AA Golden Ceramides, Krem intensywnie wygładzający na noc 'Elastyczność i nawilżenie' 

Krem kupiłam przez przypadek ( dobra promocja w drogerii) i niesamowicie mnie zaskoczył, daje bardzo dobre efekty, skóra jest miękka i w pełni nawilżona , nie podrażnia mnie, mimo że mam skórę atopową i jeszcze do tego bardzo suchą, to jedyny krem jaki dotychczas użyłam który spełnia moje wymagania i pomaga mi w walce z przesuszoną skórą skłonną do zmarszczek. Dla mnie hit!!

Do kupna tego kremu namówiła mnie siostra i nie żałuję. Jak dla mnie to jest to krem naprawdę dobry, efekty działania są widoczne po jakimś czasie a więc spełnienia swoje zadanie. Ma bardzo przyjemną i delikatną konsystencję, szybko się wchłania, zapach też jest w porządku. Skóra po nim jest gładka i delikatna w dotyku,dobrze nawilżona i wygładzona. Krem jest bardzo wydajny. Polecam

Dostałam kilkanaście próbek tego kosmetyku do zamówienia i postanowiłam spróbować. W sumie miałam ich 20 (drogeria mnie obdarowała nie ma co, ale szkoda, że tylko 1 rodzajem próbek), co daje odpowiednio 40ml produktu, a to prawie pojemność opakowania pełnowymiarowego. Zaczęłam więc testowanie w okresie przejściowym między latem a jesienią kiedy moja cera lubi bogatsze kosmetyki, a skład taki zapowiadał. Jest to krem dedykowany na noc z tego co się zorientowałam dedykowany do stosowania z kremem na dzień dla skóry normalnej i mieszanej z tej serii. Spodobało mi się jego działanie i to, że współgra z moją mieszaną cerą skłonną do zapychania. Daje niesamowite uczucie wygładzenia i mam wrażenie, że zostanie ze mną na dłużej, ale już w pełnowymiarowym opakowaniu. OPAKOWANIE Miałam do czynienia jedynie z próbkami, ale samo opakowanie produktu pełnowymiarowego wydaje się być również całkiem ładne i praktyczne. Saszetki są wygodne w stosowaniu, bo jedna saszetka zawiera ilość odpowiednią na aplikację jednorazową. Plusem jest to, że próbki są świetnie opisane: opis produktu, skład, wszystkie informacje są przejrzyście podane i jeśli unikamy jakichś składników to na pewno je znajdziemy na liście. KREM Krem ma białą barwę i neutralny zapach, delikatny, taki najzwyczajniej kremowy, a więc nic specjalnego niemniej jednak nie drażni nosa. Jest aksamitny i dosyć zbity, więc wystarczy niewielka ilość, aby pokryć nim twarz. Po rozsmarowaniu, wklepaniu i wchłonięciu pozostawiając aksamitną warstewkę z lekko matowym wykończeniem, jednak nie jest to płaski mat. Krem bardzo dobrze nawilża skórę, wygładza i odżywia skórę. Rano skórą jest niezwykle przyjemna i gładka w dotyku, a ponadto wygląda zdrowo i promiennie. Ten efekt przekonał mnie do tego kosmetyku na tyle, że zakupię pełnowymiarowe opakowanie (oby efekt był tak samo dobry). Najważniejszą cechą jest dla mnie to, że nie zapycha moje mieszanej cery, która nie lubi zbyt bogatych produktów. Co do działania przeciwzmarszczkowego – na pewno zapewnia ochronę anti-age i jest dobrą formą prewencji. Sama nie mam jeszcze zbyt dużo zmarszczek, pierwsze mimiczne jednak uważam, że lepiej zapobiegać niż borykać się z problemem. Co do obecności złota w produkcie – nie stwierdziłam żadnych drobinek tego kruszcu mimo tak zachęcającej nazwy serii (swoją drogą proucent chyba by zbankrutował dodając czyste złoto biorąc pod uwagę cenę kremu, za to zaopatrzył nas w kremie na dzień w mikę, w tym nie ma żadnych drobinek). Poza tym całkiem ciekawy skład w którym znajdziemy glicerynę,olej canola, hialuronian sodu, fruktozę, mocznik, allantoinę, glukozę, olej palmowy, masło shea, olej z nasion ogórecznika, a ciekawym dodatkiem jest olej z nasion ostropestu. PLUSY: + aksamitna konsystencja + świetnie nawilża, odżywia, wygładza + nie zapycha + dobrze się wchłania + ma przyjemny zapach