intrygował mnie od dawna. Czaiłam się na niego długo, ale wysoka cena skutecznie mnie odstraszała. Kiedy pojawiła się spora przecena, pozwoliłam sobie na niego i zasadniczo nie żałuję. Kolor jest raczej dla bladolicych o chłodnym podtonie, niemniej u mnie jest bardzo twarzowy i idealnie dopasowuje się do mojej skóry. Nie oksyduje. Krem dość dobrze kryje zaczerwienienia i nierówności skóry. Długo utrzymuje się na skórze, kiedy zaczyna znikać- robi to w sposób niezauważalny, ponieważ wygląda supernaturalnie zarówno zaraz po nałożeniu, jak i w ciągu dnia. Konsystencja bardzo delikatna, lekko śliska. 1,5 pompki starcza mi aż nadto na cała twarz. SPF jest niby dość wysoki, ale powiedzmy sobie uczciwie- przy tak niedużej ilości, którą pokrywa się twarz, byłabym zaskoczona, gdyby pozostała choć połowa wartości tej ochrony. Wykończenie jest dość błyszczące, dlatego ja, jako fanka matowego wykończenia, utrwalam sobie ten krem pudrem matującym. Opakowanie bardzo solidne, z pompką. Polecam ten krem fankom naturalnie wyglądającej cery o lekkim rozświetleniu.

Wreszcie znalazłam krem BB z ochroną spf, który nie wysusza skóry, a wręcz ją nawilża! 1. Piękne opakowanie z fajną pompką, która działa bez żadnych zarzutów. 2. Dobrze się rozprowadza, nie ma żadnych smug. Twarz wygląda na rozjaśnioną, głęboko nawilżoną. Na twarzy krem zostawia taką warstwę nawilżenia, która nie przeszkadza. 3. Kolor nie za ciemny, nie za jasny. Do jasnej karnacji w sam raz. 4. Wydajny. Nie trzeba użyć dużo produktu aby go ładnie rozprowadzić na twarzy. 5. Trochę kosztuje ale często są promocję. Generalnie wart jest swojej ceny.

Ten krem BB kupiłam w Hebe za ok. 100 zł za 35 gram i moim zdaniem jest wart tej ceny! Kosmetyk jest zapakowany w kartonik, a sam kosmetyk znajduje się w dość miękkiej tubce z pompką, która działa bez zarzutu i nigdy się nie zacina. Co ważne na samym początku nie musimy poświęcać zbyt dużo czasu na naciskanie i czekanie aż wydostanie się produkt z pompki. Konsystencja jest jak krem tyle że z dodatkiem pigmentu. Bardzo dobrze się rozprowadza i nie zostawia smug. Nie podkreśla suchych skórek! Jedyne co to kolor, mógłby być dla mnie troszkę ciemniejszy. Jednak w okresie jesienno-zimowym będzie idealny. Ma bardzo dobre krycie, naprawdę mocne i świetnie sobie radzi z różnymi przebarwieniami i wszystkim tym co chcemy ukryć. Jeżeli chodzi o jego trwałość to jestem zadowolona, ponieważ ładnie utrzymuje się przez cały dzień pracy. Po całym dniu noszenia go i zmywaniu go z twarzy czuję, że moja skóra po prostu nie jest nim zmęczona jak to często bywa w przypadku tradycyjnych podkładów. Kolejnym plusem jest to, że posiada on dodatkową ochronę przeciwsłoneczną. Ten kosmetyk jest idealny dla tych osób, które szukają czegoś szybkiego w użyciu i jednocześnie z właściwościami pielęgnującymi!

Kurczę, ten krem bb wygląda na twarzy lepiej niż niejednen podkład! Ma dość duże, ładne krycie, dobrze dopasowuje się do koloru skóry. Najważniejsze jest to, że nawilża. Skóra po nim mocno się świeci, dlatego ja go pudruję w strefie T; mam cere mieszaną Trwałość też bez zarzutu, wytrzymał całodniową wycieczkę w wysokiej temperaturze. Ogólnie; polecam z całego seca <3

Nawilżenie,ochrona przed promieniami UV,świeży i promienny wygląd skóry - to wszystko zapewnia nam ten krem BB. Ma fantastyczną lekką i przyjemną konsystencję i delikatny zapach.Jestem bardzo zadowolona z efektu jaki robi na skórze ten krem.Jest on idealny na co dzień,kiedy nie chcemy się malować,a nadać tylko skórze zdrowego blasku. Krem zamknięty w bardzo wygodnej tubce z pompką bardzo ułatwia aplikację .