L'biotica Ketoxin Med, Hypoalegriczny szampon przeciwłupieżowy 

Zacznę od tego, że ten produkt według mnie naprawdę dobry skład(jeśli nie jest się nakręconym na wege, bio i eko etc. ;) )-nawilżająco-zmiękczający mocznik, octopirox i cyklopiroks, które świetnie ukoją, zadziałają przeciwzapalnie oraz przeciwgrzybiczo; cynk wzmacniający włosy oraz skórę, xylitol wspomagający mikroflorę skóry, do tego zestaw witamin. Skład, który świetnie ukoi i nawilży suchą skórę głowy, a także ureguluje i uspokoi tą przetłuszczającą się. To jest szampon do problematycznej skóry głowy, który ma ją oczyścić, ukoić i wspomóc walkę z problemami tego obszaru. Dziwią mnie pretensje, że włosy są po nim tępe i nie da się ich rozczesać. Można mieć o to żal do odżywek i masek , nie do szamponu. Szampon dobieramy do skóry głowy. Do włosów na długości są przeznaczone inne produkty-odżywki, maski, olejki, sera. Poza tym dużo tu zależy od kondycji włosów, jeśli są bardzo suche lub zniszczone to będą też bardziej problematyczne w rozczesywaniu/układaniu/nadaniu dobrego wyglądu. No i ten szampon jest dedykowany przede wszystkim na problemy skóry głowy, a nie włosy ;) Pracuję w aptece, często doradzam ten szampon moim pacjentom i praktycznie zawsze wracają zachwyceni. Słyszę pozytywne opinie o nim od osób z ŁZS, łuszczycą, łupieżem tłustym, łupieżem suchym, od naprawdę różnych osób dotkniętym naprawdę różnymi problemami. Z jego pomocą udało się jednej z tych osób wyleczyć skalp z uzależnienia od szamponów pewnej najpopularniejszej drogeryjnej marki przeciwłupieżowej ;) Sama go kupiłam, aby móc sprawdzić na sobie jego pozytywne działanie i mieć dodatkowy argument do polecania go ;) Mam skórę głowy przetłuszczającą się i dosyć wrażliwą. Łatwo ulega podrażnieniom, pod wpływem źle dobranych kosmetyków pojawia się świąd, dyskomfort i jeszcze większy przetłuszcz. Do tego borykam się z nawracającymi zmianami na szyi-podobne do atopowych, suche, swędzące i łuszczące się. Jeśli nic z nimi nie robię to potrafią urosnąć do sączących się, bolesnych placków. Stwierdziłam, że Ketoxin Med sprawdzi się na obu obszarach. W okresie zaostrzenia się zmian używałam go co drugie mycie, obecnie profilaktycznie raz w tygodniu(myję codziennie). Spieniam, zostawiam na kilka minut i spłukuję letnią wodą(zarówno zbyt gorąca jak i zbyt zimna są mało korzystne dla dobrej kondycji skóry głowy). Pianą smaruję nie tylko skalp i szyję, ale też obszar za uszami, małżowiny i czoło, tam też często siedzi przyczyna łupieżu ;) U mnie naprawdę dobrze myje włosy już w pierwszym myciu! Spodziewałam się, że będę musiała najpierw myć włosy czymś innym, później Ketoxinem, ale ten okazał się zaskakująco świetny w myciu. Doskonale oczyszcza z nadmiaru sebum, martwego naskórka, kurzu i resztek lakieru. Absolutnie nie jest to szampon do zmywania olejków i nafty ;) Włosy są po nim czyste, świeże, lekko odbite od nasady. Jednocześnie są zaskakująco miękkie. Splątane, więc potrzebna odżywka, ale przy użyciu tego szamponu są naprawdę miękkie, błyszczące i miłe w dotyku. Super :) Na skórę głowy też działa rewelacyjnie. Koi, łagodzi, nawilża i reguluje złuszczanie. Pomógł mi zapanować nad zmianami na szyi już na etapie mycia, bo dzięki dobremu oczyszczeniu i zmiękczeniu ułatwia penetrację i działanie kremów oraz maści nakładanych po myciu. Przy skórze głowy ukoił swędzenie i pomógł przy wysypie drobnych krostek gdy pod wpływem dużego stresu, kiepskiego szamponu i zmiany pogody miałam bunt skalpu. Zmiękcza i nawilża, wyrównuje równowagę skóry i pomaga nieco uregulować przez to problemy z przetłuszczaniem-podczas jego stosowania moja skóra głowy cieszyła się naprawdę dobrą kondycją. Tutaj też dodam, że jednym z kluczy do sukcesu nad opanowaniem problematycznego skalpu jest dobranie dobrego szamponu codziennego, który będzie przyjazny i dopasowany do potrzeb naszej skóry głowy-dobrze oczyści bez szkodzenia i razem z bardziej specjalistycznym produktem(stosowanym co któreś mycie) będzie tworzyć zgrany duet. Szampon jest gęsty, kremowy, ale ja nie widzę problemu z jego spienieniem, bo pieni się nadzwyczaj dobrze-na początku może sprawiać wrażenie tępego, ale za chwilę zaczyna się ładnie rozprowadzać. Ważne jest dobre namoczenie włosów cieplejszą wodą przed nałożeniem szamponu. Wypłukuje się dobrze, nie zostawia uczucia pozostawiania czegoś na włosach. Pachnie dosyć medycznie, delikatnie-mi zapach nie przeszkadza, określiłabym go jako neutralny.

Jako osoba z łuszczycą skóry głowy non stop eksperymentuje i szukam skutecznych, nawilżających szamponów. Toeretycznie Ketoxin jest dedykowany skórze z łupiezem, ale po zapoznaniu się ze składem stwierdziłam, że będzie to dobry szampon w właściwościach lekko keratolitycznych. Mimo zawartości gliceryny, czy też coco-betaine to ma w składzie również cenne dla mnie substancje jak mocznik, niacynamid czy d-panthenol. Wszytko to sprawia, że szampon skutecznie nawilża skórę głowy. Właśnie - uczulam na to : do skóry głowy. Ten szampon nie jest dedykowany pielęgnacji włosów. Jest to produkt typowo do łagodzenia zmian na skórze głowy. Dlatego nie ma co się dziwić jak po jego użyciu włosy mogą być lekko splątane czy nawet "skrzypiące". Ja staram się więc nakładać go wyłącznie na skórę głowy i dobrze wmasować . Na długości włosów używam innych produktów - delikatniejszych. Moim zdaniem szampon spełnia swoje zadanie tylko trzeba go świadomie używać z myślą o skórze głowy, a nie stricte włosach :) Jeszcze kilka słów o opakowaniu - bardzo mi przypadło do gustu pod kątem funkcjonalności. Wreszcie dostałam w ręce zgrabną butelkę która nie jest za szeroka i nie spada mi z krawędzi wanny! Butelka jest bardzo, bardzo wąska i wygodnie się nią dozuje produkt.

Szampon L'Biotica kupiłam z myślą o przesuszonej skórze głowy i delikatnym łupieżu, który pojawiał się od czasu do czasu. Za plus szamponu można uznać dobry skład bez sls oraz to, że jest hypoalergiczny. Konsystencja jest gęsta i ciężko go spienić na włosach. Sprawia wrażenie mazidła lepiącego się do włosów. Ogólnie większość szamponów tej firmy ma taką konsystencję, że też znów dałam się namówić na zakup L'Biotica. Nie odczułam żeby skóra głowy była bardziej nawilżona. Jeśli chodzi o łupież to owszem myślę, że zlikwidował go w sporej części. Niestety nie wrócę do niego ze względu na pozostałe minusy.

Kupiłam ten szampon choć nie mam łupieżu zależało mi na nawilżeniu skóry głowy niestety nie widzę by stosowanie tego szamponu dało obiecywany efekt nawilżenia. Szampon jest gęsty źle się rozprowadza na włosach. Po umyciu ciężko rozczesać włosy. Stosowałam dwa razy w tygodniu.

Ten szampon niestety mi nie pomógł, a pogorszył stan skóry głowy . Była przesuszona, swędziała dalej, łupież nie zniknął . Po użyciu tego szamponu rozczesanie włosów to była katorga, mimo że po nim nakładałam odżywkę.Nie polecam , są tańsze i skuteczniejsze szampony przeciwłupieżowe.

Szampon kupiłam z powodu podrażnienia i wysuszenia skóry głowy oraz początku łupieżu. Skusiłam się, że jest to wersja hypoalergiczna. Szampon dobrze myje włosy, dobrze oczyszcza skórę głowy i rzeczywiście jej nie podrażnia. W przypadku początku łupieżu poradził sobie z problemem bardzo szybko. Co ważne, nie wysusza włosów, nie plącze ich, nie kołtuni. Teraz stosuję go raz w tygodniu, aby łupież nie wrócił.