Oceniam odcień: 79
- naturalny, neutralny w tonacji, beżowy odcień. Określiłabym go jako jasny, ale na pewno nie bardzo jasny odcień (nie dla bladych osób, ale nadal dla tych z jasną karnacją). Kolor jest bardzo naturalny i dobrze w moim przypadku zgrywa się z kolorytem cery.
Konsystencja - gęsta, ale dobrze rozprowadza się gąbką. Wymaga jednak dłuższego rozprowadzania niż w przypadku lżejszych formuł, mam wrażenie że długo 'leży' na twarzy i trzeba go dobrze wpracować w skórę, żeby zyskał ładne wykończenie.
Bezpośrednio po nałożeniu wygląda dobrze, gładko i równo. Nie sprawia wrażenia ciężkiego. Ale też - co ważne - na pewno nie doszukałabym się tutaj efektu HD, supergładkiego wykończenia, nieskazitelności. Zdecydowanie nie.
Poziom krycia określam jako średni, nie jest to w każdym razie podkład bardzo mocno kryjący (w tym rozumieniu adnotacja 'Perfect Coverup' jest mocno na wyrost). Ale też zaznaczam, nie nakładam go w jakiejś nadmiernej ilości, tak samo jak każdego podkładu umiarkowanie. Jednak o ile na przykład Double Wear przy tej samej ilości kryje perfect, o tle tu jest zwyczajnie, jak przy przeciętnym podkładzie. Gdyby nałożyć go więcej natomiast, efekt robi się ciężki - więc tego unikam.
Zarówno więc pod względem poziomu krycia, jak i rodzaju wykończenia jest przeciętnie. To jest taki zwykły podkład, pod warunkiem że nie oczekujemy przyzwoitego efektu przez dłużej niż parę godzin.
Bo jak z trwałością? Właśnie do tego mam największy zarzut, bo trwałość, wygląd po czasie to największe minusy tego podkładu. O ile świeżo po nałożeniu i jeszcze dwie, trzy godziny później wygląda ładnie, o tyle po kolejnych godzinach - jest z tym coraz słabiej. Nie jest to podkład, któremu mogłabym zaufać, bo podczas całego dnia zawsze musiałam go poprawiać, nawet więcej niż raz, i nie mam tu na myśli przypudrowania, tylko dodania punktowo samego podkładu, w okolicach nosa i ust. Na całej poza tym twarzy wygląda i trzyma się dobrze, ale właśnie w rejonie nosa oraz ust ściera się, warzy i zaczyna brzydko wyglądać (nawet zupełnie nie dotykany, szalikiem czy podczas wycierania nosa - ściera się niejako sam).
Nie wydaje mi się żeby się wyświecał, u mnie dobrze trzymał mat, ale muszę zaznaczyć, że moja skóra ma raczej tendencje do suchości niż wyświecania się, więc nie jestem tutaj miarodajna.
Jak radzi sobie przy suchej cerze? Nie mam zastrzeżeń, nie wygląda sucho ani papierowo, jest też komfortowy i po całym dniu noszenia nie czuję zmęczenia czy wysuszenia skóry. Ale co istotne, bardzo dbam o cerę, o jej nawilżenie i nie wiem, czy równie dobrze podkład zachowałby się w przypadku mocno już przesuszonej cery.
Opakowanie - bardzo na plus, mamy tu pojemnik typu airless, czyli gwarantujący utrzymywanie świeżości długo po otwarciu. Jest lekkie, poręczne, widać stopień zużycia, a dozownik działa bez zarzutu, nie zacina się ani nie zapycha, do końca używa się go bardzo wygodnie. Jest też utrzymane w bardzo odpowiadającej mi, minimalistycznej estetyce - dokładnie takie opakowania kosmetyków preferuję.
Cena - w przypadku tej jakości i no cóż, zawodnej trwałości uważam ją za wygórowaną.
Doceniam to, że jest to produkt polskiej, cenionej w świecie kosmetycznym marki, znanej także za granicą. Może ten podkład nie jest najlepszym produktem Inglota, ale w ofercie tej firmy znajdziemy mnóstwo bardzo udanych kosmetyków.
Całościowo uważam go za podkład przeciętny, dla kogoś kto nie będzie oczekiwał trwałości ponad kilka godzin. Raczej na krótki wypad niż na cały intensywny dzień pracy, bo po jakimś czasie w niektórych miejscach zaczyna po prostu wyglądać brzydko, nieestetycznie, a tego jednego akurat żadnemu podkładowi nie mogę wybaczyć.
(moja cera: normalna w kierunku suchej, karnacja: jasna, ale nie blada, tonacja neutralna)
Zalety:
- odcień, dobrze wygląda po nałożeniu, nie wysusza cery, nie daje ciężkiego wykończenia, opakowanie
Wady:
- jest krótkotrwały, w okolicach nosa i ust po czasie ściera się, warzy i zaczyna nieestetycznie wyglądać, cena nieadekwatna do jakości
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie