Estee Lauder Advanced Time Zone, Age Reversing Line / Wrinkle Creme SPF 15 Krem na dzień przeciwzmarszczkowy

Jak na wersję do skóry mieszanej ten krem to straszny tłuścioch. Pozostawia na twarzy mega błyszczący film. Zawsze przypudrowuję makijaż, więc jeszcze nie to jest najgorsze. Większym grzechem jest to, że makijaż spływa w ciągu dnia plamami. Używam kilku podkładów i nawet te nie do zdarcia, nie mają szans z Time Zone. Niestety krem też zapycha. U mnie w postaci krostek, ale co niektórzy mogą mieć tzw. gule ;-) radzę uważać. Na plus delikatna konsystencja, elegancki i dobrej jakości słoik. Krem ma właściwości pielęgnujące i kondycjinujące, ale bez efektu wow. Zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu Revitalizing Supreme Light. Krem pod oczy Time Zone również wypada dużo ciekawiej i genialnie kamufluje linie. Time Zone niestety nie nadaje się do skóry mieszanej i tłustej. Zdecydowanie dla suchej.

Witam, krem jest w plastikowym pojemniczku (co daje dużą wygodę w podróży) a nie w słoiczku (co wprowadza w błąd, iż myśli się, że jest szklany). Pojemniczek wizualnie ładny, ale najważniejsze jest w środku. Krem poleciła mi koleżanka 5 lat temu, wtedy miałam 23 lata i używałam w/w kremu przez 1, 5 roku, 1 krem wystarczał na ok. 2 miesiące dziennego zastosowania. Oczywiście wiem, że krem powinno się zmieniać co 3 miesiące, ale ja byłam od niego uzależniona. Dlaczego używałam go 1,5 roku? Właśnie dlatego: Zalety- krem lekko wygładza ,,drobne" linie, wypełnia minimalne zmarszki, nawilża, twarz jest zdecydowanie gładsza, miła w dotyku, jędrna, nie zapycha porów, jest lekki, nie jest tłusty. Działanie widoczne już po tygodniu. Minusy- Krem pozostawia na twarzy lekki film ( zapewne przez kwas hialuronowy), który usuwałam po 10 min. chustaczką, robię to zawsze używając każdego innego kremu. W/w krem nie nadaje się do stosowania łącznie z jakimkolwiek serum, również stosowanie maseczek przed nałożeniem kremu może powodować uczucie cięższego kremu lub tłustego. Maseczki najlepiej stosować wieczorem. Drugi minus- trzeba uważać na oczy, bardzo łzawią. Sprostowanie: Efekty kremu, które opisałam działały kilka lat temu, kiedy moja cera była młodsza. Ogólnie dbam o cerę, nie mam jakiś większych zmarszczek, aktualnie mam 28 lat i postanowiłam ponownie kupić w /w krem. Niestety krem widać, że nie działa jak kiedyś. Nawilża, lecz nie ujędrnia, minimalnie wygładza, prawie, że wcale. Tak więc krem zdecydowanie polecam paniom do 25 r.ż. krem naprawdę daje świetne rezultaty. Ja niestety muszę przerzucić się na kremy z wyższej półki, aby cera była tak świeża i jędrna jak 5 lat temu, dlatego ze względu na powyższe, w/w kremu więcej nie kupię, ale 3 lata temu na pewno kupiłabym go ponownie.

Miałam miniaturę 15 ml, starczyła mi niemal na 2 miesiące stosowania, nieźle. Zacznę od opakowania: niesamowicie elegancki, efektowny słoik, bardzo dobrze prezentuje się na półce w łazience. Wiadomo, przy kremie za taką cenę wysokiej jakości opakowanie to część ceny. Sam krem już taki efektowny nie jest. Mam cerę normalną w stronę mieszanej, raczej bezproblemową, krem za dużo do roboty nie miał, stąd nie mogę narzekać. Konsystencja nie jest ciężka (podejrzewam, że będzie za lekka dla skóry suchej), dobrze się wchłania, dobrze nosi i nieźle nawilża, ale efektów spektakularnych nie zauważyłam. To może być dobry krem dla dziewczyn chwilę przed lub chwilę po 30, które nie chcą już używać kremów wyłącznie nawilżających, a jednocześnie nie chcą jeszcze sięgać po mocne kremy regenerujące. Miniatura 15 ml była fajnym prezentem, ale pełnowymiarowego słoika nie kupię. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy, bardzo wydajny. Ilość zużytych opakowań: oryginalna miniatura 15 ml

Krem ma konsystencję gęściejszej śmietanki o dość przyjemnym zapachu. Niby do cery normalnej i mieszanej a jednak bardzo długo się wchłaniał i strasznie świecił na twarzy dlatego zużyłam go gównie na noc. Może lepiej sprawdziłby się przy bardzo suchej cerze. Plusy: +gdy nakładałam go na noc z powodu swojej treściwości twarz rano była miękka i delikatnie "rozświetlona" +zawiera spf 15...nie za dużo ale jakaś tam ochrona jest Minusy: - (stosowany na dzień) strasznie świeci się na twarzy, miałam wrażenie,że skóra w ogóle go nie chłonie przez co twarz musiałam kilkakrotnie przypudrowywać - (stosowany na noc) zero ujędrnienia, odżywienia...jedynie małe rozświetlenie ale nie wiem czy to nie efekt wynikający z tego,że po przebudzeniu dalej był na twarzy i dawał tego promienno/tłustego wyglądu :D - nie odnotowałam żadnego zmniejszenia drobnych linii bo zmarszczek jeszcze nie mam - cena, którą płacimy za niespełnione obietnice Jak kolorówkę od Estee lubię bardzo to pielęgnacji raczej podziękuję. Może kiedyś jeszcze wypróbuję Advanced Night Repair, który kusi mnie swymi pochlebnymi opiniami. Używam tego produktu od: 2 lata temu Ilość zużytych opakowań: 30 ml

Całkiem fajny krem, który dobrze nawilża, wygładza skórę, nadaje jej blasku. Przyjemnie pachnie i ma ładne klasyczne opakowanie. Wchłania się średnio - u mnie pozostawiał lekki film na twarzy. Stosowany pod DWLight jest znośny, choć może trochę za treściwy na ciepłe dni. Używany w dzień "wolny" od makijażu daje fajne wrażenie dobrze nawilżonej skóry. Nie zapycha. Bardzo wydajny. Ogólnie ciekawy kremik, ale nie robi efektu WOW. Pewnie jeszcze kiedyś go kupię, ale nie od razu. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

szukam dobrego kremu przeciwzmarszczkowego z racji nieubłaganie zbliżających się 30 urodzin pielęgnację EL bardzo lubię więc postanowiłam przetestować zachwalany przez sprzedawczynię krem mam cerę raczej bezproblemową, bez zmarszczek poza drobnymi liniami pod oczami, kilka rozszerzonych naczynek w okolicy nosa, cera normalna w kierunku mieszanej zwłaszcza na nosie - czyli nic nadzwyczajnego ;) plusy: bardzo ładna nowa szata graficzna i kształt słoiczka zapach kwiatów i walinilii lekka, puszysta konsystencja nie wałkuje się, nadaje się pod makijaż (testowany z podkładami EL, armani, ysl i max factor) jeśli dostanie się do oczu nie robi nic złego - oczy nie łzawią nie zapycha skóra już po tygodniu jest wyraźnie delikatniejsza, gładsza - upiększona od środka porządnie nawilża minusy: po nałożeniu kremu świecę się jak latarnia, aż dziw bierze że taka leciutka konsystencja zostawia taki błysk jak po kremie nivea! w weekend nawet testowałam czy jest w stanie wchłonąć się do pół-matu i zapomnijcie, bez pudru się nie obędzie nałożony na szyję troszkę się klei ale nie wałkuje! Uważam, że krem jest uniwersalny, przyjemny zarówno na dzień i na noc. Polecam - warto wypróbowac na sobie :) Używam tego produktu od: ponad miesiąc Ilość zużytych opakowań: 50ml