Korres Greek Yoghurt, Nourishing Probiotic Gel-Cream Odżywczy krem-żel z probiotykami

Markę Torres poznałam parę lat temu i bardzo zaintrygowały mnie jej składy. Będąc w Grecji na wakacjach postanowiłam sprawić sobie pamiątkę z wakacji i na lotnisku zakupiłam kilka kosmetyków, w tym właśnie ten krem, który poleciła mi Pani obsługująca markę. Krem trochę przeleżał w moich zapasach i czekał na swoją kolej. Warto było poczekać! Krem ma wyjątkową pojemność - 40 ml czyli mniej niż standardowy krem w słoiczku. Może przez to wydawać się, że jest mało wydajny. Przez jego żelowo-kremową konsystencję nie trzeba nabierać go dużo, żeby idealnie nawilżył twarz. Zabrałam go ostatnio na wakacje w Grecji, gdzie przy upałach ponad 30 stopni spisał się idealnie. Widać, że jest to kosmetyk tworzony w tamtym klimacie bo sprawdził się jak żaden inny. Moja cera lubi się przesuszyć, odwodnić. Przy tym kremie miałam wrażenie jakby była cały czas napita. Krem wchłania się w sekundę ale pozostawia taki przyjemny film na twarzy, który absolutnie się nie roluje ani pod innym kremem z SPF ani pod makijażem. NA wyjeździe stosowałam go na dzień i na noc bo miałam już go w planach wykorzystać i wyrzucić opakowanie, ale że nie udało mi się - to był to jedyny niepełny kosmetyk, który wrócił ze mną do Polski i wykorzystałam go do ostatniej kopelki. Jest to jeden z moich ulubionych kremów i na pewno jak będzie na jakiejś promocji to kupię ponownie, lub jak skończę cały zapas kremów które mam to po prostu kupię go nawet w regularnej cenie. Jedyne co to ma dość specyficzny zapach ale zupełnie nie przeszkadzający. Po prostu nie taki perfumowany. Śliczny mleczno biały słoiczek, ciężki i porządny.

Szczerze, jeszcze nigdy nie testowalem kremu, ktory tak poprawil stan mojej skory ???? Jest to oczywiscie tylko jeden z produktow, ktorych stosuje, ale wciaz wow! Ciezko bylo mi znalezc krem, ktory dobrze nawilza, nie zapycha, koi i jest prosty w użytkowaniu. Ze wzgledu na tendencje do tradziku i bardzo duza reaktywnosc musialem wyczuc jak duzo kremu moge nalozyc, aby nie przesadzic. Tutaj nie ma tego problemu. Na poczatku moze dawalem go ciut za malo, ale jest to produkt, ktorym mozna otulic cala twarz i zrobi jej to dobrze. PLUSY: Wycisza stany zapalne. Swietnie nawilza. Daje uczucie chłodzenia. MINUSY: Wydajność- trzeba go nałożyć trochę więcej. Jednak wciąż stosunek jakości do ceny jest adekwatny. Polecam

Krem znalazłam w kalendarzu adwentowym Douglas, tutaj akurat tubka o pojemności 20ml. Opakowanie ładne, stonowane, nie krzyczy kolorem ani grafiką ale bardzo mi się podoba. Krem zabrałam ze sobą na wakacje i bardzo się z tego cieszę, bo działa jak kompres łagodzący na podraznioną skórę. Konsystencja jest bardzo lekka, szybko się wchłania i od razu daje uczucie nawilżenia i uspokojenia skory( nawet tej podraznionej sloncem). Zapach ma bardzo delikatny, świeży. Skóra staje się niesamowicie miękka i nawilżona. Pojemność 20ml starczyło mi na ok 2 miesiące stosowania, jest bardzo wydajny. Na pewno do niego wrócę, bo jest to bardzo dobrze nawilżający kosmetyk, dzięki któremu pozegnamy na zawsze suche skórki i podrażnienia skóry.

Skusiłam się na ten krem po ogromnej promocji na Notino za jedyne 60 zł. Szukałam kremu idealnego na lato, w żelowej konsystencji i lekkiego. Ten krem jest strzałem w dziesiątkę. Jest lekki, szybko się wchłania i idealnie nawilża. Ma ciekawy zapach przypominający marcepan.

Starczył mi na jakieś 1,5 miesiąca, więc średnio wydajny. Stosowałam na dzień pod makijaż. I tu się sprawdził. Nie wyświeca się, delikatnie nawilża, nie roluje się, łatwo się rozprowadza, szybko się wchłania. Zapach mleczno- probiotyczny. Konsystencja kremowo- żelowa, lekka. Dla mnie poziom nawilżenia mógłby być troszkę silniejszy. Sprawdzi się latem dla cer tłustych i mieszanych. Wrażliwą może podrażniać. Uważam, że kosztuje zbyt wiele, by ponownie w niego zainwestować.

Jeśli chodzi o nawilżanie to zdecydowanie zaspokoi cery tłuste, mieszane i normalne, dla suchej raczej z dodatkiem serum nawilżającego albo po prostu w sezonie letnim. Dość zauważalne było dla mnie działanie kojące, skóra rzeczywiście była wyciszona podczas używania tego kremu, pojawiało się mniej zaczerwienień a twarz była bardziej promienna. Od razu po nałożeniu kremu wykończenie jest dość mokre ale po 10-15 minutach krem się wchłania praktycznie całkowicie, zostawia bardzo delikatny film. Nakładałam makijaż zarówno po wchłonięciu się kremu jak i od razu po nałożeniu i nie widziałam większej różnicy, w obu przypadkach podkład się nie rolował i łanie połączył ze skórą.

Z marką Korres do tej pory miałam bardzo mało styczności. Natomiast słyszałam o niej sporo pozytywów na urodowym YT i w związku z tym postanowiłam zakupić cały kalendarz adwentowy tej firmy. Jedyna na co można ponarzekać, te regularna cena. Ale z tego co wiem, kosmetyki są dostępne na Zalando, a tam, jak wszyscy wiemy promocje zdarzają się dość często. Trzeba przyznać, że większość kosmetyków sprawdziła się u mnie świetne i jestem ogólnie bardzo zadowolona z tej marki. -krem nie ma konsystencji żelowej, tylko klasyczną - co dla mnie zdecydowanie na plus -ładny, delikatny zapach -szybko się wchłania -nie zostawia lepkiej warstwy -nawilżenie oceniam na całkiem niezłe -nadaje się pod makijaż -lubi się z każdym moim serum, nie roluje się -wydajny