Dr. med. Christine Schrammek BB Perfect Beauty Fluid Nawilżający krem BB z filtrem UV SPF15

Zacznę od tego, że mam cerę suchą, ale potrzebowałam czegoś co zniweluje wiosną i latem błyszczenie na mojej skórze wywołane kremami z ochroną przeciwsłoneczną. I padło na ten produkt. Dobrze trafiłam, bo mimo że to kosmetyk przeznaczony do skóry mieszanej i tłustej, nic a nic nie przesusza skóry. Za to błyszczenie faktycznie trzyma w ryzach, choć w gorące dni tylko (albo aż) na kilka godzin. Tak po pięciu musiałam go w pracy przypudrować. Odcień ivory ma ładny, jasnobeżowy, kolor. Ciut dla mnie za jasny jak już złapałam trochę słońca, ale do skorygowania. W zasadzie żałuję, że nie wzięłam odcienia drugiego w kolejności, ale tak to jest jak się zamawia przez internet. Bladzioszki w każdym razie powinny być z tego koloru zadowolone. Plusem jest, że nie trąci bardzo różowymi ani żółtymi pigmentami, co mi odpowiadało szczególnie wczesną wiosną. Nie spotkałam odpowiednika tego koloru w odcieniach drogeryjnych produktów. Kryje średnio, ale ładnie wyrównuje koloryt skóry. Radzi sobie doskonale z zakryciem popękanych naczynek czy przebarwień, a przy tym daje bardzo naturalne wykończenie. Jak dla mnie idealnie. Na twarzy nie jest tępo matowy. Raczej przyjemnie satynowy. Fajnie się trzyma skóry. Mam wrażenie, że dużo lepiej niż drogeryjne BB kremy. Owszem w ciągu dnia wymaga poprawek, ale mimo to trwałość uważam za jego atut. Delikatnie, nieprzeszkadzająco, pachnie. Minusem jest za to dostępność. Można go dostać tylko w salonach, albo przez internet. I cena, bo do najtańszych nie należy. Ale ten mankament rekompensuje wysoka wydajność. Używałam go systematycznie przez cztery miesiące. Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: Jedno.