Eveline Cosmetics Face Therapy Professional, Peptide Ampoule-Mask Maska-ampułka z peptydami

Maseczka jest wygodna w aplikacji i wydajna - wystarczyła mi na 3 użycia. Dobrze się ją zmywa. Po zastosowaniu, skóra jest przyjemnie miła w dotyku, gładka, nawilżona. Chętnie jeszcze kiedyś do niej wrócę.

Maseczka bardzo wydajna - gęsta, treściwa, więc nie nakładałam nigdy grubej warstwy, dlatego też saszeta wystarczyła mi bodajże na 3 użycia. Produkt przyjemny, kremowy, ale nie rozumiem zalecenia, by zmywać maseczkę po 10 min. Zwykle takie kremowe produkty należy wmasować w skórę i pozostawić do wchłonięcia. Ale OK, działałam zgodnie z wytycznymi. Czy zauważyłam jakąś zmianę? Nie. Nawilżenie? Nie. Napięcie skóry? Też nie bardzo. Ot, daje takie uczucie zrobienia dla siebie czegoś miłego i tyle. Wolę jednak zainwestować w serum peptydowe do codziennego użytku.

Maseczka dedykowana cerze szarej, zmęczonej, przesuszonej i bez energii. Producent obiecuje szybki i skuteczny zastrzyk substancji, które mają nam przynieść szereg świetnych efektów. Co na to moja mieszana, zmęczona skóra? ZAPACH jest bardzo delikatny, świeży. Taki jakiego można się spodziewać po produktach w morskich barwach. KONSYSTENCJA to po prostu lekki, biały krem. Łatwo rozprowadza się na skórze, nie spływa. W suchych partiach skóry wchłania się prawie całkowicie. Jest to kosmetyk, którego nie zostawiamy na skórze, tylko zmywamy po 10 minutach samą wodą. Trochę to trwa, ale nie jest też jakieś szczególnie uciążliwe. Jedno opakowanie starcza mi na 3 aplikacje, przy nakładaniu dość grubej warstwy, na twarz i szyję. EFEKTY Producent obiecuje dużo, ale efektu "wow" niestety u mnie nie ma. Bezpośrednio po zmyciu maseczki skóra jest bardziej miękka i przyjemna w dotyku. Czy wygładza linie i zmarszczki? Delikatnie zwiększa się napięcie skóry, ale nie na tyle by był to efekt liftingu. Nawilżenie jest na poziomie średnim. Dla mojej cery mieszanej całkiem ok, ale dla suchej to zbyt mało. Obiecanego efektu promiennej cery nie widzę. PODSUMOWUJĄC Od taka średnia maseczka jakich wiele. Nie jest zła, ale też nie zachwyca. Da trochę nawilżenia i delikatnie zwiększy napięcie skóry. Tyle.

Lubię maseczki Eveline i chętnie próbuje różnorodnych wariantów. Do zakupu zachęciło mnie, oprócz kuszącego opisu, spore, ekonomiczne opakowanie. Ma ono formę saszetki. Zawiera ona duża ilość maseczki, która starczyła mi na 2 aplikacje. Kosmetyk ma formę białego kremu, a zapach przypadł mi do gustu, jest świeży i przyjemny. Po zastosowaniu skóra faktycznie była odżywiona, nawilżona i optycznie jaśniejsza. Myślę, że będę powracać i chętnie wypróbuję też inne warianty :)

Ostatnio rzadko sięgam po maseczki w saszetkach, więc postanowiłam to zmienić i wypróbować maskę-ampułkę z peptydami od Eveline Cosmetics. Maseczka ma kremową, otulającą konsystencję, przez co jest całkiem wydajna i starczyła mi na kilka aplikacji. Po 15 minutach od jej nałożenia skóra jest przyjemna w dotyku, ukojona i skutecznie nawilżona. Nie spodziewałam się po niej spektakularnych efektów a zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Na plus bogaty w peptydy, ceramidy i skwalan skład oraz przyjemny, delikatny zapach. Chętnie wypróbuję też inne maseczki z tej serii. ZALETY Skutecznie nawilża i koi skórę Wygodna i szybka aplikacja Konsystencja Skład Wydajność Zapach WADY Brak

Maseczki jak dla mnie to element dodatkowy, nie są stałym elementem mojej rutyny pielęgnacyjnej także jak mam ochotę jakieś użyć wybieram jednorazowe by nie musiały miesiącami zalegać gdzieś w łazienkowej szafce. Wybór tej maseczki nie był przypadkowy, skusił mnie opis producenta jako produkt działający natychmiastowo oraz zawartość peptydów (chociaż przyznam się, że nie analizowałam szczegółowego składu). Maseczka jest w jednorazowej saszetce o pojemności 8 ml, producent zalececa stosować cienką warstwę, ale mimo malej pojemności bez problemu wystarczyła mi ona na dwa użycia. Formuła jej jest kremowa, delikatnie zapachowa i bez problemu rozprowadza się po skórze. Czas trzymania maseczki na skórze wynosi 15 minut i pod sam koniec tego czasu potrafi ona lekko wysychać, ale na szczęście nie wywołało to u mnie dyskomfortu. Po zmyciu produktu skóra twarzy jest nawilżona, rozjasniona i wygląda bardzo promiennie. Lekkie podrażnienia są zniwelowane, skóra naprawdę wygląda młodziej, a drobne zmarszczki (chociaż to jedynie wizualny, krótkotrwały efekt) stają się mniej widoczne. Wiem, że każda skóra jest inna i inaczej reaguje na dany produkt, ale za tak niską cenę warto ją wypróbować.

Jestem absolutnie zachwycona tą maseczką! Moja cera, która często bywa szara i przesuszona po tym produkcie wygląda od razu przepięknie. Dostarcza mojej skórze dokładnie tego, czego potrzebuje. Po zastosowaniu maseczki moja skóra staje się wyraźnie bardziej promienna i pełna blasku. Podrażnienia, z którymi borykałam się na co dzień, zostają załagodzone, a cera zyskuje zdrowy i świeży wygląd. Maseczka nie tylko regeneruje skórę, ale również intensywnie ją nawilża, co jest dla mnie ogromnym plusem, zwłaszcza przy mojej suchej cerze. Efekty działania maseczki są natychmiastowe. Już po pierwszym użyciu zauważyłam poprawę kondycji skóry – stała się bardziej jędrna i elastyczna. Warto również podkreślić, że produkt działa kojąco i łagodząco. Mi ta maseczka wystarcza na dwie aplikacje.

Uwielbiam maseczki od Eveline Cosmetics. Po maseczce z witaminą C, z której efektów byłam bardzo zadowolona, mój wybór padł na maskę z peptydami. Produkt umieszczony jest w estetycznej saszetce o pojemności 8 ml. Formuła maski jest przyjemnie kremowa, co pozwala na wygodną aplikację jej na twarz. Zapach bardzo delikatny, ledwo wyczuwalny, ale miły dla zmysłu powonienia. Według zaleceń producenta trzymałam ją na twarzy 15 minut, po czym zmyłam letnią wodą. Po nałożeniu od razu poczułam działanie maseczki, skóra jakby lekko się napięła i czułam delikatne mrowienie. Po zmyciu zauważyłam, że moja skóra jest nawilżona, rozświetlona i wygładzona. Maseczka jest wydajna. Posmarowałam skórę twarzy cienką warstwą (tak, jak zaleca producent) i starczyła mi na parę razy. Za niewielką cenę kondycja mojej skóry znacznie się poprawiła. Na pewno kupię maseczkę Face Therapy Professional, Peptide Ampoule-Mask od Eveline Cosmetics jeszcze nie raz. Jestem z jej działania zadowolona.

Maseczka peptydowa w zielono srebrnej saszetce. Konsystencja białego kremu łatwa nakłada się na twarz. Maseczka ma delikatny zapach. Nie drażniący. Kosmetyk wchłania się prawie w całości. Resztę można zmyć, bo zostaje taka warstwa na twarzy. Mi to przeszkadzało. Ogólnie skóra po jest nawilżona i miękka. Zmarszczki lekko wygładzone. Nie uczuliła mnie. Saszetka wystarczyła mi na 3 razy. Jest to fajna opcja jeśli mamy skórę szarą i zmęczoną, niewyspaną.

Po kilku próbach z maską Eveline Cosmetics, Face Therapy Professional, Peptide Ampoule-Mask muszę podzielić się swoją nie do końca najlepszą opinią. Dlatego też, przyznaję produktowi ocenę 3,5/5, gdyż, niestety, nie w pełni spełnił moje oczekiwania. Na plusy z pewnością zasługuje formuła z peptydami, która miała zapewniać intensywną regenerację skóry. Maska-ampułka dobrze nawilża moją skórę, nadając jej pewną elastyczność. Po zastosowaniu, skóra wydaje się bardziej rozświetlona i odżywiona, co jest dla mnie ważne, zwłaszcza gdy męczą mnie dni pełne stresu i zmęczenia. Jednakże, muszę przyznać, że nie doświadczyłam tak intensywnego efektu napinającego, jak obiecywano. Moje oczekiwania były dość wysokie, a rezultaty nie były zgodne z obietnicami producenta. Po zastosowaniu, skóra wydaje się być trochę bardziej nawilżona, ale brakuje mi głębszego efektu liftingu czy ujędrnienia, którego spodziewałam się po tej masce-ampułce. Opakowanie jest praktyczne i higieniczne, co zawsze cenię w przypadku produktów do pielęgnacji skóry. Jednak cena produktu mogłaby być nieco bardziej dostępna, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że nie zauważyłam spektakularnych efektów. Podsumowując, Eveline Cosmetics, Face Therapy Professional, Peptide Ampoule-Mask to produkt, który oferuje pewne korzyści, ale niestety nie spełnił moich oczekiwań, zwłaszcza jeśli chodzi o obiecaną rewitalizację i lifting. Jest to jednak solidny produkt, który może być wartościowy dla tych, którzy szukają nawilżenia i odżywienia skóry.

Kolejna maseczka z serii Face Therapy i kolejna, która jest dla mnie taka sobie w działaniu... Mam wrażenie, że każda jedna działa tak samo, tylko w różnych opakowaniach ma różne nazwy. Ani nie nawilża zauważalnie/odczuwalnie, ani nie ujędrnia, ani nie napina skóry, ani nie regeneruje, nie działa kojąco jak to obiecuje producent... Znowu kremowa konsystencja, która zastyga na mat, a po zmyciu nie widzę, abym miała jakąś odżywczą maseczkę. Niestety nic pozytywnego napisać nie mogę, bo to średni kosmetyk, który na mojej suchej skórze nie robi nic. Mam jeszcze maseczkę z retinolem, ale podejrzewam, że będzie to znowu ten sam nijaki rezultat. Seria Face Therapy nie dorównuje serii Bio Organic, gdzie chyba każda z maseczek działała na mnie inaczej i każda działała bardzo pozytywnie. ;)

Maseczka idealna na ratunek gorszego dnia. Stosuje regularnie. Bardzo dobrze sprawdza się gdy mamy słabszy dzień i nasza skóra jest zmęczona, szara. U siebie od razu widzę różnicę. Maseczke nakładem wg. zaleceń cienką warstwą i starcza mi jedno opakowanie na dwa użycia. Niestety nie zauważyłam polepszenia kondycji cery "na dłużej". Nazwałbym ją plastrem ratunkowym na zły dzień. Za zapach daje 5 bo nic nie czułam co jest w sumie na + ani irytujące ani zachwycające:)

Maseczki Eveline Cosmetics z serii Ampoule-Mask za każdym razem przyciągają mój wzrok swoimi opakowaniami. Tym razem wybrałam wersję w żywo zielonym kolorem. W składzie mamy 13 peptydów, skwalan i ceramidy, są to składniki których często poszukuję w maseczkach. Konsystencja maseczki jest gęsta, ma biały kolor. Jej pojemność na moje oko nadaje się na 2-3 użycia, zależy to od tego kto ile jej nałoży na twarz. Przy nakładaniu maska nie podrażniła mojej wrazliwej skóry, dala jej ukojenie, coś w rodzaju "kołderki". Maskę zostawiłam na zalecany czas a potem usunelam jej nadmiar. Maseczka peptide wyraźnie nawilżyła, odżywiła i ukoiła moją skórę. Jestem jak najbardziej na tak i z chęcią sięgnę po nią kolejny raz.

Śliczne opakowanie zachęciło mnie do kupienia kilka sztuk z tej firmy, aby móc w domowych warunkach wypróbować wszystkie po kolei. Omawiana maseczka jest konsystencji kremowej, o delikatnym zapachu, absolutnie nie przeszkadzającym, w kolorze białym. 8 ml wystarczyło na dwukrotne jej użycie, aplikując na twarz szyję i dekolt. Moja skóra była wysuszona, wymagająca natychmiastowej regeneracji. Po nałożeniu maseczki i upływie wymaganego czasu bardzo ładnie się zmywała, bez większego problemu, a moja skóra jest rozświetlona, nawilżona, dobrze odżywiona, lekko napięta, a tym samym zdecydowanie uważam, że spełnia swoje zadanie. Z przyjemnością będę używała maseczek tej firmy i na pewno do niej jeszcze powrócę. Szczerze ją polecam!

Moja cera jest przesuszona i wrażliwa,dlatego aby poprawić jej wygląd odżywcze maseczki są u mnie stałym gościem. Prostokątna,nieprzeźroczysta saszetka kryje 8 ml produktu.Ma zielono -biały design,a na pierwszym planie dodano grafikę kosmetyku. Z tyłu ,opakowanie jest opisane w 2 językach,są podane najważniejsze informacje.Produkt ten nie jest testowany na zwierzętach. Skład kosmetyku jest bez zarzutu,bogaty w wiele pomocnych substancji np.peptydy,ceramidy glicerynę ,skwalan. Saszetka posiada wyraźne miejsce do przerwania,więc można ją otworzyć jednym pociągnięciem. Maseczka jest zmywalna,producent zaleca trzymać ją na twarzy 15 minut. Produkt ma biały kolor i kremową konsystencję.Zapach ładny ,ale nie wyróżniający się niczym szczególnym.Nie jest intensywny,więc nie wpływa na odczucia podczas terapi. W czasie pielęgnacji nie czułam dyskomfortu,a skóra nie reagowała pieczeniem. Maseczka po kilku minutach częściowo się wchłonęła ,a pozostałości bez problemu dało się zmyć. Specyfik pozostawia skórę wygładzoną i przyjemnie nawilżoną. Naskórek jest zregenerowany i gładki w dotyku,buzia ładnie wygląda. Po kolejnych użyciach efekt zadbanej skóry się utrzymywał i nie zauważyłam nowych wykwitów. Saszetka wystarczyła mi na 3 użycia na twarz,szyję i dekolt ,więc uważam ,że propozycja ta jest wydajna.Cena nie odstrasza,a z dostępnością również brak problemów.

Po pozytywnych doświadczeniach z Serum Shotami Eveline, przy okazji zakupów w Hebe dodałam do koszyka kilka maseczek. Jako że stosuję serum z kwasem glikolowym, pilnuję, by moja skóra otrzymywała porządne dawki regeneracji i odżywienia. Maseczka zawiera aż 13 peptydów, ceramidy i skwalan, więc nadaje się do tego idealnie. Zazwyczaj maseczki w saszetce używam na raz. Jako że w sposobie użycia podano tu, żeby zaaplikować cienką warstwę - produktu starczyło na 2 użycia. Zapach jest bardzo przyjemny. Przypomina nieco zapach serum multipeptydowego z tej firmy. Konsystencja produktu jest bogata, kremowa, w kolorze białym. Zgodnie z zaleceniami aplikuję maseczkę na zwilżoną tonikiem (w moim przypadku esencję tonizującą Soraya) skórę twarzy. Maseczka nie powoduje dyskomfortu, szczypania, czy innych mało przyjemnych wrażeń. Jest przyjemnie kojąca. Po jej zmyciu skóra rzeczywiście jest rozświetlona, przyjemnie miękka i sprężysta. Odczuwalnie nawilżona i odżywiona. Obiecywane ujędrnienie i elastyczność są widoczne. Nie występuje jednak moim zdaniem obiecywane wygładzenie linii i zmarszczek, ale takich cudów od tej maseczki nie wymagam. Spełnia ona moje oczekiwania.